KPS Siedlce na przestrzeni dwóch dni rozegrał dwa mecze. Oba przegrał.
Siedlczanie zaczeli wyjazdowy dwumecz od podróży do Nysy. Stal to jeden z głównych kandydatów do awansu, więc KPS byłby skazany na pożarcie, nawet gdyby nie zamykał tabeli bez punktów i z jednym wygranym setem.
Dwie pierwsze partie w Nysie nie miały historii. KPS przegrał wyraźnie, będąc tłem dla Stali. W trzecim secie siedlczanie nawiązali walkę, jednak końcówka seta należała do faworyta. Stal wygrała 3:0. Pewnie i sprawnie.
Stal Nysa – KPS Siedlce 3:0 (25:14, 25:16, 25:21)
KPS: Adamczyk, Gulak, Napiórkowski, Nowak, Sawicki, Woźnica i Biniek (libero) oraz Bieńkowski, Laskowski, Maziarz, Wójcik, Zugaj.
W Głogowie miało być łatwiej. Niecodzienny (poniedziałkowy) termin był spowodowany przełożeniem spotkania z 1 kolejki. Początkowo KPS miał grać na wyjeździe z AZS Częstochowa, ale problemy finansowo-organizacyjne klubu spod Jasnej Góry zmusiły władze rozgrywek do znalezienia zastępstwa. Padło na Chrobrego. W składzie głogowian zaprezentowali się ekssiedlczanie Krzysztof Antosik oraz Mateusz Januszewski.
W pierwszym zaciętym secie KPS wygrał na przewagi. Podrażniony beniaminek doprowadził do wyrównania, a następnie objął prowadzenie 2:1. W czwartym secie KPS wypracował kilkupunktowe prowadzenie, jednak je roztrwonił. Siedlczanie wygrali drugiego seta w sezonie, ale na punkty nadal muszą poczekać.
W sobotę 26 października o 18:00 KPS podejmie Krispol Września.
Chrobry Głogów - KPS Siedlce 3:1 (26:28, 25:20, 25:23, 25:21)
KPS: Bieńkowski, Gulak, Maziarz, Napiórkowski, Sawicki, Woźnica i Biniek (libero) oraz Laskowski, Nowak, Wójcik
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz