Zaczynał w Teatrze Es, śpiewał z kolegami z liceum w zespole o nieco autoironicznej nazwie Cierpiący Dnia Następnego, a dziś mieszka w Oaxace - mieście pełnym kolorów, dźwięków i kontrastów. Krzysztof Żabka, pochodzący z Siedlec aktor i reżyser, od roku buduje tam niezależną grupę teatralną El Teatromotorr, prowadzi warsztaty i pokazuje, że teatr może być mostem między ludźmi, nawet jeśli dzieli ich ocean.
Siedleckie początki
Swoją przygodę z teatrem rozpoczął w Siedlcach, w legendarnym Teatrze Es. To czas, który – jak mówi – ukształtował jego wrażliwość i sposób patrzenia na sztukę. Zapytany o tamte początki, wspomina nie tylko spektakle, ale i ludzi, dzięki którym wszystko się zaczęło.
Krzysztof Żabka:
- Początki w Teatrze Es to dla mnie bardzo ważny czas — okres, który mnie ukształtował. Szczególnie wspominam wtedy odkrytą prozę i poezję Tadeusza Nowaka, która towarzyszy mi do dziś, chyba nawet mocniej niż wtedy, w liceum, kiedy bardziej się ją czuło niż rozumiało. Tamte początki naprawdę wyryły się w mojej wyobraźni. Teatr Es był wtedy wyjątkowym miejscem, z niezwykłą ekipą. Andrzej Meżerycki i Waldemar Koperkiewicz tworzyli duet, który nadawał ton wszelkim działaniom artystycznym. Do dziś mam kontakt z Maćkiem Turkowskim — muzykiem i współautorem „Przezroczystości”, spektaklu według księdza Jana Twardowskiego, popularnego w Siedlcach tamtych lat.To były czasy przeglądów piosenki poetyckiej, nasiąkania Nowakiem. Warto też wspomnieć Pawła Skolimowskiego — znakomitego aktora siedleckiego, i Milenę Madziar — świetną aktorkę i wokalistkę. Z nimi stworzyliśmy „Psyhotelapię” w ramach powołanej na tę okazję Sceny Open. To było coś wyjątkowego: wakacje, zero środków, a 25 osób w różnym wieku — od dziesięciu do sześćdziesięciu pięciu lat — spotkało się, żeby zrobić coś żywego, z kąsającą energią.Paweł Skolimowski, czyli „Skolim”, był wtedy samorodnym talentem scenicznym. Zwracał uwagę swoją odwagą i pomysłowością. A miejsca takie jak kawiarnie „Satelitarna” czy „Awangarda” były naszymi punktami spotkań po próbach. Co ciekawe, dzisiejszy prezydent Siedlec, Tomasz Hapunowicz, był wtedy po prostu wspaniałym Hapunem — moim idolem, który komponował piękne piosenki i wygrywał ogólnopolskie przeglądy.
Droga z Siedlec do Meksyku
Po latach pracy artystycznej w Polsce postanowił ruszyć dalej – aż do Meksyku. Jak mówi, była to decyzja wynikająca z ciekawości świata i potrzeby zmiany.
Krzysztof Żabka:
- Do Oaxaca trafiłem rok temu — z potrzeby zmiany, z ciekawości świata, z chęci poznania zupełnie innej kultury. Edukacja, teatr, nowe życiowe drogi... wszystko się wtedy zbiegło.Mówię o „prawdziwym Meksyku”, bo tu nie da się udawać. Widać kontrasty: bieda i bogactwo, rytuał i codzienność, sacrum i kicz. Czasem te światy stoją dosłownie obok siebie na tej samej ulicy. Ale jest w tym jakaś prawda — nic się nie ukrywa.Codzienne życie to czasem kolorowy, ubogi teatr: dzieci bawiące się przy procesji, dźwięk kapeli, sprzedawca, który śpiewa, ktoś modlący się przy ołtarzyku na chodniku. To miejsce pełne emocji. I myślę, że właśnie to zaczęło wpływać na moją pracę — mniej intelektualnie, bardziej z ciała.
Teatr w Oaxace
Dziś w Oaxace prowadzi własną grupę teatralną – El Teatromotorr. To inicjatywa tworzona z pasji, bez stałego finansowania, ale z ogromnym zaangażowaniem i sercem.
Krzysztof Żabka:
- Dziś prowadzę tu swoją niezależną grupę teatralną El Teatromotorr. Tworzymy ją wspólnie z lokalnymi artystami, aktorami po szkole teatralnej w Puebla. Mamy cudowne miejsce – Casa Ceiba – robione z serca, prowadzone przez ludzi, którzy rozumieją, że teatr to coś więcej niż widowisko. To rodzaj spotkania.Szukamy też partnerów w Polsce. Niedługo mam umówione spotkanie w Ambasadzie Polskiej w stolicy Meksyku — chcę budować most między tymi dwoma światami.W samym Oaxaca, Meksykanie pomagają odruchowo, z ciekawości. Polacy natomiast… Hm. Bardzo różnie to bywa. Jest rodzaj dziwnego dystansu :))Udało mi się też nawiązać bardzo ciekawy kontakt z Michałem Walczakiem, polskimdramaturgiem i dyrektorem Teatru Rampa w Warszawie. Zgodził się udostępnić nam swoje teksty, a na pierwszy ogień idzie „Piaskownica” — to właśnie ten spektakl będzie miał premierę w Oaxace.Mieliśmy wcześniej inne plany, ale niestety nie uzyskałem zgody na wykorzystanie opowiadań Sławomira Mrożka. Szwajcarska fundacja ma do nich prawa i — paradoksalnie — Polakowi czasem trudniej się do nich dostać niż komuś z zewnątrz.„Piaskownica” okazała się jednak świetnym wyborem. Ten tekst, po drobnych adaptacjach, bardzo dobrze rezonuje z meksykańską wrażliwością. Michał zgodził się nawet, by dostosować kilka detali do tutejszego kontekstu. Mamy już tłumaczenie, obsadę — czterech aktorów, z którymi chcę stworzyć stały skład El Teatromotorr.
Działania społeczne
Obok pracy artystycznej Krzysztof Żabka prowadzi warsztaty teatralne – bezpłatne, otwarte, z myślą o młodzieży i mieszkańcach Oaxaki. Jak mówi, to nie terapia, a przestrzeń prawdziwego spotkania.
Krzysztof Żabka:
- Warsztaty traktuję jak przestrzeń spotkania. Nie jak terapię, raczej jak laboratorium — gdzie każdy może coś odkryć o sobie, o ciele, o innych.Praca z ludźmi to dla mnie źródło. Teatr bez drugiego człowieka nie istnieje. Nie interesuje mnie samotne tworzenie — tylko proces, w którym coś się naprawdę dzieje między ludźmi. Nawet jeśli to wymagające i czasem nie od razu wygodne.Staram się o wsparcie w Ambasadzie, piszę wnioski, szukam partnerów. To trudne. W Meksyku niezależny teatr rzadko dostaje finansowanie. Wszystko działa bardziej po znajomości albo przez prywatne inicjatywy. Dlatego większość rzeczy robimy własnymi siłami — z pomocą ludzi, którzy po prostu wierzą, że to ma sens.Najbliższy plan to dokończyć „Piaskownicę” Walczaka i pokazać ją tutaj. A potem — tak, chciałbym przywieźć spektakl do Polski. Do Siedlec też. Zobaczyć, jak ten sam tekst brzmi po drugiej stronie oceanu. Ale to proces. Nie wydarzy się od razu.
Po kilku spotkaniach w domach kultury artysta zrobił przerwę, by nauczyć się lepiej języka. Teraz, gdy bariera komunikacyjna jest mniejsza, planuje kolejną edycję zajęć.
Krzysztof Żabka:
- Mimo tłumacza, bariera językowa była spora. Ja mówiłem po angielsku, ktoś tłumaczył. Teraz, z wyższym poziomem języka, mogę lepiej dotrzeć do młodzieży i właściwie jestem gotowy na następną turę warsztatów. Tym razem zwracam się do liceów.
Życie na innym kontynencie
O codzienności w Oaxace mówi z ciepłem, choć nie ukrywa, że to życie inne niż w Polsce.
Krzysztof Żabka:
- W Oaxaca codzienność jest inna niż w Siedlcach, w Polsce. Tu wszystko działa wolniej, mniej przewidywalnie. Czasem nie ma prądu, czasem nie działa internet, czasem coś się przesuwa bez ostrzeżenia. Trzeba się do tego dostosować. Uczy to cierpliwości i dystansu.Z Polską utrzymuję kontakt przez rozmowy, muzykę, wiadomości. Staram się śledzić, co się dzieje, pisać z bliskimi.Mam tu kilka osób, z którymi jestem blisko — głównie tych, z którymi pracuję: Male, Eloi, Fab, Pedro. Spędzamy razem czas, rozmawiamy, robimy teatr. To naturalne, niewymuszone.A młodym z Siedlec powiedziałbym, żeby się nie bali ruszyć w drogę. Nie ma idealnego momentu. Wszystko i tak dzieje się powoli, krok po kroku. Ważne, żeby zacząć.
W wolnym czasie aktor zajmuje się też permakulturą – pasją, którą wyniósł z domu rodzinnego.
Krzysztof Żabka:
- To mój konik niezależny od reszty działań. Moi rodzice są biologami, więc chyba trochę z domu wyniosłem to podejście do natury. Permakultura daje mi spokój, równowagę i trochę inny rytm niż teatr.
Od redakcji: Jest coś symbolicznego w tym, że siedlczanin buduje teatr tak daleko od domu, a jednocześnie wciąż czerpie z doświadczeń zdobytych właśnie tutaj. Może dlatego jego historia brzmi tak wiarygodnie, bo pokazuje, że niezależnie od miejsca na mapie, sztuka zawsze zaczyna się od ludzi.
Z Krzysztofem Żabką rozmawiała Paulina Artych
Zdjęcia pochodzą ze zbiorów archiwalnych Pana Krzysztofa.
Foto główne: Piotr Manasterski
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciesiedleckie.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz