Do 70 minuty Pogoniści przegrywali 0:3, ale zdołali w siedem minut doprowadzić do remisu 3:3 i wywieźć punkt z Lublina.
2445 dni, czyli 6 lat, 8 miesięcy i 9 dni, czekaliśmy na kolejny pojedynek Pogoni z Motorem o stawkę. Warto było czekać!
Pierwsza połowa zupełnie nie wyszła Pogonistom. Motor osiągnął zdecydowaną przewagę i tylko na skutek swojej nieskuteczności schodził na przerwę przy prowadzeniu 1:0. W 25 minucie gola dla gospodarzy zdobył aktywny Tomasz Swędrowski, który zamienił na bramkę podanie Filipa Wójcika. To nie była jedyna okazja Motoru. Rafał Misztal radził sobie ze strzałami Daniela Świderskiego i Swędrowskiego. Celności brakowało za to Rafałowi Grodzickiemu i Michałowi Królowi. Po stronie Pogoni najlepszej sytuacji - po nieco przypadkowym odbiciu klatką piersiową - nie wykorzystał Ishmael Baidoo.
Na drugą połowę Pogoń wyszła w odmienionym składzie. Trener Bartosz Tarachulski zarządził potrójną zmianę. Bartłomiej Olszewski zastąpił Krystiana Misia, Bartosz Rymek zmienił Marcina Kozłowskiego II, zaś Oskar Repka wszedł za Piotra Marcińca. Początkowo roszady nie odmieniły gry siedlczan. Mało tego, w 52 minucie Sławomir Duda trafił po podaniu ekspogonisty Piotra Ceglarza. W 62 minucie biało-niebiescy odpowiedzieli. Po strzale Eryka Więdłochy piłka trafiła w słupek, a o celną dobitkę postarał się Baidoo. Sęk w tym, że Ghańczyk był na spalonym w momencie oddawania strzału.
W 64 minucie na 3:0 trafił Daniel Świderski, który na raty pokonał Rafała Misztala. Fatalnie w tej sytuacji zachował się Piotr Pierzchała, który od początku spotkania miał ogromne problemy z powstrzymaniem silnego napastnika. Pogoń leżała na łopatkach, ale nie poddała się. W 70 minucie sygnał do odrabiania strat dał Miłosz Przybecki, który zamienił na bramkę prostopadłe podanie od Wiktora Preussa. Chwilę później siedlczanie złapali kontakt. Baidoo trafił z niemal zerowego konta, robiąc właściwy użytek z podania byłego piłkarza Motoru Rymka. W 77 minucie było już 3:3. Początkowo sędziowie uznali, że dobijający Przybecki był na spalonym, ale po chwilowym zamieszaniu z aktywnym udziałem siedleckiej ławki trenerskiej zmienili decyzję. Arbitrzy uznali, że jeden z piłkarzy Motoru zagrywał do napastnika Pogoni.
W końcówce spotkania Pogoń rzadko gościła pod bramką Motoru. Sporo roboty miał za to Misztal. Najpierw obronił strzał Swędrowskiego, potem kapitalnie poradził sobie z dobitką Krzysztofa Ropskiego, a na koniec odbił nieprzyjemny strzał w wykonaniu Rafała Króla. Pogoń wywiozła punkt z Lublina po szalonym meczu.
W ostatni weekend lutego II liga wróci do gry. Pogoniści podejmą wtedy Bytovię Bytów.
12.12.20, 13:00 - Lublin
II liga: Motor Lublin - Pogoń Siedlce 3:3 (1:0)
Bramki: Swędrowski 25, Duda 52, Świderski 64 - Przybecki 70, 77, Baidoo 73
Pogoń: 12. Rafał Misztal - 16. Wiktor Preuss, 15. Piotr Pierzchała, 31. Bartosz Brodziński, 2. Krystian Miś (46, 14. Bartłomiej Olszewski) - 11. Ishmael Baidoo, 6. Mateusz Piotrowski (67, 32. Dawid Nojszewski), 7. Piotr Marciniec (46, 55. Oskar Repka), 10. Marcin Kozłowski II (46, 17. Bartosz Rymek), 77. Eryk Więdłocha (90, 28. Marcin Kozłowski I) - 19. Miłosz Przybecki
Żółte kartki: Michota, Grodzicki - Marciniec, Nojszewski, Pierzchała
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz