Na jednym z siedleckich osiedli w Siedlcach doszło do kolejnego wybuchu agresji. Mieszkanka miasta była świadkiem brutalnego ataku grupy dzieci na rówieśnika. Po tym, jak interweniowała, napotkała jedynie wulgaryzmy i brak szacunku. - Uczmy dzieci empatii do drugiego człowieka - apeluje kobieta, która nie kryje swojej troski o przyszłość młodych ludzi.
Siedlczanka pani Marta postanowiła podzielić się z nami swoją przerażającą obserwacją.
Brutalne jak... V-klasista
- Wracając ze spaceru z dzieckiem, zauważyłam grupę dzieci, najwyżej V-, VI-klasistów, czterech chłopców i jedną dziewczynkę, którzy bili i kopali innego chłopca. To była scena, której nie mogłam zignorować - opowiada pani Marta.
Kobieta, widząc brutalne zachowanie dzieci, natychmiast zareagowała, krzycząc do nich i pytając, dlaczego tak traktują kolegę. Mali agresorzy na chwilę zamarli, ale nie okazali szacunku dorosłej. Nasza rozmówczyni relacjonuje:
- Odpowiadali wulgaryzmami, a szczególnie jedna dziewczynka okazała się bardzo dosadna. To, co mówiła, było nieakceptowalne.
W pewnym momencie pani Marta wyjęła telefon, zapowiadając, że wezwie policję. Dopiero wtedy sytuacja zaczęła się uspokajać. Grupa napastników uciekła, pozostawiając za sobą jedynie krzyki i wyzwiska. Niestety, poszkodowany chłopak także szybko uciekł, nie dając świadkowi zdarzenia szansy na udzielenie mu pomocy. Nasza rozmówczyni nie zdołała także dowiedzieć się, w którym bloku mieszka chłopak, by poinformować jego rodziców o zaistniałej sytuacji.
Uczmy empatii!
Po całym zdarzeniu kobieta nie kryje rozgoryczenia. - Być może ci ludzie nawet nie wiedzą, że ich dziecko jest ofiarą rówieśników - mówi. Ale zapewnia, że nie zapomni o sprawie: będzie dalej obserwować sytuację w nadziei, że uda jej się spotkać chłopca i zaoferować mu pomoc.
- Tyle się teraz mówi o agresji wśród młodzieży i jej strasznych skutkach. Niestety to nie jest odosobniony przypadek. Dlatego błagam: uczmy swoje dzieci większej empatii i szacunku do siebie nawzajem! – apeluje pani Marta.
Wychowane do agresji
Agresja wśród młodzieży staje się coraz poważniejszym problemem w Polsce i na świecie. Wzrost liczby brutalnych zachowań można zauważyć w szkołach, na osiedlach, a nawet w mediach społecznościowych. Wielu specjalistów wskazuje, że głównymi przyczynami agresji u dzieci są: problemy wychowawcze w rodzinach, brak autorytetów, presja rówieśnicza oraz uzależnienie od mediów społecznościowych, które często promują przemoc i agresywne zachowania. Ważne jest, aby w edukacji młodych ludzi kładło się nacisk na rozwój empatii, szacunku i umiejętności rozwiązywania konfliktów bez użycia przemocy. Dzieci powinny być uczone, jak wyrażać swoje emocje w sposób konstruktywny i jak szanować innych. Pomocne w tym mogą być zajęcia z zakresu psychologii, warsztaty rozwoju osobistego czy edukacja emocjonalna w szkołach.
Kiedy zauważymy u swojego dziecka objawy agresji, warto jak najszybciej podjąć odpowiednie kroki. Może to obejmować rozmowy z pedagogiem, psychologiem czy terapeutą, aby zrozumieć przyczyny problemu i wdrożyć odpowiednią pomoc. Warto również angażować się w życie szkolne dziecka i obserwować jego zachowanie w grupie, aby odpowiednio zareagować w przypadku niepokojących sygnałów.
Agresja wśród młodzieży to problem, który wymaga zaangażowania nie tylko ze strony instytucji wychowawczych, ale również rodziców, którzy powinni być pierwszymi nauczycielami empatii i szacunku dla drugiego człowieka. Pani Marta, świadek ostatniego incydentu w Siedlcach, słusznie apeluje o większą troskę o wartości wychowawcze wśród dzieci. Tylko w ten sposób możemy zmienić negatywne tendencje i zapewnić młodym ludziom zdrowe i bezpieczne środowisko do dorastania.
matko i córko12:43, 27.11.2024
4 0
W dzisiejszych czasach młodsze pokolenie nie nauczone za grosz kultury i dobrego wychowania.
Zastraszanie to norma i wcale, a wcale nie dziwi mnie podany tu wiek. Nawet u młodszych dzieci coraz więcej brak empatii 12:43, 27.11.2024
Wika13:07, 27.11.2024
4 0
Tak, jeszcze bardziej głaszczmy dzieci i trzymajmy pod kloszem... Bo moje dziecko niczemu nie winne. Stały tekst. A później wychodzi jak w artykule... 13:07, 27.11.2024
dzieciaki sa okropne14:18, 27.11.2024
3 0
inne w domu a inne poza domem, ale przeciez moj babelek w zyciu by tego nie zrobil a tymczasem gnoje tak przeklinaja, ze uszy wiedną 14:18, 27.11.2024
Od głowy psuje się r16:07, 27.11.2024
1 4
Jest przyzwolenie odgórnie na agresję. Już w przedszkolach jest przyzwolenie na krzyczenie na dzieci, 60 procent rodziców nadal tłucze swoje dzieci, kuratorium w Siedlcach przyklaskuje agresywnym zachowaniom przedszkolanek i nauczycieli. Tak to wygląda w Siedlcach. Nie dziwi więc agresja wobec rówieśników skoro dziecko od Małego jest bombardowane agresywnymi zachowaniami. 16:07, 27.11.2024
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciesiedleckie.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz