Zamknij

Potencjalny inwestor poznał się z kibicami

21:50, 12.08.2020 Aktualizacja: 22:05, 12.08.2020
Skomentuj

Sławomir Kiełbus zawitał do Siedlec. Potencjalny mecenas Pogoni Siedlce ma za sobą spotkanie z zarządem klubu i kibicami, a przed nim zaplanowana na czwartek rozmowa z prezydentem Andrzejem Sitnikiem.

– Nie ma sensu, żebym tu był jeżeli kibice mnie nie chcą – powiedział na wstępie Kiełbus. – Pogoń to drużyna kibiców z Siedlec, nikogo innego. Wszystko będziemy robić, żeby klub awansował do I ligi i rozwinął się pod kątem działalności sportowej. Jestem jednym z was. Potrzebuję pomocy, żeby coś konstruktywnego zrobić z wami. Wszystko co będziemy robili ma sens.

Kiełbus przybliżył swoją sylwetkę. Potwierdził, że jest fanem piłki nożnej. Stwierdził wręcz, że będzie grał dopóki będzie mógł chodzić. Kibiców najbardziej interesowały jednak konkrety. Dowiedzieli się więc, że Pogoń ma zapewnioną stabilizację finansową do końca roku. II-ligowiec szuka wzmocnień, które pozwolą na skuteczną walkę o I ligę.

O sprawach kadrowych mówił Bartosz Tarachulski. W Pogoni najprawdopodobniej zostanie Bartłomiej Olszewski. Będzie on rywalizował o miejsce na lewej obronie z Krystianem Misiem, jedynym nowo pozyskanym piłkarzem. Trener Pogoni będzie miał więc komfort przy obsadzie lewego boku defensywy. To jest cel Tarachulskiego: posiadanie dwóch wartościowych piłkarzy na każdą pozycję. Biało-niebiescy sprawdzali przydatność trzech Hiszpanów i Portugalczyka, ale po zaledwie kilku treningach odprawiono ich. Jedną nogą w Pogoni jest Bartosz Rymek, który był sprawdzany w trakcie sparingu z Motorem Lublin, czyli jego byłym pracodawcą. Siedlecki klub szuka napastnika, prawego obrońcy, środkowego pomocnika... - Wiele osób twierdziło, że po pandemii rynek będzie łatwiejszy dla klubów. Nic takiego się nie stało. Piłkarze chcą zarabiać jeszcze więcej niż przed koronawirusem - twierdził prezes Andrzej Materski.

Jaka jest wizja Pogoni w niedalekiej przyszłości? Przede wszystkim wiele zależy od rozmów Kiełbusa z prezydentem Sitnikiem. Polonus chciałby sprawować pieczę nad obiektami, które według niego mogą zarobić nie tylko na siebie, ale i na klub. – Bartek zawsze mi powtarzał, że w Polsce nikt na piłce nie zarobił. Ja chce mu udowodnić, że można. To dla mnie challenge – mówił Kiełbus.

Potencjalny inwestor chciałby również, żeby już za pięć lat ukształtowani wychowankowie trafili do kadry pierwszej drużyny. Kiełbus rozważa dwie opcje rozwoju akademii: jedna z nich zakłada wpompowanie dużych pieniędzy i stworzenie miniwersji tego co posiada Lech Poznań, zaś druga opiera się na metodzie małych kroków.

Kiełbus zapowiedział, że – wraz z Rafałem Maletką – czynnie weźmie udział w czwartkowym walnym zebraniu sprawozdawczo-wyborcze. Poza nimi o miejsce w zarządzie mają starać się radni, przedstawiciele sponsorów oraz być może kilka osób z obecnego zarządu. – Zapomnijmy o tym co było. Chętnie wysłucham każdego pomysłu, które może okazać się korzystny dla klubu. Zapraszam wszystkich do współpracy i wspólnych działań na rzecz Pogoni – podsumował Kiełbus.

(KS)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%