Zamknij

IV-ligowcy z naszego regionu potrzebują wolnego

09:00, 26.10.2020 KS Aktualizacja: 18:21, 27.10.2020
Skomentuj

Drużyny z naszego regionu potrzebują wolnego. Jasno na to wskazują wyniki ostatnich spotkań.

KS Warka - Podlasie Sokołów Podlaski 1:4 (1:2)

Mateusz Omieciuch po raz kolejny dał pokaz swoich umiejętności na boiskach IV ligi. Tym razem ustrzelił hat tricka w arcyważnym meczu z KS Warka. Szczególnej urody był pierwszy gol ofensywnego pomocnika Podlasia. Kapitalne trafienie Omieciucha padło w idealnym momencie, ponieważ podłamało gospodarzy cieszących się przez zaledwie kilka chwil z wyrównania.

Po przerwie KS Warka szukał swoich szans, jednak sokołowska defensywa spisywała się bez zarzutu. W ostatnim kwadransie dał o sobie znać Omieciuch, który skompletował hat tricka, a tym samym poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa wyczekiwanego od 19 września.

W pierwszej rewanżowej kolejce Podlasie zagra w Białobrzegach z Pilicą.

Bramki: Sobczak 40 - Fabisiak 34 k, Omieciuch 45, 74, 89.

Podlasie: Filipiuk - Skwarek, Komycz, M. Panufnik, Czerski - Kobus, Fabisiak, Mitas, Wełpa - Omieciuch, Makuch. Grali także: P. Buczyński, Siedlecki, Wasiluk.

Mazovia Mińsk Mazowiecki - Oskar Przysucha 2:2 (1:1)

Po raz kolejny mińszczanie mogą mówić o stracie dwóch punktów, a nie zyskaniu jednego. Podopieczni Roberta Gójskiego i Roberta Stelmacha dobrze zaczęli. Przewaga Mazy nie podlegała dyskusji i została udokumentowana w 26 minucie po golu Norberta Jędrzejczyka. Oskar wyrównał jeszcze przed przerwą.

Bohaterem i antybohaterem drugiej połowy był Krystian Przyborowski. Najpierw środkowy pomocnik Mazy zaliczył swojaka, a później odkupił winy trafiając do właściwej bramki. Mińszczanie do końca spotkania szukali zwycięskiego trafienia, ale ich wysiłki spełzły na niczym.

Bramki: Jędrzejczyk 26, Przyborowski 65 - Bednarek 37, Przyborowski 55 sam.

Mazovia: Sobolewski - Krasznewśkyj (86 Pędowski), Grabek, Jędrzejczyk, Teodorski (58 Staska) - Zatorski (55 J. Nojszewski), Słowik, Malesa (75 Puciłowski, Skoblov, Przyborowski - Bondara.

Proch Pionki - Tygrys Huta Mińska 2:1 (0:1)

Piłkarze Prochu przegrywali od 14 minuty, ale zdołali odwrócić losy meczu. Walcząca o utrzymanie drużyna zadedykowała zwycięstwa dobrze znanemu w Siedlcach Ryszardowi Kłuskowi, którego zabrakło na ławce trenerskiej z powodu zarażenia koronawirusem.

Tygrys także musiał sobie radzić bez Roberta Parzonki, który pauzował za czerwoną kartkę. Zastępował go trener rezerw Dominik Jarzębski, jednak jego "debiut" nie zakończył się szczęśliwie. - Gospodarze zdecydowanie zasłużyli na zwycięstwo. Tygrys nie był w stanie ani zrealizować założeń taktycznych, ani nawiązać równorzędnej walki - powiedział Jarzębski.

Bramki: Janiszewski 58, Jaroszek 79 - Jaworski 14 sam.

Tygrys: Ufnal - Matak, Kacper Piętka, K. Panufnik, Kornet (80 Kuć) - Bartoszewski (70 Pasik), Gromysz (70 Biesiada), Koszela (80 Kwaczreliszwili), Żurawski, Haber - Podgórski (70 Wereda).

Radomiak II Radom - Hutnik Huta Czechy 4:0 (2:0)

Rezerwy Radomiaka wystawiły mocny skład przeciwko beniaminkowi z Trąbek. Drużyna Rafała Głąbickiego broniła bezbramkowego rezultatu do 43 minuty, ale wtedy o swoich możliwościach przypomniał Mateusz Radecki. Pochodzący z Radomia pomocnik wraca do formy, a przecież nie tak dawno temu brylował w I lidze, a nawet w Ekstraklasie dał się poznać jako solidny piłkarz. Do przerwy było 2:0 dla Zielonych.

W drugiej połowie przewaga Radomiaka II nie podlegała dyskusji. Hutnik musiał przełknąć kolejną wyraźną porażkę.

W następnej kolejce Hutnik zagra w Warce z tamtejszym KS.

Bramki: Radecki 43, Podsiadło 45, Wiech 53, Białogłowicz 75.

Hutnik: P. Kardyka - Grudniak, A. Wardak, J. Kardyka, M. Rękawek - Sibilski (65 Gawinek), R. Macioszek, M. Macioszek (75 Jedynak), Kamil Piętka (46 W. Wilczek, 84 Zawadka), Grzegorczyk - Jarzyna.

Wilga Garwolin - Pogoń II Siedlce 1:2 (0:1)

Podopieczni Damiana Milewskiego przegrali z rezerwami Pogoni, ale przede wszystkim z chorobą. Zdziesiątkowana Wilga musiała uznać wyższość drużyny Damiana Guzka, która w znacznej mierze była oparta o młodzieżowców. - Bezradność, na którą nie mamy żadnego wpływu... Zniszczeni zdrowotnie próbowaliśmy walczyć - napisał trener Milewski na swoim Facebooku.

Pomimo ubytków kadrowych garwolinianie przeważali. To jednak Pogoń II objęła prowadzenie po tym jak Patryk Kostyk zamienił jedenastkę na trafienie. Kilka minut po wznowieniu gry fatalny błąd Filipa Gaca wykorzystał Cezary Bujalski. Wilga odpowiedziała bramką Mateusza Sadowskiego. Na nic więcej gospodarzy nie było stać.

Jeżeli - zgodnie z zapowiedziami MZPN - dojdzie do rozegrania awansem dwóch wiosennych kolejek to 7 listopada dojdzie do derbowego starcia Mazovii z Wilgą, zaś nazajutrz do meczu Pogoni II z Tygrysem.

Bramki: Sadowski 58 - Kostyk 40 k, Bujalski 52.

Wilga: Gandarela - Sadowski (58 K. Zalewski), Gac, K. Piotrowski, Motyczyński (58 Sz. Rękawek) - Alot (78 Szwed), K. Kowalski, Sitarek, Piesio Grober - Gmurczyk (32 Pyra).

Pogoń II: Posiadała - Jopek (86 Litwiński), Ardej, Łęczycki, Misiak - Bujalski (90 Grzebieliszewski), Rodak, Kostyk (90 Jóźwiuk), Bober, K. Wszoła (71 Płudowski) - Barciak.

(KS)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%