W minionej kolejce udało się rozegrać siedem z dziewięciu zaplanowanych spotkań.
WYDARZENIE KOLEJKI
Trzecie zwycięstwo Czarnych z rzędu, Wygrana jest efektowna, jednak mecz przez długi czas nie był spacerkiem dla węgrowian. W pierwszej połowie Victoria miała optyczną przewagę, jednak pomysł na grę kończył się, gdy piłkarze z Kałuszyna zbliżali się do pola karnego. Najlepszej okazji nie wykorzystał Jacek Gójski w końcówce pierwszej połowy. Pomocnik Victorii miał piłkę na ósmym metrze i mnóstwo opcji finalizacji, ale skiksował.
Czarni objęli prowadzenie w 5 minucie. Wracający po kwarantannie Kamil Walas zamienił na bramkę podanie Dawida Sałasińskiego. Bohater poprzednich spotkaniach zaliczył kolejny dobry mecz, jednak był na bakier ze skutecznością. Przy lepiej ustawionym celowniku już po pierwszej połowie powinien mieć hat tricka. W 27 minucie drugiego gola dla węgrowian zdobył Cyprian Skórka, który wślizgiem zamkną wstrzelenie Dżamala Hawariego. Jeżeli chodzi o tego ostatniego to zdobył kapitalnego gola od poprzeczki, jednak sędziowie orzekli, że w momencie oddawania strzału był na spalonym. Do przerwy było 2:0 dla Czarnych.
Po zmianie stron Walas skompletował dublet, a gra Victorii całkowicie się posypała. Na domiar złego z powodu urazu gry nie mógł kontynuować Hubert Abramowski. W 62 minucie Sałasiński wreszcie przełamał strzelecką niemoc i trafił po dograniu autora dwóch bramek. Wynik na 5:0 ustalił Rafał Komosa, który technicznym strzałem z rzutu wolnego zaskoczył Marcina Ciechańskiego. W ostatnim kwadransie obie drużyny czekały na końcowy gwizdek, który nastąpił tuż przed upływem regulaminowych 90 minut.
NA INNYCH BOISKACH
Po seryjnych zwycięstwach wyklarowało się podium, które trudno będzie rozbić do końca jesieni. Liderem jest Naprzód, który pomimo braków kadrowych wygrał wysoko w Miastkowie Kościelnym. Więcej problemów miała Watra, ale dobra postawa obrony pomogła w wykazaniu wyższości nad beniaminkiem z Oleśnicy. Nie zawiódł też Płomień, który wrócił na właściwe tory po miesiącu pełnym rozczarowań i strat punktów. Czołowy tercet w ostatnich pięciu kolejkach odniósł 13 zwycięstw, zanotował remis i poniósł jedną porażkę.
Zryw przegrał trzeci mecz z rzędu. I to prestiżowy, bowiem o prymat w powiecie garwolińskim. Orzeł rozbił sobolewian, odniósł czwarte zwycięstwo z rzędu i ma wszelkie prawo, aby aspirować do zajęcie miejsca na czele peletonu. Różnica między czwartym Fenixem a dziesiątą Jabłonianką to zaledwie trzy punkty. Trzeba jednak pamiętać o zaległościach, które mają zostać nadrobione 11 i 21 listopada.
15 kolejka (31 października)
Czarni Węgrów – Victoria Kałuszyn 5:0 (2:0)
Bramki: Walas 5, 47, Skórka 27, Sałasiński 62, Komosa 72.
Fenix Siennica – Wektra Zbuczyn 0:0
MKS Małkinia – Polonez Mordy 1:1 (0:0)
Bramki: Składanowski 90+2 – K. Karpiniuk 80 k.
Płomień Dębe Wielkie – LKS Ostrówek 3:1 (2:0)
Bramki: Matwiejczyk 18, Woś 35, Siporski 75 – Polewski 48.
Watra Mrozy – Kolektyw Oleśnica 2:0
Bramki: Kosyl, F. Kąca.
Wilga Miastków Kościelny – Naprzód Skórzec 0:5 (0:3)
Bramki: J. Pawlik 14, Skrzypek 19, 49, Krasuski 43, Kisiel 57.
Zryw Sobolew – Orzeł Unin 1:5
Bramki: Wiśnioch - D. Matysiak, Sz. Żaczek, Michalczyk, Migas, B. Szczęśniak.
Mecze Jastrząb Żeliszew – Jabłonianka Jabłonna Lacka oraz Mazovia II Mińsk Mazowiecki – Miedzanka Miedzna zostały przełożone z powodu zagrożenia pandemicznego.
NASTĘPNA KOLEJKA
7 listopada
12:34 Victoria - Mazovia II
13:00 Miedzanka - MKS Małkinia
13:00 Orzeł - Fenix
8 listopada
13:00 Jabłonianka - Wektra
13:00 Jastrząb - Watra
13:00 Kolektyw - Płomień
13:00 LKS Ostrówek - Czarni
13:00 Naprzód - Zryw
13:00 Polonez - Wilga
STRZELCY
13 - Mazanka (Mazovia II)
ASYSTENCI
13 - J. Pawlik (Naprzód), Zając (Jastrząb)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz