Symbolicznym Światełkiem pokoju podsumowana została niedziela z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy w Siedlcach.
Przez cały dzień trwały zbiórki na szczytny cel. 29 finał WOŚP został zorganizowany pod hasłem "Finał z głową". Tym razem zebrane środki pomogą w zakupie sprzętu dla laryngologii, otolaryngologii i diagnostyki głowy. Jest to już drugi finał WOŚP w historii dedykowany laryngologii.
Na ulicach Siedlec można było spotkać wolontariuszy, który nie straszna była zimowa aura. Zbierających trudno było nie zauważyć. Było radośnie, kolorowo, ale i tak najważniejszy był szlachetny cel. Razem z Orkiestrą zagrali morsy i foczki nad siedleckim zalewem, quadowcy na terenie całego miasta, nordic walkerzy oraz wiele innych osób i grup zawodowych. Wszystkich łączyło chęć pomocy z potrzeby serca.
Wbrew epidemii wolontariuszom udało się zebrać ponad 100 tysięcy złotych. Ostatni darczyńcy wrzucali pieniądze do puszek dosłownie na minutę przed Światełkiem pokoju. W skromnym - z racji sytuacji pandemicznej - podsumowaniu wzięli udział prezydent Siedlec Andrzej Sitnik, dyrektor MOK Mariusz Woszczyński oraz niestrudzony działacz i popularyzator WOŚP Zbigniew Piwoński.
Cały czas trwa liczenie pieniędzy (pozostały jeszcze e-puszki oraz rzeczywiste w siedzibie MOK). Na końcowy rezultat pracy całego zastępu wolontariuszy jeszcze poczekamy.
[AKTUALIZACJA]
Najnowsze dane mówią o zebraniu ponad 142 tysięcy złotych.
Światełko pokoju było symboliczne, były to dwie świecące rozgwiazdy.
1 2
brawo