PGE MKK Siedlce wygrał 102:78 z Politechniką Gdańsk.

To najwyższe zwycięstwo siedleckich koszykarek w ich niespełna 5-letniej historii występów na parkietach ekstraklasy. Do tej pory rekordowym osiągnięciem podopiecznych było 97 oczek zdobytych w trzeciej kolejce bieżącego sezonu w Ostrowie Wielkopolskim. PGE MKK po raz dobił do setki, a nawet nieznacznie ją przekroczył.

Tuż przed meczem PGE MKK dopadł pech. Na rozgrzewce kontuzji doznała Tetiana Jurkewiczus, co ograniczyło - i tak wąskie - pole manewru Mollova. Siedlczanki były skupione na swoich założeniach i od pierwszej minuty zaczęły koncert. Do dobrze dysponowanej Oksany Mollov dołączyły Kristi Bellock i Rebecca Harris. Amerykańska królowa zbiórek potwierdziła wysoką formę z poprzednich spotkań. Jeszcze do przerwy uzbierała bowiem double-double. Po 10 minutach PGE MKK prowadził 31:16. W drugiej kwarcie do liderek dołączyła Marta Urbaniak, która przypomniała, że o swojej broni w postaci rzutów za trzy punkty. Do przerwy siedlczanki wygrywały 63:42, grając na skuteczności rzutowej oscylującej w granicach 70%.

W drugiej połowie PGE MKK pilnował 20-punktował przewagi. Siedlczanki nie były już tak skuteczne jak przed przerwą, ale ani przez chwilę nie miały powodu obawiać się końcowy wynik. Drużyna Mollova wygrała 102:78. - Przy takiej skuteczności łatwo się gra i wygrywa. Zaprezentowaliśmy dużą ambicję. Jestem zadowolony z powodu woli walki, która była prezentowana niezależnie od rezultatu. Oprócz skuteczności cieszy statystyka zbiórek, których było 50. Oznacza to, że gramy stabilnie w obronie i ataku przy zastawianiu. Ponadto ustanowiliśmy nowy rekord w punktach drugiej szansy, których było 16 - powiedział Mollov.

W 12 kolejce PGE MKK będzie pauzował. Następny ligowy sprawdzian 6 stycznia w Siedlcach z AZS UMCS Lublin.

PGE MKK Siedlce - Politechnika Gdańska 102:78 (31:16, 32:26, 24:21, 15:15)

PGE MKK: Mollov 30 (10 zb.), Bellock 21 (19 zb.), Harris 20, Lapszynski 11, Omerbasić 10, Urbaniak 6, Ikstena 4, Bacik