Pogoń Siedlce zainaugurowała ligowy sezon sensacyjnym zwycięstwem w Katowicach.
Podopieczni Adam Łopatki wyruszyli do Katowic bez Michała Bajdura (uraz) oraz Rafała Misztala (nadal dochodzi do pełnej sprawności po przebytej kontuzji). W wyjściowej jedenastce - względem pucharowego meczu w Puławach - doszło do trzech roszad. Do linii defensywnej powrócił Mateusz Żytko, zwolnione miejsce w drugiej linii przypadło Danielowi Chyle, zaś w ataku szansę otrzymał Dariusz Zjawiński, a nie Adrian Paluchowski.
Postawa Pogoni jak i Gieksy była niewiadomą. Na obu ławkach trenerskich zasiedli nowi szkoleniowcy (u gospodarzy Piotr Mandrysz), a na boisku nie brakowało nowych twarzy. W pierwszej połowie lepsze wrażenie sprawiała typowana do awansu Gieksa. Szczególnie aktywni w katowickiej drużynie byli Armin Ćerimagić i Tomasz Foszmańczyk. Ten drugi zapewnił gospodarzom minimalne prowadzenie do przerwy. W 31 minucie zamienił on rzut karny podyktowany za faul na Pawle Mandryszu. Pogoń najlepszą okazję stworzyła również po stałym fragmencie gry. Z rzutu wolnego z 25 metrów mierzył Zjawiński, ale piłka minimalnie minęła lewy słupek bramki strzeżonej przez Sebastiana Nowaka.
Tuż po przerwie szczęścia poszukał Piotr Mroziński, ale zabrakło mu precyzji. Kolejne minuty nie obfitowały w podbramkowe spięcia, lecz w faule. Czas płynął, co zbliżało Gieksę do zwycięstwa. Po godzinie gry Łukasz Zejdler zmusił do wysiłku Stępniowskiego. Wypożyczony z Cracovii bramkarz nie dał się zaskoczyć. Chwilę później Miroslav Pastva uderzył bardzo niecelnie po składnej akcji siedlczan. Sygnałem do ataku dla gości było wprowadzenie drugiego napastnika, Paluchowskiego. Od jego wejścia Pogoniści częściej stwarzali groźne sytuacje pod bramką Sebastiana Nowaka. Na efekt w postaci wyrównującego trafienia trzeba było poczekać do 70 minuty. To właśnie wtedy rezerwowy Dawid Polkowski wykończył kontrę celnym uderzeniem zza pola karnego. Pogoń szanowała remis na trudnym terenie i nie poszła na wymianę ciosów. W końcówce siedlczanie zostali zdziesiątkowani po czerwonej kartce Daniela Chyły, ale nie zadowolili się punktem. W 87 minucie Paluchowski oddał piękne uderzenie z 20 metrów, z którym nie poradził sobie Nowak. Gieksa odpowiedziała równie groźną akcją, ale Pogoń uratował Stępniowski i… słupek. Pomimo ataków gospodarzy, siedlczanie dowieźli korzystny wynik do końca.
W sobotę 5 sierpnia Pogoń podejmie Odrę Opole. Początek meczu o 17:00.
GKS Katowice – Pogoń Siedlce 1:2 (1:0)
Bramki: Tomasz Foszmańczyk 31 k – Dawid Polkowski 70, Adrian Paluchowski 87
Pogoń: 13. Krystian Stępniowski – 22. Miroslav Pastva, 25. Arkadiusz Czarnecki, 14. Mateusz Żytko, 4. Jarosław Ratajczak – 17. Dawid Kieplin (65, 35. Dawid Polkowski), 23. Piotr Mroziński (59, 87. Adrian Paluchowski), 8. Daniel Chyła, 21. Łukasz Jegliński, 10. Grzegorz Tomasiewicz – 9. Dariusz Zjawiński (86, 24. Damian Świerblewski)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz