Sędzia z Siedlec Kamil Baranowski otrzymał propozycję korupcyjną przed meczem III ligi Tur Bielsk Podlaski - Widzew Łódź.
Baranowski miał otrzymać propozycję otrzymania sześciocyfrowej kwoty w zamian za pomoc w ustaleniu wyniku. Sędzia z Siedlec wykazał się zdrowym rozsądkiem, nie przyjmując oferty i informując przełożonych. Niestety, władze sędziowskie nie postąpiły tak jak powinny. Przełożeni Baranowskiego nie zamienili mu meczu, a na domiar złego nie utrzymali sprawy do wiedzy odpowiednich organów. Sędzia zaczął otrzymywać pogróżki, więc zgłosił sprawę na policję.
Ostatecznie Baranowski nie poprowadził meczu Tur - Widzew, który zakończył się wygraną łodzian w stosunku 1:0.
PZPN już zajął się sprawą. "Polski Związek Piłki Nożnej informuje, że wszczął postępowanie wyjaśniające w związku z otrzymaniem propozycji korupcyjnej przez sędziego wyznaczonego do prowadzenia spotkania w jednej z niższych klas rozgrywkowych. Arbiter przed meczem otrzymał anonimowy e-mail z propozycją korupcyjną wraz z pogróżkami. Sprawa została zgłoszona również na policję.
PZPN stanowczo potępia wszelkie przejawy działań korupcyjnych i zgodnie z regulaminem dyscyplinarnym PZPN każdorazowe podejrzenie nieuczciwych działań będzie oznaczało wszczęcie postępowania wyjaśniającego przez rzecznika dyscyplinarnego."
Baranowski na razie nie skomentował sprawy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz