Co z piłką w niższych ligach?

Zbliża się deadline, który wyznaczono prezesom Wojewódzkich Związków Piłki Nożnej. Do 11 maja dowiemy się, czy III ligi i niższe klasy rozgrywkowe wrócą w czerwcu do gry.

O zajęcie stanowiska w tej kwestii poprosiliśmy trenerów z regionu.

Adrian Żurański (Podlasie Sokołów Podlaski): Po zakończeniu stanu epidemii koronawirusa, moim zdaniem wszystko będzie chciało wrócić jak najszybciej do normy, jednak zajmie to trochę czasu. Nie ma jeszcze oficjalnej informacji dotyczącej rozgrywek lig amatorskich, ale realnie patrząc widzę małe szanse na wznowienie rozgrywek – choćby były chęci i zezwolenie odgórne, po prostu fizycznie nie będzie możliwe rozegranie dwóch meczów w tygodniu. Zawodnicy na poziomie amatorskim w większości pracują lub uczą się i mało kto będzie mógł poświęcić dzień w środku tygodnia na meczowy wyjazd. Tym bardziej, że większość firm ma problemy, po „powrocie do życia” będą pracowały ze zdwojoną siłą i nie będą chciały puszczać pracowników, aby „pograli sobie w piłkę”. Oczywiście bardzo chciałbym jak najszybciej wrócić do boiskowej rywalizacji, jednak spodziewam się, że rozgrywki rozpoczną się wraz z nowym sezonem w sierpniu, o ile epidemia nie przybierze na sile. Zapewne, powrót do rozgrywek nie będzie równał się z powrotem kibiców na stadiony. Kluby powinny być na to przygotowane i aby dać fanom możliwość śledzenia gry swoich ulubionych drużyn, powinny zaopatrzyć się w streaming online rozgrywanych meczów. Nic nie zastąpi atmosfery na stadionach, oglądania meczu na żywo, jednak trzeba dostosować się do nowej sytuacji i zapewnić kibicom możliwość obserwacji gry. Liczę na to, że zaostrzenia będą na tyle się zmniejszały, że związki znajdą sposób na to, aby kibice mogli wejść na stadiony jak najszybciej. Bez kibiców nie ma futbolu – to dla nich zawodnicy grają, przełamują komfort, walczą o zwycięstwo.

Rafał Głąbicki (Hutnik Huta Czechy): Niestety, na obecną chwilę nie potrafię odpowiedzieć na pytanie jak będzie to wszystko wyglądało. Zapewne będą wprowadzone jakieś zmiany typu brak przywitanie itp. Na decyzję czekamy do 11 maja i wtedy będziemy wiedzieli na czym stoimy. Co do kibiców także nie mam pojęcia kiedy normalnie będą mogli wejść na stadion. Wszystko zależy od panującej sytuacji, a ta może się zmieniać z dnia na dzień.