W Domu Pracy Twórczej Reymontówka odbyła się uroczystość wręczenia nagród w konkursie fotograficznym „Przyjaźń bez barier”, organizowanym przez Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Zespołem Downa „Zawsze Razem”. Nadesłane prace ukazały piękno przyjaźni, która nie zna granic, oraz przypomniały, jak ważne jest budowanie relacji opartych na szacunku i akceptacji, niezależnie od wszelkich różnic.

Konkurs miał na celu uwiecznienie na zdjęciach przyjaźni, która nie zna granic, nie widzi różnic i nie stawia żadnych barier, a każda chwila serdeczności, gestu czy uśmiechu staje się symbolem bliskości i szacunku.

„Każda z nadesłanych prac to podróż do świata pełnego szacunku i zrozumienia. To dzięki tym zdjęciom możemy dziś wzruszać i zachwycać. To coś więcej… To przyjaźń niezależnie od barier i trudności” – mówiła podczas ceremonii Beata Końca, członkini Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Zespołem Downa „Zawsze Razem”. Jej słowa odzwierciedlały główną ideę konkursu, który stał się przestrzenią do wyrażenia ważnej społecznej wartości – akceptacji dla drugiego człowieka.

Uroczystość miała także artystyczny akcent. Wzruszający koncert muzyczny zafundowali zgromadzonym Monika i Tomasz Radomyscy, którzy przenieśli wszystkich w świat refleksji i zadumy.

Podczas ceremonii wręczono nagrody laureatom konkursu. W kategorii głównej pierwsze miejsce zdobył Piotr Szkodziński, drugie Hanna Jastrzębska, a trzecie Olga Panufnik. Wyróżnienia przyznano również: Mateuszowi Kicie, Magdalenie Wojtczuk, Aleksandrze Sobczak, Dominice Sierpień, Norbertowi Sierpniowi, Wojciechowi Domagale, Julii Cabaj oraz Laurze Końca.

Podsumowanie:Konkurs „Przyjaźń bez barier” nie tylko docenił artystyczne umiejętności uczestników, ale także przypomniał o fundamentalnej wartości, jaką jest równość i akceptacja w społeczeństwie. Bez względu na chorobę, niepełnosprawność czy jakiekolwiek inne różnice, każda osoba zasługuje na szacunek, zrozumienie i możliwość nawiązania prawdziwej przyjaźni. To ważne, abyśmy wszyscy traktowali się jednakowo, wspierali się nawzajem i budowali społeczeństwo, w którym nie ma miejsca na jakiekolwiek bariery.