KPS Siedlce w znakomitym stylu rozprawił się z Gwardią Wrocław.
Przed sezonem Gwardia zapowiadała nawiązanie do swoich chlubnych tradycji. W tym celu do klubu ze stolicy Dolnego Śląska ściągnięto kilku siatkarzy, których śmiało można nazwać gwiazdami I ligi. Z pewnością na takie miano zasłużył Marcel Gromadowski, który w przeszłości grał w kadrze, a także był mistrzem Polski, Czech i Włoch. Dodatkowym atutem był fakt pochodzenia, wszak ponad 2-metrowy atakujący jest wychowankiem Gwardii.
Pierwszy set był niezwykle zacięty. KPS odjechał na kilka punktów (15:12), jednak Gwardia odrobiła straty. W końcówce partii było nerwowo. Obie strony miały piłki setowe, lecz chłodną głowę w najważniejszym momencie zaprezentowali podopieczni Mateusza Grabdy.
W kolejnej odsłonie Gwardia ostro ruszyła, jednak KPS przetrwał trudne chwile. Siedlczanie wskoczyli na nieosiągalny dla rywali poziom i wygrali do 18. Trzeci set miał podobny przebieg. Wrocławianie wyszumieli się na początku, a później KPS odzyskał kontrolę nad meczem. Siedlczanie wygrali 3:0. Było to trzecie zwycięstwo z rzędu.
Za tydzień KPS zagra w Krakowie z AZS AGH.
KPS Siedlce - Gwardia Wrocław 3:0 (32:30, 25:18, 25:21)
KPS: Adamczyk, Gulak, Napiórkowski, Nowak, Sawicki, Woźnica oraz Biniek (libero) i Bieńkowski, Laskowski, Szymański
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz