Rozmowa z Anną Goś-Pszczółkowską - prezesem Zakładu Utylizacji Odpadów
Stoi Pani na czele bardzo ważnej spółki, jak duża jest to odpowiedzialność?
Zakład Utylizacji Odpadów funkcjonuje od 1999r, natomiast składowisko - jego początek to lata 80-te. Na przełomie kilkudziesięciu lat Spółka rozwija się, buduje i modernizuje instalacje, doposaża i unowocześnia park maszynowy i linie sortownicze. Uzyskała status RIPOK a obecnie Instalacji Komunalnej w województwie mazowieckim. Instalacja posiada instalacje do przetwarzania i zagospodarowania odpadów: sortownię, reaktory MBP, kompostownię pryzmową, składowisko, PSZOK. Poza tym, świadczy usługę odbioru i transportu odpadów. Udziałowcami Spółki są: Miasto Siedlce, Miasto Sokołów Podlaski, Gmina Siedlce, Gmina Zbuczyn, Gmina Suchozebry, Gmina Paprotnia i Gmina Wiśniew.
System gospodarki odpadami, przepisy w Polsce na przełomie tych lat zmieniły i zmieniają się. Obecnie to samorząd odpowiada za gospodarkę odpadami na danym obszarze. ZUO jest odpowiedzialne za zagospodarowanie dostarczanych odpadów zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Zarządzanie Spółką to duża odpowiedzialność ale też w obecnych czasach jest to bardzo duże wyzwanie.
Ewentualny odbiór - czy to znaczy, że ZUO nie obsługuje wszystkich mieszkańców miasta i powiatu siedleckiego?
Główną działalnością ZUO jest zagospodarowanie odpadów na instalacjach. Dodatkową gałęzią działalności jest odbiór i transport odpadów. Obecnie ZUO obsługuje dwa sektory Miasta Siedlce, podmioty prywatne i współpracuje z kilkoma samorządami w zakresie odbioru odpadów.
System gospodarki odpadami całkowicie został zmieniony w 2012r, wtedy firma odbierająca odpady podpisywała umowy z kontrahentami, osobami prywatnymi. Obecnie to samorządy są odpowiedzialne za stworzenie i funkcjonowanie systemu, również za wybór firmy odpowiedzialnej za odbiór i transport odpadów od mieszkańców. ZUO posiada obecnie siedem śmieciarek, a łącznie czternaście samochodów i to wystarczająca ilość, aby zapewnić transport i odbiór od indywidualnych kontrahentów.
Posiada rozbudowaną bazę transportową: samochody specjalistyczne - śmieciarki, hakowce, pojazd z systemem wymiennym, hds, auta ciężarowe, myjkę do pojemników. Staramy się świadczyć usługę odbioru odpadów od naszych kontrahentów z jak największą starannością i odpowiedzialnością.
Na terenie Miasta Siedlce i powiatu siedleckiego funkcjonuje kilka firm, które świadczą usługę odbioru i transportu odpadów. Poza tym, powstają przy samorządach zakłady, które dla konkretnej gminy będą świadczyły tego rodzaju usługi.
Kwestia opłat za odpady, które ciągle są podnoszone to zawsze temat budzący dużo kontrowersji. Od czego zależna jest kwota ponoszona przez mieszkańców?
Wartość opłaty za odpady od mieszkańca ustalana jest przez dana gminę czy miasto. Na jej wysokość ma wpływ kilka czynników, m.in. koszty odbioru i transportu odpadów, koszty zagospodarowania odpadów, prowadzenia i utrzymania PSZOK-a, edukacja ekologiczna, koszty administracyjne (pracownicze) i windykacyjne.
Samorządy weryfikują i kalkulują jej wielkość, wybierając odpowiednią metodę jej naliczania. W Mieście Siedlce i w większości samorządów powiatu siedleckiego opłata jest naliczana od mieszkańca, wg złożonych deklaracji.
Czy Pani zdaniem system opłaty od mieszkańca jest dobry?
Patrząc na to jak wygląda obecnie ten system, odpowiem, że są lepsze warianty. Opłata uiszczana od mieszkańca jest nieadekwatna do wytwarzanych przez niego odpadów. Wiedząc, że liczba odpadów nie odpowiada ilości osób wykazywanych w deklaracjach, już mamy pierwszy argument, że system ten jest niemiarodajny. Poza tym, opłaty według poszczególnych samorządów są jednakowe na ich terenie, jednak mieszkańcy danego terenu nie wytwarzają tej samej ilości odpadów - co równoznaczne jest z tym, że system ten nie jest sprawiedliwy.
Jakie rozwiązanie w takim razie byłoby najkorzystniejsze i sprawiedliwe?
System opłaty od mieszkańca w mojej ocenie sprawdza się w małych gminach, gdzie praktycznie nie występuje zabudowa wielorodzinna, gdzie lokalizacja działalności gospodarczych jest łatwa w identyfikacji. Niestety w dużych miastach - gdzie ilość znaczącą ilość stanowi zabudowa wielorodzinna, gdzie budownictwo mieszkaniowe prężnie rozwija się, gdzie ilość działalności gospodarczych jest duża, gdzie jest duży napływ cudzoziemców do pracy, dużo studentów system, gdzie osłony śmietnikowe są wspólne - często z bezpośrednim dostępem osób trzecich to ten system nie sprawdza się. Zawsze ilość odpadów odbieranych będzie dużo większa.
Brzmi trochę utopijnie.
Utopijnie? Są w Polsce lokalizacje, gdzie samorządy na początku zmian systemu gospodarki odpadami wprowadziły system wagowy jako rozliczenie opłaty za odpady wytworzone przez mieszkańca. Wiadomo, jego wdrożenie wiązało się z dużymi nakładami finansowymi, odwagą włodarzy ale obecnie przy rosnącym wzroście cen za odpady, rosnącej konsumpcji oraz ilości wytwarzanych odpadów - metoda sprawdzona, nikt nie narzeka że płaci za czyjeś odpady! Uważam, ze jest to bardzo uczciwe aczkolwiek drogie przy wdrożeniu rozwiązanie. Nie każdy samorząd może sobie pozwolić na taką rewolucyjną inwestycję. Dlatego w danym momencie uważam, że najkorzystniejszym systemem, byłyby opłaty naliczane według zużycia wody, co uszczelniłoby system. Pokazuje to, że w danej nieruchomości jest ruch, niezależnie od ilości mieszkańców. Należałoby tutaj zwrócić uwagę na gospodarstwa, ale w tym rozwiązaniu wystarczyłoby zamontować dodatkowy licznik wody, oddzielny od domowego. Rozwiązanie opłat od mieszkańca jest najprostsze, ponieważ wystarczy złożyć deklarację. Porównując ilość odpadów i ilość mieszkańców wykazanych w deklaracjach widzimy, że te liczby się nie pokrywają.
Wspomniała Pani o aspekcie edukacji, za którą są odpowiedzialne samorządy, co się zawiera w tym temacie?
Edukacja była i jest bardzo ważnym elementem w systemie gospodarki odpadami. Przede wszystkim wzrost świadomości mieszkańców. Co prawda, przyjmujemy coraz więcej odpadów selektywnych, jednak nie wszystko nadaje się do segregacji. Wiąże się to ze wzrostem konsumpcji, wzrostem ilości wytwarzanych odpadów, a także chociażby prostym aspektem, którym są zakupy przez internet. Zakupy w sklepach zastąpiliśmy zakupami przez Internet, co powoduje powstanie nowego odpadu opakowaniowego, którego ilość narasta w zastraszającym tempie. Wynikiem tego jest np. w ostatnim czasie wzrost przyjęcia na zakładzie folii i papieru nawet o 150%. Zgodnie z przepisami to zadaniem samorządu jest uświadomienie mieszkańców w zakresie gospodarki odpadami. Szanowni Państwo, Wystarczy zauważyć, ile śmieci pozostaje nam po rozpakowaniu reklamówki zakupów, gdy np. przekładamy saszetki z herbatą do pojemnika, a w ręku pozostaje nam folia, papier i kartonowe opakowanie.
Czy zakład również prowadzi jakieś działania związane z edukacją?
Edukacja ekologiczna to koncepcja kształcenia i wychowywania społeczeństwa w duchu poszanowania środowiska przyrodniczego zgodnie z hasłem myśleć globalnie – działać lokalnie. Zakład Utylizacji Odpadów w Siedlcach prowadzi szereg takich działań, które dedykowane są zarówno do osób prywatnych jak i podmiotów. Jedna z akcji to zaproszenie zarządców cmentarzy do wzięcia udziału w pilotażowym projekcie, dotyczącym zmniejszenia ilości odpadów na cmentarzach. W ramach projektu na cmentarzach nieodpłatnie stawiane są specjalne regały na znicze. Regał przeznaczony jest do użytku osób odwiedzających groby bliskich, a jego montaż ma na celu podjęcie wspólnych działań proekologicznych ukierunkowanych na ograniczanie ilości odpadów powstających na cmentarzach. Osoby sprzątające groby, zamiast wyrzucać niepotrzebne znicze do pojemników na odpady, będą miały możliwość pozostawienia ich na regale, dzięki czemu inni będą mogli z nich ponownie skorzystać. Takie działanie umożliwi wielokrotne używanie jeszcze dobrych, nieuszkodzonych i kompletnych osłon na znicze, nada im drugie życie.
Na stronie internetowej Spółki mamy program udostępniony dla odwiedzających - Jak prawidłowo segregować odpady? Zachęcam do korzystania.
Prowadzimy liczne kampanie edukacyjne dla najmłodszych, młodzieży szkolnej i poza szkolnej. Dużym zainteresowaniem cieszą się organizowane plogingi - czyli bieganie i sprzątanie naszego otoczenia. Na zakładzie znajduje się ścieżka ekologiczna, mural - obrazujący postępowanie z odpadami.
Czy to znaczy, że na terenie zakładu odbywa się również produkcja?
Oczywiście ZUO poza zagospodarowaniem odpadów, również produkuje "dobra" ze zgromadzonych i przyjętych odpadów. Przede wszystkim, produkuje energię elektryczną na swoje potrzeby z czynnego składowiska odpadów, produkuje nawóz organiczny Woluś Extra i środek poprawiający jakość Woluś. Posiadamy decyzję Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi dopuszczającą do wprowadzenia do obrotu ww produktów. Środek i nawóz organiczny może być stosowany na wszystkich typach gleb, do zakładania trawników i uprawy roślin ozdobnych, pod uprawy rolnicze i w leśnictwie. Produkt jest w bieżącej sprzedaży. Zachęcamy do zakupu, tym bardziej ze jest wytwarzany z odpadów biodegradowalnych.
A co ze składowiskiem, co stanie się w momencie gdy składowisko zostanie zapełnione?
Tak składowisko odpadów w Woli Suchożebrskiej, zapełnia się. Jego bieżąca eksploatacja potrwa 2-3 lata, później czas rekultywacji i prowadzenia kilkudziesięcioletniego monitoringu.
Warto nadmienić, że składowisko w obecnym systemie gospodarki odpadami w Polsce stanowi ostatnie ogniwo. Pamiętajmy, że musimy dążyć do zminimalizowania ilości wytwarzanych odpadów, następnie rozbudować system segregacji odpadów, wtórnego wykorzystania, recyklingu i przetwarzania (wytwarzanie energii elektrycznej i cieplej) a na samym końcu, odpady których nie jesteśmy w stanie w żaden z powyższych sposobów wykorzystać a które spełnią określone przepisami parametry jakościowe zdeponować na czaszy. Tych odpadów jest coraz mniej. Poza tym, przepisy prawa ograniczają składowanie.
Oczywiście, dla każdej instalacji komunalnej ważną podporą w prowadzonej działalności jest posiadanie wszystkich instalacji. Wtedy zagospodarowuje odpady na własnych instalacjach, nie szuka odbiorców którzy narzucają swoje koszty i możliwości przyjęcia. Natomiast, brak składowiska dla ZUO nie stanowi zagrożenia w jego działalności. Zakład dalej będzie przyjmował odpady do przetworzenia, dalej będzie funkcjonował. Oczywiście w perspektywie czasu zapewne zmieni się ilość i rodzaje przyjmowanych odpadów, ceny.
Jednak zapewniam, ze ZUO posiada plan działalności który uwzględnia zarówno wariant związany z zakończeniem funkcjonowania składowiska, jak również wariant prowadzenia działalności związanej z gospodarką odpadami bez własnego czynnego składowiska.
Podkreślam, brak składowiska odpadów nie zagraża działalności ZUO i nie doprowadzi do jego zamknięcia. Zakład posiada instalacje komunalne, które będą służyły mieszkańcom i kontrahentom Spółki.
Jak uchronić się od gór śmieci i przepełnionych składowisk?
Przede wszystkim, trzeba nałożyć większy nacisk na edukację. Ludzie muszą być świadomi, że wytwarzane przez nich ilości odpadów można zniwelować, producenci również powinni wziąć większą odpowiedzialność za skutki wzrostu konsumpcjonizmu. A my powinniśmy zdawać sobie sprawę, że nie wszystkie produkty nadają się do przetworzenia, że zmiana powinna zacząć się na naszym gruncie. Każdy z mieszkańców powinien czuć większą odpowiedzialność za ilość odpadów, która do nas trafia. My, jako zakład kładziemy nacisk na edukację, jednak również samorządy powinny wziąć sobie do serca, że z roku na rok śmieci produkujemy coraz więcej i należy mieć tego świadomość, że w perspektywie czasu możemy nie mieć co z nimi zrobić – w jaki sposób je zagospodarować.
2 1
Brawo Pani Prezes.
1 2
Bardzo rzetelne informacje, aż miło czytać.
Tylko coś te samorządy słabo kontrolują.