Zamknij

Sławomir Miernicki: Od lat pięciu do stu pięciu

10:14, 03.10.2020 Aktualizacja: 10:15, 03.10.2020
Skomentuj

Rozmowa ze Sławomirem Miernickim, współzałożycielem Siedleckiego Towarzystwa Miłośników Astronomii.

Czy astronomia potrafi zachwycić młodych ludzi?

Mamy takie powiedzenie, że astronomia jest od lat pięciu do stu pięciu. Astronomia zachwyca każdego niezależnie od wieku. Poprzez obserwacje pobudzamy wyobraźnię, bo obserwujemy przeszłość. Światło odległych gwiazd i galaktyk zostało wysłane od kilku do milionów lat. Myślę, że młodzi ludzie odnajdują w tym piękno Wszechświata i je podziwiają oglądając to, co nieosiągalne. 

Jest pan współzałożycielem Siedleckiego Towarzystwa Miłośników Astronomii. Jak wygląda działalność STMA?

W 2009 roku wraz z grupą znajomych założyliśmy stowarzyszenie astronomiczne, formalnie jako stowarzyszenie zwykłe. 2009 rok był szczególny, bo był to Międzynarodowy Rok Astronomii. Zeszły się wtedy 3 ważne rocznice: 400 rocznica użycia teleskopu przez Galileusza, 400 rocznica sformułowania praw ruchu planet przez Keplera, oraz 40 rocznica lądowania ludzi na Księżycu. To było inspiracją do powstania stowarzyszenia. Skupia ono obecnie kilkunastu członków. W ramach stowarzyszenia dzielimy się wiedzą i jesteśmy sobie pomocni, wymieniamy się sprzętem i teleskopami, prowadzimy wspólne obserwacje nieba, wykonujemy astrofotografię nieba i popularyzujemy astronomię poprzez wykłady dla dzieci i młodzieży.

Czy punkty obserwacyjne w Siedlcach i okolicach cieszą się powodzeniem?

Przez wiele lat mieliśmy miejscówkę obserwacyjną u Pani Milady na Doliwiu około 24 kilometry od Siedlec, ale ze względów prywatnych Pani Milada opuściła swoje ranczo i przeprowadziła się do Gdańska, a my straciliśmy dobrą lokalizację z bardzo ciemnym miejscem. W tym roku z pomocą nam przyszedł Pan Krzysztof Boruta - dyrektor GOK Zbuczyn i zaproponował miejsce obserwacji w Starym Krzesku. Odległość podobna jak poprzednia lokalizacja, a zaplecze w postaci dworku po starej szkole podstawowej daje nowe możliwości noclegu i spotkań oraz konferencji. Organizowaliśmy tam spotkanie astronomiczne poświęcone lokalnemu miłośnikowi astronomii - profesorowi Franciszkowi Zdanowskiemu, a także obserwacje tzw. Spadających gwiazd w sierpniu, czyli Perseidów. Mimo sytuacji epidemicznej w kraju, spotkania okazały się sukcesem.

Czy stworzenie Planetarium w I LO okazało się strzałem w dziesiątkę?

Zdecydowanie tak! To doskonałe narzędzie popularyzacji astronomii dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Od 2016 roku odwiedziło nas bardzo dużo osób, szacujemy, że ponad 3 tysiące. W 2020 roku w ramach budżetu obywatelskiego Miasta Siedlce udało się zakupić nowy projektor, który poprawi jakość obrazu. Mamy także licencje na filmy dydaktyczne do planetarium, więc będziemy mogli je legalnie wyświetlać. Teraz jesteśmy na etapie realizacji technicznej projektu, więc za kilkanaście dni zrobimy drugie otwarcie planetarium. Bądźcie gotowi przyjść do nas!

Czy ma pan w planach równie imponujące przedsięwzięcia w przyszłości?

Mam marzenia, które są warte realizacji. Oby się udało je pomyślnie zrealizować.  Mamy obecnie Rok Fizyki, ale sytuacja epidemiczna nie pozwala na huczne świętowanie, więc przełożymy to na kolejne lata. Mam plan zorganizować festiwal fizyki lub dużą konferencję naukową poświęconą fizyce i astronomii w Siedlcach. Pomożecie?

Zawsze mówiło się, że to na Marsie będzie szansa na nowe życie, a tymczasem do gry wkroczyła planeta Wenus.

Mars ciągle będzie celem ludzi, jeszcze dokładnie nie zbadaliśmy jego powierzchni, więc kto wie, co tam się kryje? A Wenus… zaskoczyła nas informacja o odkryciu śladów fosforowodoru, który jest sygnałem życia, ale nie jest ostatecznym dowodem na istnienie życia pozaziemskiego. Niewątpliwie wykrycie tego gazu na Wenus jest odkryciem niezwykłym i oznacza przełom w badaniach nad planetami skalistymi typu ziemskiego.

Na jakie zjawiska astronomiczne warto czekać w najbliższych miesiącach?

Hitem końcówki tego roku będzie koniunkcja (czyli zbliżenie na niebie) planet Jowisza i Saturna na odległość sześciu minut łuku. Zjawisko nastąpi 21 grudnia, więc będzie to tegoroczna gwiazda betlejemska. Jeszcze nigdy tak wcześnie nie zapowiadałem pierwszej gwiazdki. Jedną z hipotez powstania gwiazdy betlejemskiej jest właśnie koniunkcja dwóch największych planet. Będzie to odtworzenie sytuacji na niebie w czasach narodzin Jezusa.

Warto też obserwować nocne bezchmurne niebo. Kolejne miesiące będą też obfite w roje meteorów: Orionidy w październiku, Taurydy w okolicy 1 listopada, Leonidy w listopadzie i Geminidy w grudniu mogą sprawić niespodziankę w postaci jasnego bolidu.

W październiku będziemy obserwowali dwie pełnie Księżyca, pierwszego i trzydziestego pierwszego - druga pełnia w miesiącu jest nazywana blue moon. 

Warto także zwrócić uwagę na planety. Cały czas mamy noce z dobrą widocznością planet. Poza Jowiszem i Saturnem widocznymi po zachodzie Słońca, w środku nocy bardzo dobrze są widoczne Mars i Wenus, a 10 listopada Merkury będzie dobrze widoczny nad ranem (maksymalna elongacja zachodnia) przed wschodem Słońca.
 

(KS)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

FankaFanka

2 0

Fizyki nie rozumiem, ale kocham się od 2 lat w Panu Sławku ;)

10:31, 03.10.2020
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

XyzXyz

1 0

Hmmm :)

18:49, 04.10.2020

WoooWooo

2 0

Niezła historia ???

11:48, 03.10.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BrawoBrawo

1 0

Sławek, super, jesteśmy dumni

13:07, 04.10.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PaulinaPaulina

0 0

Ekstra!

18:48, 04.10.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%