Jabłonianka Jabłonna Lacka doczekała się powrotu na własne boisko. Podopieczni Rusłana Mielniczuka zaczęli nowy rozdział w swojej historii od wygranej 6:2 z MKS Małkinia.
WYDARZENIE KOLEJKI
Przed pierwszym gwizdkiem trener Mielniczuk obawiał się tremy swoich zawodników związanej z grą na nowym obiekcie. Większe powody do zmartwień miał trener MKS Małkinia. Karol Dmochowski zasiadł na ławce w podwójnej roli, jednak nie pojawił się na boisku. W protokole gości znalazło się zaledwie 13 nazwisk.
W pierwszych minutach aktywny na lewym skrzydle był Grzegorz Maciejec, lecz jego drużyna nie uzyskała z tego tytułu korzyści. W 10 minucie Jacek Toczyski zmarnował sytuację sam na sam z Jakubem Borowym. Po chwili po drugiej stronie boiska Przemysław Wrzosek wygrał pojedynek oko w oko z Bartoszem Składanowskim. W ostatnim kwadransie pierwszej połowy gospodarze podkręcili tempo. Raz za razem sunęły ataki na bramkę MKS. Sygnał do ataku dał Jacek Toczyski, który skutecznie dobił uderzenie Piotra Krysińskiego. 21-letni napastnik nie zamierzał zadowolić się jednym trafieniem i w 16 minut skompletował klasycznego hat tricka. Przy jego golach na 2:0 i 3:0 asystowali odpowiednio Mateusz Zawadzki i Bartłomiej Czerkas. Do przerwy było 3:0 dla Jabłonianki.
W drugiej połowie największym grzechem Jabłonianki była nieskuteczność. Gospodarze powinni dobić rywali i zamknąć mecz do 60 minuty. Tymczasem MKS Małkinia odpowiedział na niewykorzystane sytuacje rezerwowego Piotra Domańskiego trafieniem Michała Zawistowskiego z rzutu karnego. Jabłonianka błyskawicznie powróciła na trzybramkowe prowadzenie. Krysiński zamienił na bramkę podanie Grzegorza Przesmyckiego. Kolejny fragment spotkania to koncert zmarnowanych sytuacji przez gospodarzy. W 70 minucie Zawistowski wykorzystał wysokie ustawienie linii defensywnej, wyszedł sam na sam z Wrzoskiem i go przelobował. Końcówka należała do Jabłonianki, a konkretnie Daniela Toczyskiego. Rezerwowy najpierw zdobył bramkę, a następnie zanotował asystę przy golu innego zmiennika - Cezarego Rytla. Jabłonianka wygrała 6:2.
Po meczu doszło do pokazowego starcia Jabłonianki z oldbojami klubu. O 14:00 dokonano oficjalnego otwarcia obiektu.
NA INNYCH BOISKACH
Orzeł i Fenix nie zepsuły napięcia przed meczem na szczycie, który odbędzie się już 17 października o 13:00 w Uninie. Lider tabeli wygrał 3:0 z Hutnikiem w Trąbkach, natomiast wicelider w identycznym rozmiarze rozprawił się z Sępem. W następnej kolejce Orzeł sprawdzi możliwości Fenixa. Stawką hitowo zapowiadającego się spotkania może być mistrzostwo jesieni. Na wpadkę jednej z drużyn - lub obu - czeka Jastrząb, który wraz z poprawiającą się sytuacją kadrową notuje coraz lepsze wyniki.
Drugą wygraną w sezonie zanotował Kolektyw. Po wygranej w Mordach to Polonez stał się czerwoną latarnią ligi. Nie doszło do skutku spotkanie Mazovii II z Wektrą. Chroniczne problemy kadrowe teamu ze Zbuczyna doprowadziły do odwołania i przełożenia meczu.
9 kolejka (9-10 października)
Czarni Węgrów - Kosovia Kosów Lacki 3:2 (0:0)
R. Replin 57, 68, Sałasiński 73 - Ambroziak 47, Dawidowski 78
Fenix Siennica - Sęp Żelechów 3:0 (3:0)
Wereda 36, 45, Jaworski 42
Hutnik Huta Czechy - Orzeł Unin 0:3
Osiak, Migas, Głaszczka
Jabłonianka Jabłonna Lacka – MKS Małkinia 6:2 (3:0)
J. Toczyski 28, 41, 44, Krysiński 52, D. Toczyski 85, Rytel 86 - Zawistowski 51 k, 70
Jastrząb Żeliszew - Zryw Sobolew 7:0 (2:0)
Zając 3, 21, 53, 59, 61, 78, Szeląg 73
Polonez Mordy - Kolektyw Oleśnica 1:3 (0:0)
Ciulak 82 k - Czajka 53, Stanisławowski 87 k, M. Rogala 90+3
Watra Mrozy - Wilga Miastków Kościelny 1:2 (1:0)
Rastawicki 41 - P. Baran 70, 80
Mecz Mazovia II Mińsk Mazowiecki - Wektra Zbuczyn został odwołany.
NASTĘPNA KOLEJKA
16 października
15:30 Wilga - Mazovia II
17 października
13:00 Orzeł - Fenix
14:00 Wektra - Jabłonianka
15:00 Kosovia - Hutnik
15:00 Zryw - MKS Małkinia
15:30 Kolektyw - Czarni
15:30 Sęp - Watra
16:00 Jastrząb - Polonez
STRZELCY
18 - Zając (Jastrząb)
ASYSTENCI
8 - Budkiewicz (Mazovia II)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz