Bez niespodzianki obyło się w Łazach, gdzie Orlęta Łuków podejmowały lidera z Międzyrzeca Podlaskiego.
Huragan dobrze rozpoczął mecz. Zepchnięte do defensywy Orlęta popełniły błąd w 10 minucie. Patryk Pakuła okazał się sprytniejszy od Adriana Czerskiego i znalazł się w dogodnej sytuacji. Pomimo ostrego kąta napastnik umieścił piłkę w sieci. W 14 minucie Alan Olszewski przestrzelił z głowy po groźnie bitym rzucie wolnym. Łukowianie otrząsnęli się po ciosie i zaczęli poczynać sobie odważniej. Podopieczni Dariusza Solnicy powinni doprowadzić do wyrównania w 21 minucie, ale Paweł Komar wybił piłkę sprzed linii bramkowej po strzale Adriana Siemieniuka. Akcja zaczęła się od straty na 25 metrze. Równie groźnie było w końcówce pierwszej połowy, ale Aleks Kaliński jakimś cudem nie trafił w sytuacji sam na sam. Ostatnie słowo w pierwszej połowie należało do Huraganu. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry Łukasz Mirończuk dołożył głowę do świetnej centry Pawła Komara spod chorągiewki. Do przerwy było 2:0 dla wyżej notowanych międzyrzeczan.
Po przerwie działo się mniej. Orlęta najbliżej trafienia kontaktowego były w 67 minucie, kiedy Kacper Lipiński ostemplował poprzeczkę po centrostrzale z rzutu wolnego. Po stronie Huraganu mecz mógł zamknąć Paweł Radziszewski, ale przegrał w sytuacji sam na sam z Dawidem Kuźmą. Podopieczni Damiana Panka wygrali 2:0, choć zagrali w trybie ekonomicznym.
W następnej kolejce Huragan podejmie Start Krasnystaw, zaś Orlęta czeka wyjazd do Lublina na mecz z Lublinianką.
hummel IV liga: Orlęta Łuków – Huragan Międzyrzec Podlaski 0:2 (0:2)
Bramki: Patryk Pakuła 10, Łukasz Mirończuk 45+1
Orlęta: 97. Dawid Kuźma – 13. Daniel Machniak, 16. Adrian Czerski, 21. Antoni Jemioł (63, 20. Ryszard Grochowski), 5. Jakub Rybka – 44. Aleks Kaliński (63, 80. Konrad Kurowski), 10. Kacper Lipiński, 77. Sebastian Sowisz, 17. Radosław Szustek, 7. Rafał Jaworski – 9. Adrian Siemieniuk
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz