Zamknij

Piotr Kardas: Kiedyś wrócę na Malediwy

07:31, 29.11.2020 KS Aktualizacja: 08:42, 29.11.2020
Skomentuj

Wywiad z trenerem Płomienia Dębe Wielkie, Piotrem Kardasem.

Jak pan oceni rundę jesienną w wykonaniu Płomienia?

Posługując się skalą szkolnych ocen wystawiłbym nam 4. Na półmetku rundy zajmujemy drugie miejsce w tabeli premiowane meczem barażowym do IV ligi. Taki wynik należy uszanować.

Z czego wynikał gorszy czas Płomiennych w połowie rundy?

Niestety, praktycznie w tym samym momencie czterech podstawowych zawodników - Krystian Rogala, Daniel Matwiejczyk, Marcin Świstak i Grzegorz Siporski - zostało wykluczonych z gry na kilka meczów z rzędu. Powodem były kontuzje lub kary za czerwone kartki związane z niesportowym zachowaniem. Niezależnie od poziomu rozgrywek, strata praktycznie z meczu na mecz czterech piłkarzy, w tym trzech odpowiadających za bramki i asysty, bardzo często przekłada się na spadek potencjału, tak było w naszym przypadku.

Czy Naprzód Skórzec w przekroju jesieni był najlepszą drużyną?

Tak. Tabela po pierwszej rundzie sprawiedliwe przedstawia jakość i powtarzalność prezentowane przez poszczególne zespoły, ale w mojej opinii na koniec sezonu będzie ona wyglądać inaczej.

Czy celem Płomienia na wiosnę będzie walka o awans do IV ligi?

Na tę chwilę faworytem jest lider ze Skórca, był w pierwszej rundzie na fali, bardzo dobrze punktował, strzelił dużo bramek. My po pierwszej rundzie mamy dobry wynik, ale zapłaciliśmy słoną cenę za lekcję pokory. Mamy w planach ciężką pracę w zimie i dużo wiary w nasz rozwój. Wiem, że wiara i praca mogą przynieść dużo dobrego. Piłka jest w grze.

Jakie Płomień ma plany sparingowe na przerwę zimową?

Zagramy sześć meczów towarzyskich, między innymi z Bizonem Jeleniec, Agape Białołęka, Dębem Wieliszew oraz Promnikiem Łaskarzew.

Czy możemy spodziewać się wzmocnień w Płomieniu?

Myślę, że trochę świeżej krwi będzie wartością dodaną, jeśli chodzi o rozwój naszego zespołu. Jeżeli uda nam się potwierdzić do gry szybkiego ofensywnego zawodnika to będziemy mieli powody do zadowolenia.

W czasie kariery zawodniczej grał pan na Malediwach. Jak to się stało, że wylądował pan w tak egzotycznym miejscu i jak pan wspomina pobyt w miejscu, które znane jest bardziej z walorów egzotycznych niż piłkarskich?

Miałem szczęście poznać wielu obcokrajowców, zarówno piłkarzy, jak i managerów działających praktycznie na całym świecie. Wykorzystałem dobre kontakty i w pewnym momencie miałem kilka ofert na testy z różnych azjatyckich krajów m.in. z Malediwów. Jak wiadomo uległem najbardziej słonecznemu kierunkowi. Super czas, bardzo ciekawe doświadczenia, super ludzie, z którymi do tej pory utrzymuje kontakt. Jestem pewien, ze kiedyś wrócę tam jako trener, albo jednej z miejscowych drużyn albo innej azjatyckiej drużyny i wtedy już w azjatyckich pucharach.

(KS)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%