Zamknij

IV-ligowcy wreszcie poczuli wiosnę

11:01, 11.04.2021 KS Aktualizacja: 13:30, 12.04.2021
Skomentuj

Niespodzianki w Garwolinie, Mszczonowie i Trąbkach, efektowny triumf Podlasia i zacięty bój w Mińsku Mazowieckim - oto pierwsza wiosenna kolejka w telegraficznym skrócie.

Hutnik Huta Czechy - Tygrys Huta Mińska 1:1 (0:1)

W starciu beniaminków nie udało się wyłonić zwycięzcy. Faworyzowany Tygrys prowadził po trafieniu niedawno pozyskanego Serhija Herasymcia. Piłkarze Roberta Parzonki nie zdołali jednak dowieźć korzystnego rezultatu do ostatniego gwizdka sędziego. W końcówce Hutnik wywalczył jedenastkę, którą na bramkę zamienił Rafał Macioszek.

Jesienią w Hucie Mińskiej górą był team Rafała Głąbickiego. To jedyne zwycięstwo Hutnika w delegacji. Tygrys może żałować straconych punktów. W ostatecznym rozrachunku mogą one okazać się kluczowe w kwestii utrzymania na szczeblu wojewódzkim na kolejny sezon.

W następnej kolejce Tygrys podejmie Mazowsze Grójec (17 kwietnia o 16:00), natomiast Hutnik zagra w Radomiu z Zamłyniem (18 kwietnia, 15:00).

Bramki: R. Macioszek 88 k - Herasymeć 28.

Hutnik: P. Kardyka - Grudniak (77 Jeleń), Wardak, Jankowski, M. Rękawek - R. Macioszek, Głąbicki (62 W. Wilczek), M. Macioszek (82 Łodziński), Sibilski, Grzegorczyk - Jarzyna.

Tygrys: Ufnal - Pasik, Panufnik, Piętka (90 Kornet), Dźwigała - Matak (66 Bartoszewski), Witak, Gromysz (66 Olszewski), Żurawski (84 Biesiada), Haber - Herasymeć (66 Sieczko).

Mazovia Mińsk Mazowiecki - Radomiak II Radom 2:2 (1:1)

Zaskakująco wyrównane było spotkanie wicelidera z outsiderem. Pozycje w tabeli w tym przypadku okazały się zwodnicze, bowiem meczowa kadra rezerw I-ligowca została zasilona piłkarzami z szerokiej kadry najważniejszej drużyny Radomiaka. Jednym z nich był Amancio Fortes, który dwukrotnie pokonał Dominika Puska.

Maza pomimo zawodowców w kadrze rywali pokazała charakter. Od 73 minuty musiała grać w osłabieniu po czerwonej kartce Ihora Krasznewśkiego. W jednej z ostatnich akcji meczu osłabieni mińszczanie doprowadzili do remisu za sprawą Rafała Słowika. To był gol na 2:2. W pierwszej połowie gola po zgraniu Norberta Jędrzejczyka zdobył Michał Rozbiewski.

17 kwietnia o 15:00 Mazovia zagra w Warce z tamtejszym KS.

Bramki: Rozbiewski 27, Słowik 90+3 - Amancio Fortes 17, 75.

Mazovia: Pusek - Krasznewśkyj, Rozbiewski, Jędrzejczyk, Staska (85 Puciłowski) - Nojszewski (85 Teodorski), Słowik, Malesa (76 Skobłow), Przyborowski, Wocial - Bondara (88 Zatorski).

Mszczonowianka Mszczonów - Pogoń II Siedlce 0:1 (0:1)

Rezerwy Pogoni pozytywnie zaskoczyły w Mszczonowie. Spotkanie jeszcze przed rozpoczęciem było zadziwiające. Pierwszy gwizdek sędziego zabrzmiał 45 minut po czasie. Sędziowie spóźnili się na mecz, ponieważ... byli przekonani, że został on zaplanowany na 11, a nie 10 kwietnia. Jak widać niektórzy jeszcze nie wybudzili się z zimowego snu.

Drużyna Damiana Guzka zamknęła defensywę na cztery spusty. Jedyny gol dla Pogoni II padł w pierwszym kwadransie. Strzał Sebastiana Bobera został zastopowany, ale dobitka Kamila Dmowskiego już nie. Mszczonowianka miała wiele czasu na wyrównanie, ale nie zdołała tego dokonać. W jednej z nielicznych klarownych sytuacji Alberta Posiadałę od utraty bramki uratowała poprzeczka.

18 kwietnia o 11:00 Pogoń II sprawdzi się na tle Podlasia Sokołów Podlaski.

Bramka: Dmowski 13.

Pogoń II: Posiadała - Jopek (90+2 Mucha), Litwiński, Łęczycki, Burkhardt, Grzebieliszewski (54 Ardej) - Płudowski (77 Kuć), Rodak, Dmowski (78 Gawinkowski), Helak (61 Mikołajewski) - Bober (85 Owczarczyk).

Podlasie Sokołów Podlaski - Zamłynie Radom 4:1 (2:0)

Nowe ustawienie, hiszpańskojęzyczne posiłki i solidnie przepracowana zima - oto przepis trenera Adriana Żurańskiego na wygraną z czołową drużyną grupy radomsko-siedleckiej. Zamłynie potwierdziło swoją niemoc na wyjazdach (zero zwycięstw na osiem prób), ale i tak formę Podlasia u progu wiosny należy docenić.

Od początku meczu Podlasie starało się ułożyć mecz pod siebie. Efektem wysiłków było trafienie Huberta Fabisiaka z rzutu karnego. Pięć minut później było już 2:0 za sprawą Dawida Makucha i asystującego Mateusza Omieciucha. Pierwszy kwadrans drugiej połowy odebrał radomianom resztki nadziei na wywiezienie punktów z Sokołowa Podlaskiego. Najpierw Paweł Chudziński został usunięty z boiska, a następnie dublet skompletował Makuch. Zamłynie zdołało w osłabieniu zdobyć bramkę kontaktową, ale ostatnie słowo należało do teamu Żurańskiego, a konkretnie do Kacpra Komycza. W takiej formie Podlasie nie powinno mieć problemów z utrzymaniem!

Bramki: Fabisiak 24 k, Makuch 29, 57, Komycz 79 - Oparcik 66.

Podlasie: Gralik - Horowicz, Barciak, Mateo Rodriguez (89 Woźniak - Parzonka, El Azouan (62 Buczyński, 83 Toczyski), Fabisiak, Yago Rodriguez (71 Krupa) - Kobus (61 Komycz), Makuch, Omieciuch.

Wilga Garwolin - KS Warka 1:3 (1:0)

Miłe złego początki - tak można najkrócej opisać debiut Karola Zawadki w roli pierwszego trenera. Wilga objęła prowadzenie w 13 minucie. Tomasz Paszkowski sprawił, że gospodarze mogli ułożyć sobie spotkania. Drużyna Zawadki nie rozgrywała jednak wielkiego meczu i największym sukcesem było utrzymanie jednobramkowego prowadzenia do przerwy

Po zmianie stron do głosu doszła drużyna z Warki. Tuż po przerwie do wyrównania doprowadził Konrad Szkopiński. Wilga nie miała pomysłu jak zareagować na stratę bramki. Wykorzystał to Kacper Zieliński, który ustrzelił dublet. Faworyzowany GKS po porażce stracił przewagę nad strefą spadkową i włączył się do walki o utrzymanie.

Wilgę czeka w następnej kolejce arcytrudne zadanie - 17 kwietnia o 16:00 zagra w Białobrzegach z Pilicą.

Bramki: Paszkowski 13 - Szkopiński 47, Zieliński 64, 90+2.

Wilga: Wasążnik - D. Papiernik (85 K. Piotrowski), Kozikowski, Gac - S. Papiernik, Sitarek, K. Kowalski (59 Gmurczyk), Zalewski, Talar (67 Alot) - Paszkowski, Grober.

(KS)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%