Czy w Siedlcach wystarczy łóżek?

Rośnie liczba chorych, których stan wymaga hospitalizacji. Z tego powodu dyrekcja Szpitala Miejskiego w Siedlcach zwróciła się z wnioskiem do wojewody mazowieckiego o przekształcenie kolejnego oddziału w zakaźny.

Kilka dni temu kosztem przekształcenia interny w oddział zakaźny został zwiększona liczba tzw. miejsc covidowych.  To samo spotkało oddział kardiologiczny, dzięki czemu zyskano ponad 20 dodatkowych miejsc. Nic nie wskazuje na to, aby liczba zachorowań zmniejszyła się, wręcz przeciwnie lawinowo rośnie, a to wymaga zapewnienia miejsc osobom zakażonym. Niektórzy z nich znajdują się w ciężkim stanie. Poza tym do Siedlec przywożeni są również chorzy z województwa, a nawet dalszych zakątków kraju. Siedlecki szpital posiada wyspecjalizowane i typowe oddziały zakaźny i psychiatryczny, gdzie opiekę znajduje najwięcej osób z koronawirusem. U tych pacjentów często pojawiają się objawy kardiologiczne stąd też zmiana specyfiki tego specjalistycznego oddziału. Ciężki przebieg choroby wymaga zastosowania u pacjentów tlenoterapii, a w skrajnych przypadkach podłączenia do respiratorów. A tych w siedleckim szpitalu jest 28, wykorzystywanych na Oddziale Intensywnej Terapii, gdzie nie ma już wolnych łóżek, jest dwanaście. 
Pacjenci, którzy znajdowali się na dwóch przekształconych już oddziałach w zależności stanu zdrowia zostali wypisani do domów albo trafili do innych szpitali.
Ogółem po przekształceniu oddziału kardiologicznego w zakaźny szpital będzie dysponował prawie 140 łóżkami dla pacjentów z Cvidem-19. Przy dużej rotacji chorych być może i ta ilość nie wystarczy.