KPS Siedlce wygrał 3:2 z LUK Politechnika Lublin. Podopieczni Mateusza Grabdy stają się specjalistami od zwycięstw po pięciosetowych bataliach.
Pierwszy set nie wskazywał na końcowy sukces. Siedlczanie mieli poważne problemy na przyjęciu. Jednym z tych, które je spowodował był Radosław Sterna, czyli ekssiatkarz KPS. To nie jedyna znajoma twarz. W barwach Politechniki zaprezentowali się również Roman Oroń, Kamil Szaniawski i Bartosz Zrajkowski. Na trybunach zasiadł były trener siedlczan Witold Chwastyniak oraz pamiętający czasy Ósemki Siedlce, wiceprezes LUK, Maciej Krzaczek. Premierowa partia zakończyła się zwycięstwem lublinian - 25:19.
Druga odsłona meczu była niezwykle zacięta. Siedlczanie odskoczyli na trzy punkty (11:8), co zmusiło trenera lubelskiej Politechniki do skorzystania z czasu. Po dwóch asach z rzędu (Paweł Rusin i Sterna) zrobiło się po 13. Gospodarze poprawili swoją grę i zapracowali na piłkę setową. I to nie jedną. LUK prowadził 24:21, ale nie wygrał! Drużyna Grabdy pokazała hart ducha i wygrała 30:28. Decydujący punkt zdobył rezerwowy Mateusz Laskowski, sprytnie opierając piłkę o blok.
Podbudowani zwycięstwem siedlczanie gładko rozprawili się z rywalami w secie numer trzy. Politechnicy nie mogli sobie pozwolić na porażkę w kolejnej partii. Przez pół partii walka była wyrównana, jednak grający o być albo nie być lublinianie stanęli na wysokości zadania i doprowadzili do tie-breaka. W piątym secie KPS przegrywał już 7:10, jednak podobnie jak w drugim pokazali sportowego ducha walki. Wygrana 16:14 i ogólna 3:2 pozwoliła wrócić do Siedlec w dobrych humorach i kontem bogatszym o dwa oczka.
W następnej kolejce siedlczanie podejmą Stal Nysa.
LUK Politechnika Lublin – KPS Siedlce 2:3 (25:19, 28:30, 19:25, 25:20, 14:16)
KPS: Adamczyk, Napiórkowski, Nowak, Sawicki, Woźnica, Wójcik i Krupiński (libero) oraz Bieńkowski, Gulak, Kacperkiewicz, Laskowski, Szymański
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciesiedleckie.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz