Hapunowicz: hala widowiskowo-sportowa w Siedlcach za 2-3 lata

Miasto jest coraz bliżej stworzenia nowoczesnego zadaszonego obiektu na koncerty i mecze. Prezydent zdradził „Życiu”, ile będzie kosztować taka hala i jak dużo widzów pomieści.
Na dzisiejszej (30 października) sesji siedlecka rada miasta będzie głosować nad uchwałą w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego „Stadion”. Jak się okazuje, dosłownie miesiąc wcześniej podjęła podobną uchwałę, tyle że obejmującą całe Błonia Siedleckie. Teraz ma ona stracić moc. Nowa uchwała będzie dotyczyć tylko ok. 21 ha Błoni, bez otuliny rezerwatu przyrody „Stawy Siedleckie”.
– Mówiąc w skrócie, chcemy zmniejszyć zakres planu ze względów organizacyjnych i finansowych – tłumaczy prezydent Tomasz Hapunowicz. – W związku ze zmianą przepisów obecnie urbaniści są mocno zarzuceni zleceniami. Poza tym plan obejmujący całe Błonia Siedleckie kosztowałby znacznie większe pieniądze. Z naszych wstępnych rozeznań wynika, że byłoby to ok. 120 tys. zł. Teraz kwota zmaleje i, co też jest istotne, prace po prostu potrwają szybciej. A czas nas goni, bo plan musi powstać do końca czerwca 2026 r., kiedy straci ważność obowiązujące Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego – dodaje.
Wyjaśnia też, po co w ogóle Siedlcom ten plan zagospodarowania: – Jest konieczny, by móc na tym terenie zlokalizować halę widowiskowo-sportową. Już wcześniej planowano stworzenie takiego obiektu w okolicach miejskiego stadionu, ale nic z tego nie wyszło. Dlatego jesteśmy dziś już jednym z niewielu miast do 100 tys. mieszkańców, które takiego obiektu nie mają. A zapotrzebowanie na halę, dająca się wykorzystać na ważniejsze wydarzenia sportowe czy kulturalne, jest potężne. Obecnie wydarzenia kabaretowe i koncerty odbywają się na zamkniętej hali przy ul. Prusa, która mieści maksymalnie 1 tys. osób.
Jeśli dziś radni podejmą uchwałę, miasto szybko przystąpi do konkretnych działań. – Chcielibyśmy w przyszłym roku wykonać Program Funkcjonalno-Użytkowy, który umożliwi nam realizację inwestycji – mówi prezydent Hapunowicz. Jak dodaje, sama budowa obiektu nie jest skomplikowana. – Zakładam, że wystarczyłoby 18-24 miesiące, a zatem powstanie obiektu jeszcze w tej kadencji jest bardzo realne. Bardziej skomplikowane jest finansowanie tej inwestycji.
Jak się okazuje, zarząd Agencji Rozwoju Miasta, która miałaby zarządzać halą, odwiedzał podobne obiekty w Polsce. – Jeśli chodzi o koszty, rozrzut jest duży: od 60 do nawet 150 mln zł, w zależności od wielkości i przeznaczania. W siedleckie potrzeby idealnie wpisują się tego typu obiekty takie jak w Puławach i Grodzisku Mazowieckim, a to oznacza wydatek w granicach 80-100 mln.
Co jeszcze wiadomo o hali, którą chce pobudować miasto? Na przykład to, że pomieści do 3 tys. widzów. – Na dziś najbardziej prawdopodobny wydaje się wariant z 1,5 tys. miejsc i możliwością stawiania dodatkowych trybun, podobny do tego, co zastosowano w Grodzisku Mazowieckim. Więcej pokażą szczegółowe rozwiązania w Programie Funkcjonalno-Użytkowym – kończy prezydent Tomasz Hapunowicz.