Mińsk Mazowiecki, Węgrów oraz gmina Kotuń mogą liczyć na wsparcie samorządu województwa w usuwaniu zniszczeń spowodowanych przez letnie nawałnice i pożar budynku komunalnego. Do samorządów z subregionu siedleckiego trafi w sumie ponad 640 tys. zł z budżetu Mazowsza. Dziś umowy z samorządami podpisali marszałek Adam Struzik oraz wicemarszałek Wiesław Raboszuk.
Wsparcie to odpowiedź na prośby zgłaszane przez JST podkreśla marszałek Adam Struzik. – Tegoroczne wakacje nie wszystkim mieszkańcom naszego regionu będą kojarzyć się z przyjemnym wypoczynkiem. Niestety wielu z nich musiało się zmierzyć się z siłą żywiołów i skutkami, jakie po sobie pozostawiły. Skala zniszczeń po gwałtownych burzach i ulewach jest ogromna – zerwane dachy, zniszczone budynki szkół czy zalane drogi. Mamy świadomość, że naprawienie takich szkód wymaga nie tylko czasu, ale przede wszystkim ogromnych nakładów finansowych. Dlatego, solidaryzując się z poszkodowanymi samorządami, postanowiliśmy wesprzeć ich działania, przeznaczając środki z naszego budżetu na usuwanie zniszczeń.
W czerwcu i lipcu br. Mazowsze nawiedziły gwałtowne burze i ulewne deszcze które spowodowały liczne szkody w infrastrukturze gminnej. Dodatkowo w kwietniu ubiegłego roku miał miejsce tragiczny w skutkach pożar budynku komunalnego we wsi Bojmie. Dlatego do samorządu województwa mazowieckiego o pomoc finansową na pokrycie kosztów usuwania zniszczeń zwróciły się władze dziewięciu jednostek samorządu terytorialnego z Mazowsza, w tym trzech z subregionu siedleckiego – Mińska Mazowieckiego, Węgrowa oraz gminy Kotuń. W ramach wsparcia trafi do nich w sumie ponad 640 tys. złotych.
Jak zauważa Janina Ewa Orzełowska to bardzo potrzebne wsparcie. – W zderzeniu z siłami natury często jesteśmy bezsilni i bezbronni. Co prawda nie jesteśmy w stanie powstrzymać wichury czy ulewnego deszczu, ale tak jak w tym przypadku możemy pomagać w niwelowaniu szkód, jakie po sobie zostawią. To bardzo ważne, byśmy w najtrudniejszych momentach naszego życia mieli poczucie, że nie jesteśmy w tym wszystkim pozostawieni sami sobie i zawsze możemy liczyć na pomocną dłoń.
fot. UWMW
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz