Zamknij

Rozczarowująca jesień Pogoni. Aby do wiosny

07:50, 14.12.2018 KS Aktualizacja: 07:53, 14.12.2018
Skomentuj

Tylko niepoprawni optymiści wierzyli, że Pogoń Siedlce będzie rozdawać karty w II lidze. Letnia rewolucja kadrowa odbiła się na jakości gry, która już na zapleczu ekstraklasy była niezadowalająca.

Za przebudowę kadry Pogoni odpowiedzialność wziął Piotr Kosiorowski. Były piłkarz biało-niebieskich otrzymał rangę dyrektora sportowego, a co za tym idzie wolną rękę w poszukiwaniu wzmocnień. Latem do Siedlec trafiło 17 (słownie: siedemnastu) nowych piłkarzy. Na stałe miejsce w wyjściowej jedenastce wywalczyło sześciu, co jest wystarczającą odpowiedzią nad jakością wykonanych ruchów.

Kosiorowski namaścił na trenera Pawła Sikorę, który nie znalazł wspólnego języka z szatnią. Oddech ulgi po jego zwolnieniu był słyszalny w Szczecinie, z którego pochodzi. Następcą Sikory został Marcin Prasoł. Pogoń pod jego wodzą odzyskała rezon, choć przez chwilę zamykała II-ligową stawkę.

Liderami Pogoni byli piłkarze ograni na szczeblu I-ligowych. Bez 11 bramek i pięciu asyst Adriana Paluchowskiego biało-niebiescy byliby na dnie tabeli. Dzielnie sekundował mu Andrzej Rybski, który rozkręcał się z meczu na mecz. Liczbami broni się Kamil Walków (pięć bramek i cztery asysty), jednak bywał zbyt chaotyczny i nieskuteczny. Problem z kalibracją celownika miał również Mateusz Bochnak, który zmarnował za dużo „setek”. Na plus należy ocenić Adama Pazia, który wrócił do regularnej gry po kilkumiesięcznym rozbracie z futbolem. Grał na różnych pozycjach, ale z reguły nie zawodził.

Bolączka Pogoni były bramki tracone w końcówkach spotkań. - Drużyna, która przegrywa zwykle rzuca większe siły do ofensywy. Wtedy trzeba grać mądrze i starać się wyżej odbierać piłkę. W kilku meczach cofaliśmy się zbyt głęboko i prosiliśmy się o straconą bramkę. W spotkaniu z Olimpią Grudziądz nawet po drugiej bramce nie cofnęliśmy się, tylko doskakiwaliśmy do rywala na jego połowie. Cały czas poznajemy się z drużyną i wspólnymi siłami szukamy rozwiązań - powiedział Prasoł.

Zimą kadra Pogoni zostanie okrojona. Z klubem pożegnali się również drugi trener Ryszard Kłusek oraz Kosiorowski. - W porównaniu do liczby letnich transferów planujemy mało ruchów. Chcę dokonać kilku zmian. Każdy trener ma swoją wizję. Kadra Pogoni zostanie okrojona do 20 zawodników z pola i trzech bramkarzy. Rewolucji nie ma w planach. Ważnym elementem dla mnie jest scalenie grupy. Drużyna jest zawsze silniejsza od jednostki. Chcemy zwiększyć rywalizację, dodać świeżej krwi - zapowiedział opiekun biało-niebieskich.

Pogoniści zakończyli treningi 8 grudnia. Przez miesiąc piłkarze będą pracowali według indywidualnych rozpisek. W drugim tygodniu stycznia siedlczanie spotkają się na badaniach i pierwszych wspólnych zajęciach. Zimowe roszady kadrowe Pogoni zależą od tego ilu piłkarzy odejdzie. W kontekście ruchów do klubu mówi się o 3-4 transferach. Wzmocniona ma zostać przede wszystkim obrona, która należała do najsłabszych w lidze.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%