Na oczach całej Polski Pogoń Siedlce mierzyła się z Chojniczanką Chojnice. Biało-niebiescy przegrali 0:2.

Nie wszystko ułożyło się po myśli siedlczan. Z powodów zdrowotnych kadra Pogoni została okrojona do 16 nazwisk. Na domiar złego pora rozegrania meczu zbiegła się powtórnym napadem zimy. II liga jest jednak zawodowa, więc nie ma sensu narzekać na utrudnienia, a korzystać z szansy jaką bez wątpienia była ogólnopolska transmisja.

Trener Bartosz Tarachulski dokonał czterech zmian w wyjściowej jedenastce względem wygranego meczu z Bytovią Bytów. Krystian Miś zastąpił wykartkowanego Bartłomieja Olszewskiego. Ponadto w składzie zabrakło Krzysztofa Danielewicza, Oskara Repki i Franciszka Wróblewskiego. Na ich absencji skorzystali Rafał Adamek, Maciej Górski oraz Oskar Sewerzyński. Od pierwszej minuty w barwach Chojniczanki prezentował się pochodzący z Miedznej Adam Ryczkowski.

Początek spotkania upłynął pod znakiem próby adaptacji obu drużyn do trudnych warunków. W 10 minucie groźnie z 20 metrów uderzał Ryczkowski. Zabrakło mu precyzji. Po chwili Chojniczanka wyszła na prowadzenie. Po dośrodkowaniu Mateusza Klichowicza z rzutu rożnego Robert Ziętarski strzałem z głowy uprzedził wychodzącego Rafała Misztala. Pogoniści w ciągu pierwszych 20 minut na poważnie nie zagrozili bramce gości.

Pod bramką Chojniczanki kilkukrotnie zakotłowało się po seryjnie bitych rzutach rożnych. Piłkarze z Grodu Tura bronili się jednak szczęśliwie i skutecznie. W 26 minucie Tomasz Mikołajczak trafił w boczną siatkę po wrzutce z kornera. Po chwili Misztal stanął na wysokości zadania po strzale Klichowicza z około 10 metrów. W 36 minucie Pogoń zaskoczyła rywali. Siedlczanie szybko wznowili grę, Adamek wstrzelił piłkę w pole karne gości, ale Ishmael Baidoo nie nadążył za akcją. Po chwili Bartosz Rymek uderzył lekko i wprost w dobrze ustawionego Pawła Sokoła.

W 38 minucie Rymek strzelał z ostrego kąta. Sokół miał zdecydowanie więcej problemów niż przy poprzedniej próbie bohatera meczu z Bytovią. Pięć minut później Sewerzyński wywalczył rzut wolny tuż przy linii bocznej pola karnego Chojniczanki. Do piłki podszedł Baidoo i posłał piłkę panu Bogu w okno. Ostatnim ofensywnym akcentem Pogoni w pierwszej połowie był strzał Rymka, z którym poradził sobie Sokół. Do przerwy było 1:0 dla Chojniczanki.

Druga połowa zaczęła się od odważnych ataków gości z Grodu Tura, jednak to Pogoń oddała pierwszy celny strzał po przerwie. W 48 minucie Sokół poradził sobie z uderzeniem Górskiego. Chojniczanka była bardziej konkretna. Mikołajczak podał do Szymona Skrzypczaka, który ograł Juliena Tadrowskiego niczym sztubaka i uderzył poza zasięgiem Misztala. W 56 minucie powinno być 3:0. Klichowicz zmarnował 100-procentową okazję po świetnym dograniu Macieja Kony.

Pogoń mogła wrócić do gry po centrze Macieja Kołoczka i główce Miłosza Przybeckiego, jednak zabrakło siły i celności. Biało-niebiescy naciskali, a Chojniczanka cofnęła się i oczekiwała na możliwość skontrowania gospodarzy. W 70 minucie rezerwowy Marcin Kozłowski sprawdził czujność Sokoła. W ostatnim kwadransie z obu stron brakowało ekscesów. Chojniczanka wyjechała z Siedlec z pełną pulą.

14 marca o 13:00 Pogoń zagra ze Stalą Rzeszów. Mecz odbędzie się w Stalowej Woli.

07.03.21, 20:15 – Siedlce (stadion ROSRRiT)

II liga: Pogoń Siedlce – Chojniczanka Chojnice 0:2 (0:1)

Bramki: Ziętarski 12, Skrzypczak 53

Pogoń: Misztal – Kołoczek, Tadrowski, Brodziński, Miś (86 Nojszewski) – Baidoo, Sewerzyński, Rymek (86 Pierzchała), Adamek (55 Kozłowski) – Przybecki, Górski

Chojniczanka: Sokół – Sacharuk (88 Kurs), Grolik, Klabnik, Grobelny (77 Mudra) – Klichowicz, Kona, Ziętarski, Mikołajczak (75 Czajkowski), Ryczkowski – Skrzypczak (88 Olaf Nowak)

Sędzia: Gąsiorowski (Biała Podlaska)

Żółte kartki: Górski, Brodziński – Kona, Sacharuk