Zamknij

Słono płacą za drogę

09:50, 28.06.2023 Aktualizacja: 11:30, 29.06.2023
Skomentuj

Mieszkańcom Żelkowa i Teodorowa w gminie Skórzec, tak jak wszystkim, którzy jeżdżą po piaszczystych wybojach, marzyła się nowa droga. I udało się – prace ruszyły w maju i trwają do dziś. Radość z inwestycji przyćmiewa jednak  fakt, że niektórzy musieli poświęcić nie tylko po kawałku swojej ziemi, ale także swoje ogrodzenia…

- Wójt na spotkaniu w ubiegłym roku powiedział, że nie będzie przestawiania płotów – skarżą się mieszkańcy i tłumaczą, że już przy zakupie swoich działek, zostawili gminie 2,5 metra działek po obu stronach ówcześnie istniejącej drogi, aby w przyszłości mina budując drogę nie musiała ponosić kosztów wypłaty odszkodowań za istniejące ogrodzenia, a jedynie za grunt pod budowę drogi. - Później okazało się, że uwłaszczenie obejmuje 3,6-metrowy pas. Dlatego największy żal mamy o ten dodatkowy, zabrany nam metr. Droga jest węższa, niż początkowo zakładano, więc nie rozumiemy, na co zostanie przeznaczony ten metr. Na pas zieleni?Obecnie budowany chodnik mieści się na kilkanaście centymetrów przed zdemontowanymi ogrodzeniami. Czy to naprawdę wystarczający powód by je rujnować?? – pytają rozczarowani mieszkańcy.

Sprawę wyjaśnia wójt gminy Skórzec Jerzy Długosz. – Pas drogowy w Żelkowie i Teodorowie, zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego, ma 10 m szerokości. W oparciu o ten plan powstał projekt. Jako że otrzymaliśmy na tę drogę zewnętrzne dofinansowanie, musimy  spełnić wszelkie normy unijne, czyli zmieścić tam ciąg pieszo-rowerowy, jezdnię o odpowiedniej szerokości oraz kanał technologiczny – podkreśla. - Były rozmowy o tym, że postaramy się nie ruszać ogrodzeń. Projektant otrzymał wytyczne, aby ograniczyć to wszystko do minimum, ale niestety w kilku przypadkach nie udało się uniknąć rozbiórek – dodaje.  

O inwestycji

Inwestycja, która budzi opisywane kontrowersje, nosi nazwę „Rozbudowa ul. Małego Księcia w miejscowości Dąbrówka-Ług (etap II)”. Wyjaśnijmy, że ulica Małego Księcia leży na terenie trzech miejscowości: Dąbrówki-Ług (gdzie zrealizowano już I etap prac i pas drogowy ma 12 m szerokości) oraz Żelkowa i Teodorowa, gdzie jest właśnie realizowany II etap. Koszt tej inwestycji opiewa na kwotę ponad 2,1 mln zł. Gminie Skórzec udało się uzyskać dofinansowanie w kwocie prawie 1,4 mln zł z Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w ramach Programu Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg – 2023. Zaznaczmy, że pieniądze z dofinansowania mogą być przeznaczone tylko i wyłącznie na budowę drogi, absolutnie nie na inne, poboczne koszty, jak np. wykup gruntów potrzebnych pod inwestycję.
Prace przy budowie drogi, która bez wątpienia poprawi komfort komunikacyjny, rozpoczęły się w maju, a planowany termin ich zakończenia to połowa września.

Co z rekompensatą?
Frontowe strony ogrodzeń wyburzono na kilku posesjach, część z nich znajduje się w Żelkowie, część w Teodorowie. Mieszkańcy twierdzą, że były one usytuowane zgodnie z obowiązującymi wytycznymi.

- Plan zagospodarowania przestrzennego obowiązuje od 2018 roku. Być może część ogrodzeń postawiono jeszcze przed tym czasem – przypuszcza wójt Długosz. 
Problem nie zamyka się jednak na samym wyburzeniu… Rzeczoznawca powołany przez starostwo oszacował wartość odstąpionej ziemi oraz rozebranych ogrodzeń, a ich właścicielom przyznano rekompensaty. Jednak, jak na razie, pieniędzy nie wypłacono, a od decyzji o przyznaniu ich w kwotach zaproponowanych przez rzeczoznawcę, wójt odwołał się do starostwa. Ono jednak utrzymało na mocy swoją decyzję. Gmina skierowała się więc o szczebel wyżej, czyli do Urzędu Wojewódzkiego, który zadecyduje czy kwoty nie są zawyżone.
- Gmina nie odwoływała się od decyzji dotyczących rekompensat za ogrodzenia czy tzw. nasadzenia. Te pieniądze się oczywiście należą mieszkańcom. Odwołaliśmy się jedynie od decyzji dotyczącej ceny za metr kwadratowy ziemi – podkreśla Jerzy Długosz. (...)

Odkupić można, ale się nie opłaca…
Podczas gdy sprawa grzęźnie w urzędach, ogrodzenia leżą na miejscu, gdzie składowane są gminne odpady komunalne. Bramy i przęsła, które kosztowały niebagatelne sumy, spoczywają w poniewierce. – Ogrodzenie w procesie uwłaszczenia przeszło na własność gminy.  Po demontażu chciałem je więc odkupić.  Zostało wykonane na wymiar mojej bramy wjazdowej, furtki i altany śmietnikowej, dlatego chciałbym je odzyskać – mówi mieszkaniec Żelkowa. - Gmina utrzymuje, że sprzedaż ogrodzenia powinna się odbyć po wartości odtworzeniowej, a nie rynkowej. Nie ustosunkowuje się do tego, że ogrodzenie jest specyficznie wykonane, typowo pod przebieg i nachylenie drogi. Nie jest brane pod uwagę to, że po raz kolejny musiałbym ponieść bardzo wysokie koszty trawienia cynkowania, piaskowania i ponownego malowania, czy zmiany kątów nachylenia płotu, żeby pasował do obecnego przebiegu drogi. Za cenę, około 25-20% wyższą jaką proponuje gmina, mógłbym mieć prawie nowe przęsła pod nowy przebieg ogrodzenia – dodaje.  
Wójt odbija piłeczkę, podkreślając, że kwestia cen, za które można odkupić ogrodzenia, nie wynika z jego widzimisię. (...)

Cały tekst w papierowym wydaniu ŻS z 30 czerwca

(ID/MIA)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

KalksteinKalkstein

3 1

Wierzyć wójtowi to jak wierzyć Kaczyńskiemu...

21:54, 29.06.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RealistaRealista

3 0

Dopiero mieszkańcy zobaczą po wykonaniu co się będzie działo, bo odwodnienia drogi nikt nie przewidział.

08:42, 02.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

..

2 0

Nie ma żadnych przepisów unijnych odnośnie dróg, więc nie wiem skąd wójt je wziął.

08:45, 02.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

UżytkownikUżytkownik

1 0

Pisowski wójt emeryt policyjny protegowany pisowskiego komendanta fałdowskiego który odszedł w niesławie oznacza tylko bałagan i niekompetencje. Dalej tak głosujcie to jeszcze nie jedno wam zabiorą i popsują.

05:27, 05.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Nikt Nikt

0 0

A ja chciałem zapytać inaczej skoro ktoś kto miesza przy tej ulicy miał postawiony Płot na swojej posesji a nawet był cofnięty od granicy powiedzmy o 60cm przykładowo to jakim prawem rozbiera się im ploty skoro stoją na jego gruncie dostał pozwolenie na budowę domu droga była wytyczona kiedyś na mapach to w jakim celu się ją jeszcze poszerza skoro nie ma takiej potrzeby?wszyscy się mieścili. Czyż by to była kolejna część wyciągania pieniędzy na premie dla siebie?

15:11, 05.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%