Zamknij

Co za mecz w Siedlcach! Pogoń złamała klątwę

16:38, 04.11.2020 Aktualizacja: 16:57, 04.11.2020
Skomentuj

W dziesięciu poprzednich potyczkach Pogoń nigdy nie wygrała z Olimpią Elbląg. Ba, zdobyła tylko cztery gole. Fatalne passy zostały zakończone w środowe popołudnie.

Trener Bartosz Tarachulski nie miał wyjścia i musiał dokonać zmian w wyjściowym składzie. Z obiegu wypadł Mateusz Piotrowski, który doznał urazu głowy w pucharowym meczu z Radomiakiem Radom. Na jego miejsce wskoczył inny młodzieżowiec Wiktor Preuss. To był dla niego debiut w wyjściowej jedenastce, który co ciekawe przypadł w jego urodziny. Warto też wspomnieć o ustawieniu taktycznym Pogoni. Po raz pierwszy od początku spotkania trener Tarachulski zdecydował się na ustawienie 4-4-2. Miejsce na szpicy zajęli Maciej Górski i Kamil Walków. Obaj napastnicy dawno nie strzelili goli, ale przełamali niemoc.

Pogoniści objęli prowadzenie w 9 minucie. Po centrze Bartłomieja Olszewskiego z rzutu rożnego piłka trafiła do Ishmaela Baidoo, który ekwilibrystycznym strzałem pokonał golkipera Olimpii. Elblążanie dowodzeni po raz pierwszy przez Jacka Trzeciaka chcieli szybko doprowadzić do wyrównania, ale brakowało im pomysłu i dokładności. W 32 minucie ze strzałem Wojciecha Zyski poradził sobie Mikołaj Smyłek. W 40 minucie Baidoo dograł do Macieja Górskiego, który popisał się kapitalnym uderzeniem z 18 metrów. Do przerwy było 2:0 dla gospodarzy.

Gdy w 51 minucie Walków trafił na 3:0 (podawał Franciszek Wróblewski, a piłkę przed siebie wypluł Bartosz Przybysz) to wydawało się, że można zastanawiać się jedynie nad rozmiarem zwycięstwa siedlczan. Olimpia jednak pokazała hart ducha. W 55 minucie rezerwowy Dawid Jabłoński popisał się pięknym strzałem zza pola karnego. To był sygnał do ataku dla drużyny z Elbląga. Dziesięć minut później Janusz Surdykowski celnie główkował po dośrodkowaniu Jabłońskiego. W 71 minucie było już 3:3! Zyska doprowadził do remisu i postawił gospodarzy pod ścianą. Zamiast pewnych trzech punktów można było obawiać się o jeden. Na szczęście po chwili prawą flanką przedarł się aktywny Wróblewski i wywalczył jedenastkę. Faulował Kamil Wenger, a po raz kolejny specjalizację przy strzałach z wapna potwierdził Bartosz Brodziński. 

Wyczerpana szturmem na początku drugiej połowy Olimpia nie była w stanie na poważnie zagrozić bramce Pogoni w końcówce. Siedlczanie grali rozważnie i dowieźli prowadzenie 4:3 do końca. Druga ligowa wygrana z rzędu stała się faktem.

W niedzielę (8 listopada) Pogoń zagra w Stargardzie z Błękitnymi. Początek o 13:00.

 

04.11.20, 13:00 – Siedlce (stadion ROSRRiT)

II liga: Pogoń Siedlce – Olimpia Elbląg 4:3 (2:0) 

Bramki: Ishmael Baidoo 9, Maciej Górski 40, Kamil Walków 51, Bartosz Brodziński 73 (k) – Dawid Jabłoński 55, Janusz Surdykowski 65, Wojciech Zyska 71

Pogoń: 33. Mikołaj Smyłek – 16. Wiktor Preuss, 15. Piotr Pierzchała, 18. Ivan Očenáš, 14. Bartłomiej Olszewski – 11. Ishmael Baidoo (63, 77. Eryk Więdłocha), 31. Bartosz Brodziński, 7. Piotr Marciniec, 23. Franciszek Wróblewski – 22. Maciej Górski (63, 17. Bartosz Rymek; 90, 4. Oskar Sewerzyński), 9. Kamil Walków (86, 19. Miłosz Przybecki)

Olimpia: 1. Bartosz Przybysz – 23. Michał Kiełtyka, 2. Tomasz Lewandowski, 5. Kamil Wenger, 16. Tomasz Sedlewski – 92. Sebastian Kamiński, 89. Klaudiusz Krasa, 94. Wojciech Zyska (78, 14. Damian Poliński), 97. Kacper Falon (46, 11. Orest Tkaczuk), 9. Marcin Bawolik (53, 17. Dawid Jabłoński) – 28. Janusz Surdykowski

Żółte kartki: Bartosz Tarachulski 75 (na ławce), Franciszek Wróblewski 88 – Klaudiusz Krasa 4, Michał Kiełtyka 15, Kamil Wenger 23, Tomasz Lewandowski 62, Sebastian Kamiński 82

Sędzia: Łukasz Karski (Słupsk)

(KS)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%