Pod koniec ubiegłego roku władze Mazowsza poinformowały o zakupie zabytkowego dworu w Nowych Iganiach.
Dwór w Iganiach został wybudowany w 1828 roku. Przez lata przeżywał lepsze i gorsze chwile. Ostatnimi czasy straszył swoim wyglądem. Dawną świetność m przywrócić mu samorząd Mazowsza, który wszedł w jego posiadanie.
- Dwór w Nowych Iganiach to dla wielu mieszkańców Siedlec i powiatu siedleckiego szczególne miejsce. Był świadkiem wielu historycznych wydarzeń i kojarzył się z bohaterstwem oraz nadzieją, bo w 1831 r. w Iganiach odbyła się jedna z niewielu zwycięskich bitew powstania listopadowego. Dzisiaj budynek potrzebuje wsparcia, aby mógł powrócić do dawnej świetności. Dlatego też zakupiliśmy tę nieruchomość i dołożymy wszelkich starań, aby współczesne i przyszłe pokolenia, patrząc na odrestaurowany dwór, mogły wracać myślami do naszej historii - mówiła tuż po ogłoszeniu zakupu Janina Ewa Orzełowska, członek zarządu województwa.
- Przede wszystkim planujemy stworzyć tu Muzeum Powstania Listopadowego, które można nazwać inaczej - Muzeum Ostatniej Szansy. Powstanie listopadowe było bowiem ostatnim, w którym starły się regularne armie - polska i rosyjska. Po odbudowie, w dworze mieściłaby się ekspozycja historyczna. Jesteśmy w trakcie rozmów z prywatnymi właścicielami kolekcji z tego okresu. Oprócz budynku jest jeszcze działka rolnicza, więc tu moglibyśmy na „surowym korzeniu” stworzyć park dostosowany do planowanych rekonstrukcji bitwy pod Iganiami. Chcielibyśmy też rozszerzyć działania dotyczące w ogóle powstań narodowych w naszym regionie. Możemy także, włączając Iganie, opracować szlak turystyczny - z Kotunia, przez Iganie, Siedlce, do Dąbrowy. Jednak musimy zacząć od inwentaryzacji obiektu i przygotowania z udziałem konserwatora zabytków harmonogramu odbudowy. Zależy nam też na tym, aby w nasze działania włączyć mieszkańców Igań i lokalne środowiska - zapowiadał Sławomir Kordaczuk, dyrektor Muzeum Regionalnego w Siedlcach.
Zakup dworu to dobry punkt wyjścia, ale jednak tylko tyle. Zabytkowa rezydencja ma stać się siedzibą Muzeum Powstania Listopadowego, a doprowadzić do tego ma Muzeum Regionalne w Siedlcach.
- Pomysł z ratowaniem dworu w Iganiach nie jest nowy. Wszystkie kwestie rozbijały się jednak o konserwatywne podejście właściciela, który nic nie robił z zabytkiem, ale i był niechętny do jego odsprzedaży. Zabiegi wielu osób, w tym konserwatora zabytków, sprawiły, że posiadacz zmienił zdanie. Dwór ma ogromną wartość historyczną. Zwycięska bitwa powstania listopadowego rozgrywała się w jego okolicach. Urząd marszałkowski po odkupieniu dworku przekazał go nam w formie użyczenia wieczystego. Stan budynku jest tragiczny. W ścianach jest wilgoć. Chcielibyśmy z pieczołowitością zadbać, aby odtworzyć wartość historyczną budynku. Na pewno nie zmienimy układu pomieszczeń. Postaramy się ratować dwór, aby cieszył przyszłe pokolenia - mówi Krzysztof Chaberski, zastępca dyrektora siedleckiego muzeum.
Pracownicy muzeum bez zwłoki zabrali się do pracy. Prace przy zabytkowym dworku rozpoczęto od porządków na terenie działki. W trakcie sprzątania w jednej z sal znaleziono kulę z bitwy igańskiej z 1831 r. W prace porządkowe sumiennie zaangażowali się członkowie stowarzyszenia Nasze Iganie. Panowie mieszkający w okolicy i działający dla dobra lokalnej społeczności zajęli się szeroko rozumianymi pracami z zielenią.
- Napisaliśmy projekt do urzędu marszałkowskiego w celu pozyskania funduszy unijnych transgranicznych. Wniosek napisany z partnerami z Ukrainy póki co jest na liście rezerwowej. Dotyczy on renowacji dworku w Iganiach i zbudowanie nowoczesnego budynku w innym miejscu na działce. Chcielibyśmy, żeby w powstałym muzeum znajdowały się ekspozycje stałe i tymczasowe, przede wszystkim dotyczące powstania listopadowego. W drugim budynku miałaby powstać wielkopowierzchniowa sala z możliwością wykorzystania nowoczesnych technologii multimedialnych. Chcielibyśmy zainteresować uczniów szkół, stworzyć coś, co będzie wyjątkowe nie tylko w skali regionu, ale i całego Mazowsza - zapowiedział Chaberski.
Jakie są plany związane z dworem w Iganiach w najbliższym czasie?
- Wokół muzeum podjęte zostaną różnorakie prace. W bitwie po obu stronach zginęło około 300 osób po stronie polskiej i 1500 po rosyjskiej. Gdzieś w najbliższej okolicy znajduje się mogiła, która nie została odkryta. Myślę, że użyjemy georadaru do badań. Jeżeli muzeum ma w pełni działać to trzeba sumiennie pracować, aby wypełnić ekspozycje. Jako ciekawostkę mogę podać, że deweloper z Siedlec przekazał nam zabytkowy bruk, który został po rozbiórce dawnego dworca PKS. Chcemy go wykorzystać na terenie odrestaurowanego dworku - odpowiedział wicedyrektor Chaberski.
W 2031 roku przypadnie dwusetna rocznica bitwy pod Iganiami. To nie jest jednak data, która w jakimkolwiek stopniu ogranicza władze Muzeum Regionalnego. Prac jego ogrom, a pośpiech nie jest wskazany. Do tego wiele działań zależy od zgromadzonych środków, o które w obecnych czasach nie jest łatwo.
0 1
parę wywrotek tzw. zabytkowych kamieni może mu tablice dziękczynną ufundujecie