Zamknij

W Łukowie było o włos od sensacji

20:33, 06.04.2021 KS Aktualizacja: 20:34, 06.04.2021
Skomentuj

Osiem bramek i seria rzutów karnych – oto co zaserwowali piłkarze w derbach Orląt na niwie półfinału okręgowego pucharu Polski.

Pierwsze dwa kwadranse nie wskazywały na problemy III-ligowca z Radzynia Podlaskiego. Podopieczni Jacka Fiedenia praktycznie nie schodzili z połowy gospodarzy. W 18 minucie Piotr Kuźma nie zdołał pokonać Dominika Dąbrowskiego strzałem z ostrego kąta. Chwilę później było już 1:0 dla radzynian. Po krótkim rozegraniu rzutu rożnego Michał Kobiałka centrostrzałem zaskoczył golkipera łukowskich Orląt. Dziesięć minut później środkowy pomocnik do gola dołożył asystę. Popularny Kobi idealnie dograł na głowę Kuźmy, a ten wyprowadził gości na komfortowe prowadzenie. Może nawet nazbyt komfortowe. W 40 minucie Radosław Szustek wykorzystał prezent od defensywy rywali, a jeszcze przed końcem pierwszej połowy na 2:2 trafił Aleks Kaliński. Przy tym golu źle zachował się Robert Nowacki, który dał sobie wrzucić piłkę za kołnierz.

Po przerwie w obu drużynach doszło do zmian. Co ciekawe, w ekipie z Radzynia Podlaskiego zabrakło na boisku nominalnych środkowych obrońców. Łukowianie to wykorzystali. W 48 minucie rezerwowy Adrian Siemieniuk wykorzystał sytuację sam na sam, a w 56 minucie Szymon Łukasiewicz trafił po kolejnym błędzie – pytanie tylko, czy linii obrony, czy sędziego bocznego. Tak czy owak drużyna Dariusz Solnicy wyszła na prowadzenie 4:2. W 65 minucie Adrian Czerski wyciągnął rękę do rywali – w przenośni i dosłownie. Po jego nieprawidłowym zagraniu we własnej szesnastce jedenastkę na gola zamienił Karol Kalita. W 71 minucie Szymon Kamiński trafił z głowy po wrzutce Macieja Filipowicza z rzutu rożnego. Wydawało się, że w końcówce III-ligowiec trafi po raz piąty i zamknie mecz. Team z Radzynia Podlaskiego miał więcej sytuacji od gospodarzy, ale nie zdołał uniknąć loteryjnych rzutów karnych, które zostały zarządzone po meczu zakończonym remisem 4:4.

W czwartej serii jedenastek Antoni Jemioł przegrał pojedynek z Nowackim. Mecz mógł zakończyć Kacper Wiatrak, ale nie wytrzymał presji. Po chwili Konrad Kurowski nie znalazł sposobu na golkipera radzynian, a Kamiński zrobił z czym jego poprzednicy mieli problem.

Orlęta Radzyń Podlaski wygrały po rzutach karnych i awansowały do finału Pucharu Polski LZPN Biała Podlaska. Rywalem III-ligowca będzie OKS BOZPN Biała Podlaska lub Huragan Międzyrzec Podlaski. Pierwotnie mecz miał zostać rozegrany 7 kwietnia, ale został przełożony z powodu zagrożenia epidemicznego.

 

OPP: Orlęta Łuków – Orlęta Radzyń Podlaski 4:4 (2:2) k. 4-5

Bramki: Radosław Szustek 40, Aleks Kaliński 45, Adrian Siemieniuk 54, Szymon Łukasiewicz 56 – Michał Kobiałka 19, Piotr Kuźma 29, Karol Kalita 66 k, Szymon Kamiński 72

Karne: 1-0 Szymon Łukasiewicz, 1-1 Karol Kalita, 2-1 Radosław Szustek, 2-2 Arkadiusz Maj, 3-2 Aleks Kaliński, 3-3 Adrian Nowosadko, 3-3 Antoni Jemioł (obroniony), 3-4 Daniel Kleber, 4-4 Rafał Jaworski, 4-4 Kacper Wiatrak (obroniony), 4-4 Konrad Kurowski (obroniony), 4-5 Szymon Kamiński

Orlęta Ł.: 1. Dominik Dąbrowski – 5. Eryk Miszta, 21. Antoni Jemioł, 16. Adrian Czerski, 7. Rafał Jaworski – 44. Aleks Kaliński, 8. Krzysztof Kierych (46, 9. Adrian Siemieniuk, 54, 11. Konrad Kurowski), 23. Kacper Lipiński (62, 18. Jakub Rybka), 13. Damian Ozygała (46, 77. Sebastian Sowisz), 80. Ryszard Grochowski (46, 10. Szymon Łukasiewicz) – 17. Radosław Szustek

Orlęta R. P.: 12. Robert Nowacki – 18. Adrian Nowosadko, 17. Marcin Fiedeń (46, 23. Szymon Kamiński), 4. Norbert Myszka (46, 20. Kacper Wiatrak), 15. Karol Rycaj – 8. Maciej Welman (46, 10. Karol Kalita), 5. Bartosz Idzikowski (46, 16. Maciej Filipowicz), 7. Michał Kobiałka, 6. Pawieł Czeladko (46, 9. Arkadiusz Maj) – 11. Piotr Kuźma, 19. Daniel Kleber

(KS)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%