Zamknij

Uciekł do szamanki, by uzdrowić duszę. Czy rodzicom uda się odzyskać syna?

09:46, 18.01.2022 AW/PM Aktualizacja: 09:50, 18.01.2022
Skomentuj

Wiemy kogo szukali policjanci w domu Beaty M. w Sterdyni, gdy natknęli się na zwłoki jej matki. Był to 23-letni Marcel z Kołobrzegu (zachodniopomorskie), który uciekł z domu 14 grudnia ubiegłego roku.

Kilka dni po zaginięciu, na jego profilu społecznościowym pojawiła się informacja o tym, że żyje i mieszka ze swoją bratnią duszą. Rodzice Marcela korespondując z nim ustalili, że przebywa on w jednym z domów w centrum Sterdyni pod Sokołowem Podlaskim na Mazowszu. Marcel zapewniał mamę, że jest mu bardzo dobrze u pewnej kobiety zajmującej się uzdrawianiem dusz. Pisał, że ma w bród jedzenia, a dodatkowo, że opiekunka kupiła mu super ubrania. Pisząc na portalach społecznościowych najbardziej cieszył się z tego, że „mieszka z bliźniaczą duszą, która jest również jego duszą”. Pytał rodziców, dlaczego się do czepiają. Z wpisów wynikało, że mężczyzna nie zamierza wracać do domu. Serce matki Marcela podpowiadało co innego. Nie uwierzyła, że te słowa napisał jej syn. Miała wątpliwości wobec czystych zamiarów uzdrowicielki. Kobieca intuicja i instynkt macierzyński nie dawał matce Marcela spokoju.

O swoich wątpliwościach powiadomiła policję w Sokołowie Podlaskim i opisała, gdzie może przebywać zaginiony. Wtedy właśnie policjanci z Sokołowa Podlaskiego pojechali do uzdrowicielki Beaty M. i znaleźli ciało jej 87-letniej matki Marianny M., które leżało w zakamuflowanym pokoju na kanapie, a wokół zwłok tliły się kadzidełka. Policja zastała w domu Beaty M. uzdrowicielki od dusz, uciekiniera Marcela. Spisali go i polecili mu, by wrócił do domu. Funkcjonariusze nie mogli zrobić nic więcej, gdyż jest on osoba dorosłą i sam wybiera, gdzie będzie przebywał.

Syn nie przyjechał do Kołobrzegu i dlatego szukamy go z mężem w Sterdyni – mówi mama Marcela dzwoniąc do domu szamanki. – O właśnie tu stoi jego samochód i stąd wiem, że jest więziony u tej kobiety. Stukałam i dzwoniłam do drzwi Beaty M. wiele razy, ale nikt nie otwierał. Ona jest pewnie w domu razem z moim synem tylko nie otwiera. Bezgranicznie zawładnęła Marcelem, robi pewnie z nim, co chce. A my nie możemy nic zrobić, by zabrać go do domu. Policja twierdzi, że Marcel jest dorosły i jego wola z kim będzie mieszkał. Jako matka nie mogę na to patrzeć i muszę coś zrobić, by uchronić dziecko przed psychopatką – wpatruje oczy pełne łez w dom szamanki.

Sąsiad szamanki mówi, że widział ostatnio kilka razy młodego mężczyznę. Mieszka u Beaty M. od kilkunastu dni.

Teraz po znalezieniu zwłok Marianny M., Beata z tym panem zamknęli się w domu. Nie wiem, kiedy wychodzą i kiedy wracają. Nie krążą jak wcześniej po podwórku i okolicy – dodaje sąsiad.

Możemy sobie jedynie wyobrazić bezradność rodziców, którzy pomimo świadomości, że ich dziecku dzieje się krzywda - nie mogą zrobić nic. Syn, mimo że jest dorosły i może sam decydować o sobie, nadal pozostaje dzieckiem, o które rodzice zawsze będą się troszczyć. Jaki wpływ ma kobieta na chłopaka, którego duszą zawładnęła? Jak bardzo musiała zmanipulować 23-latka, aby bał się samodzielnie opuścić jej dom i wrócić do rodziców? Z tymi i wieloma innymi pytaniami pozostają rodzice Marcela, a teraz również my - czekający jak rozwinie się ta historia i czy doczekamy dobrego zakończenia, w którym młody mężczyzna odzyska trzeźwość umysłu i opuści toksyczną relację z bratnią duszą.

(AW/PM)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

Trzeba się starać w Trzeba się starać w

0 0

Się dzieci nie wychowa. Dziecko pójdzie do diabła. Nie poddawać się. 11:24, 18.01.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

WesolyWesoly

10 1

Dlaczego ta ot Szamanka jest na wolności ? A nie tam gdzie jej miejsce czyli w psychiatryku? Ta kobieta nic sobie z tego nie robi i smieje sie wszystkim w twarz i to jest NASZE POLSKIE PRAWO? No cóz jak widac przestepcy chodza wolno a za brak masek odrazu ukarzą 13:17, 18.01.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%