Zamknij

Prawda czy plotka?

ID 09:35, 12.09.2025 Aktualizacja: 11:02, 12.09.2025
2

Wśród siedlczan krąży pogłoska, jakoby Szpital Miejski był w finansowych tarapatach. Mówi się też, że spora w tym wina powołanej niedawno szefowej. – To absurd i niesprawiedliwość – odpowiada Agelika Ambroziewicz.

Do naszej redakcji dotarła niepokojąca wiadomość.

Zysk? Nie tutaj

Jak nam przekazano, siedlecki SPZOZ ma zadłużenie sięgające wielu milionów złotych, a jego sytuacja jest wyjątkowo trudna. Niepokój wzbudziło też pojawienie się placówki na „liście wstydu” szpitali powiatowych w Polsce. A to nie koniec rewelacji. Pojawiły się sugestie, że nowa dyrektor Angelika Ambroziewicz bardziej koncentruje się na autopromocji niż na realnych problemach placówki.

Co na to sama zainteresowana? – Chciałabym uspokoić: na bieżąco regulujemy wszystkie bieżące zobowiązania finansowe i nie posiadamy wymagalnych zobowiązań finansowych. Owszem, rok 2024 zamknęliśmy stratą 2,7 mln zł, niemniej wszelkie bieżące świadczenia są zapewnione – zapewnia pani dyrektor, przedstawiając nam potwierdzające to zestawienia.

I dodaje, że, w myśl Ustawy o działalności leczniczej i swojego statutu, Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Siedlcach, tak jak inne tego typu jednostki, nie jest nastawiony na osiąganie zysku: – Możemy oczywiście osiągać dodatni wynik finansowy, ale nie jest to naszą misją. Wszelkie środki muszą być przeznaczane na realizację zadań statutowych, czyli poprawę jakości i dostępności świadczeń medycznych, rozwój infrastruktury i zapewnienie opieki pacjentom. Innymi słowy, szpital nie działa jak firma komercyjna. Jego rolą jest opieka nad pacjentami, a nie maksymalizacja zysku.

Krzywdzące zarzuty

Angelikę Ambroziewicz dziwią kierowane pod jej adresem zarzuty. – Są krzywdzące zarówno dla mnie (przecież funkcję dyrektora pełnię od kwietnia), jak i moich pracowników oraz poprzedników – ocenia.

Jak mówi, lecznica rozwija działalność mimo trudności. – Staramy się podnosić jakość usług, współpracować z różnymi podmiotami i rozszerzać ofertę świadczeń. Otworzyliśmy m.in. nowy punkt pobrań przy ul. Formińskiego, świadczymy usługi komercyjne w określonych kryteriach, aby wspierać budżet, rozwijamy też hospicjum domowe, uruchomiamy dodatkowe poradnie Siedleckiego Centrum Zdrowia Psychicznego w mieście i powiecie – wylicza. – Usprawniamy nasze działania, zapewniamy opiekę poprzez zabezpieczenie i realizację świadczeń we wszystkich posiadanych zakresach na jak najwyższym poziomie. Świadczenia wykonujemy zgodnie z założonym planem, realizując także nadwykonania.

Pani dyrektor wylicza również sukcesy, których, jej zdaniem, nie widzą autorzy plotek o szpitalu: – Dzięki zaangażowaniu całego zespołu udało nam się w lipcu bieżącego roku pomyślnie przejść proces certyfikacji zgodnie z normą ISO i uzyskać Certyfikat ISO 9001:2015. Trwa proces uzyskania autoryzacji zgodnie z ustawą o jakości. SPZOZ realizuje inwestycje z dofinansowaniem instytucji zewnętrznych i własnych oraz na bieżąco wnioskuje o uzyskanie dodatkowych źródeł finansowania dla naszych jednostek.

Lista wstydu

A jak Angelika Ambroziewicz komentuje obecność szpitala na „liście wstydu”? Dyrektor tłumaczy, że nie oznacza to katastrofy: – Owszem, trafiliśmy na tę listę z powodu minusowego wyniku finansowego, ale na tle innych placówek nasza sytuacja nie jest zła.

Przypomina przy tym, że siedlecki SPZOZ to znacznie więcej niż jeden szpital. – Zarządzamy: 2 szpitalami, licznymi poradniami specjalistycznymi, Siedleckim Centrum Zdrowia Psychicznego oraz aż 10 poradniami podstawowej opieki zdrowotnej, w tym 5 gminnymi i wiejskimi ośrodkami zdrowia – wyjaśnia. – Cały czas staramy się optymalizować pewne zakresy i procesy, by sprostać wymaganiom z zachowaniem standardów jakości i bezpieczeństwa pacjentów.

Z czym się zmaga NFZ?

Zdaniem pani dyrektor, źródłem problemów siedleckiej placówki nie jest złe zarządzanie, lecz system finansowania całej ochrony zdrowia. – Nasze kłopoty, podobnie jak innych szpitali powiatowych, wynikają z niedoszacowanych wycen procedur w kontraktach z NFZ oraz braku pełnego sfinansowania wzrostu wynagrodzeń dla pracowników ochrony zdrowia w podmiotach medycznych wynikających z ustawy o minimalnym wynagrodzeniu – mówi.

Ambroziewicz zaznacza, że SPZOZ w Siedlcach nie stosuje praktyki „wybierania” pacjentów. – Często przyjmujemy osoby, które nie otrzymały świadczeń gdzie indziej. Posiadamy nadwykonania z realizacji świadczeń w trybie nagłym – tłumaczy. – Uważamy, że życie ludzkie jest najcenniejsze i o zwrot środków będziemy walczyć do końca. To właśnie nadwykonania, za które nie zapłacono, spowodowały wynik minusowy w 2024 r.

Szpital miejski zmaga się także z brakami kadrowymi. – Poszukujemy specjalistów, ale większość z nich już pracuje w innych placówkach – mówi Ambroziewicz. – Nie możemy zaoferować wyższych wynagrodzeń, niż przewidują przepisy. Lekarze mają zobowiązania w innych miejscach pracy i nie są w stanie czasowo nas wesprzeć.

Czyja promocja?

Na zarzut dotyczący „lansu” pani dyrektor odpowiada, że to absurd i niesprawiedliwość. – Informujemy o zakresach świadczeń naszych poradni oraz o działaniach profilaktycznych i prozdrowotnych. A rolki wideo, które publikujemy w internecie, to promocja zdrowia, profilaktyki i edukacji pacjentów – odpowiada.

Jak wyjaśnia, jej obecność na piknikach i innych wydarzeniach w gminach czy mieście nie ma nic wspólnego z promowaniem jej samej. – Jeśli tam się pojawiam, to po to, by wspierać moich pracowników i lepiej ich poznać – podkreśla. – To są spotkania, które często odbywają się w weekendy, w naszym wolnym czasie. Robimy to z potrzeby bycia bliżej ludzi, a nie dla własnego wizerunku.

Czy coś jest na rzeczy?

Warto jednak odnotować, że w kuluarach coraz częściej mówi się wprost: krytyka skierowana w stronę nowej dyrektor SPZOZ w Siedlcach może mieć drugie dno. Pojawiają się głosy, że niektóre z zarzutów – zwłaszcza te personalne, jak oskarżenia o „lans” – mogą mieć charakter polityczny i nieprzypadkowo pojawiły się właśnie teraz.

Nie jest tajemnicą, że obsada stanowisk w jednostkach publicznych, szczególnie tych z budżetem liczonym w dziesiątkach milionów, od lat bywa przedmiotem cichej gry wpływów. A każda zmiana – zwłaszcza taka, która burzy dotychczasowy spokój – rodzi napięcie. Siedlczanie zadają sobie pytanie, czy tak jest również w tym przypadku.

Żeby nie trzeba było wybierać

Zdaniem pani dyrektor, nie ma zadłużenia, a wszystkie świadczenia są realizowane. Jednocześnie jednak nie da się ukryć, że problem niedoszacowanych kontraktów NFZ i braki kadrowe to realne wyzwania, które dotykają nie tylko Siedlec, ale większości szpitali powiatowych w Polsce.

Warto przypomnieć, że w pierwszym kwartale 2025 r. Ministerstwo Zdrowia przeznaczyło niemal 1,3 mld zł w ramach Krajowego Planu Odbudowy na rozwój opieki długoterminowej i geriatrii w 83 szpitalach powiatowych. Jednocześnie NFZ otrzymał z budżetu państwa dotację w wysokości 27 mld zł, co zwiększa możliwości finansowania świadczeń, także ponadlimitowych. Mimo to samorządy i dyrektorzy szpitali powiatowych apelują, by wszystkie nadwykonania z 2024 r. zostały pokryte w całości, a nie – jak obecnie zakłada NFZ – w 50-70%.

Dlatego pytamy: czy wsparcie, które właśnie trafia do systemu, realnie poprawi sytuację takich placówek jak siedlecki SPZOZ? Czy środki zostaną podzielone w taki sposób, by pacjenci w mniejszych ośrodkach mogli czuć się bezpiecznie, a szpitale nie były zmuszane do wybierania między finansami a ratowaniem życia?

 

 

(ID)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (2)

emiemi

2 1

Zgadzam się z artykułem a tłumaczenie teraz jakieś musi być pani dyrektor musi jakoś wybrnąć z zarzutów. Nigdy nie było takich w kierunku innych dyrektorów.
Promocja promocją aż niedobrze się robi jak w koło ogląda się promowanie tego zakładu każdy wie jakie usługi świadczy.Specjalistów brakuje bo podziękowali za taką współpracę.
Dużo zmian na minus-chociażby termin wypłat jak w Mostostalu 10go każdego miesiąca.
Prawie 40 lat był to termin na początku miesiąca po co te zmiany?

12:46, 12.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:1
Odpowiedz

annaanna

1 1

No niestety taka jest prawda zgadza się.

12:56, 12.09.2025

0%