KPS Siedlce wygrał 3:2 z MCKiS Jaworzno. Drużyna Mateusza Grabdy grała falami i nie była w stanie kolejny już raz zainkasować trzech punktów.
Podopieczni Mateusza Grabdy potrzebowali zwycięstwa po wpadce w Białymstoku. KPS celował w trzy punkty, ale musiał zadowolić się dwoma. Po raz wtóry okazało się, że grający bez presji spadkowicz może być bardzo groźny.
Pierwszy set nie zwiastował kłopotów. Wygrana do 11 miała być początkiem spacerku. Trener Dariusz Parkitny zamieszał jednak składem i w drugiej partii MCKiS rzucił wyzwanie gospodarzem. Przez większość seta gra toczyła się w systemie punkt za punkt, jednak w końcówce drużyna z Jaworzna odjechała i wygrała do 20.
Trzeci set przypominał pierwszy. Szybkie prowadzenie, budowane przewagi i bezdyskusyjne zwycięstwo do 15. MCKiS nie poddał się i pokazał lepsze oblicze w kolejnej odsłonie meczu. W najlepszym momencie siatkarze z Jaworzna prowadzili 17:10. KPS sumiennie odrabiał straty, ale zabrakło mu punktów. Może gdyby sety grano do 30?
Przy zmianie stron w tie-breaku KPS prowadził 8:5. Później roztrwonił przewagę, ale w kilku kluczowych akcjach wykazał swoją wyższość. Podopieczni Grabdy wygrali do 13 i cały mecz 3:2.
31 marca o 18:00 w ostatnim meczu rundy zasadniczej KPS zagra we Wrześni z Krispolem.
KPS Siedlce - MCKiS Jaworzno 3:2 (25:11, 20:25, 25:15, 23:25, 15:13)
KPS: Bereza, Górski, Kańczok, R. Nowak, Szymański, Wójcik i Waloch (libero) oraz Dobosz, Kupka, Pawlun, Ziemnicki
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciesiedleckie.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz