Zamknij

Dokąd zmierza ten świat?

ID 08:54, 14.05.2024 Aktualizacja: 10:37, 14.05.2024
Skomentuj

Jednym z największych zagrożeń dla dzieci i młodzieży we współczesnym świecie są tak naprawdę oni sami. Oprócz obecnego wszędzie hejtu są także wyzwania i chellange, którym nasze pociechy ulegają, i które podejmują.

Internetowe wyzwania są od lat popularne w środowisku młodzieżowym. Ich idea polega na wrzucaniu do sieci filmików lub zdjęć przedstawiających osoby, które usiłują sprostać najdziwniejszym zadaniom. W teorii wydają się one nawet dość zabawne, w rzeczywistości są niezbyt mądre i często dość groźne, mogą nawet doprowadzić do tragicznych skutków.

Niewinna rozrywka czy zwykła niewiedza?

Młodzi ludzie zawsze starają się podążać za aktualnymi trendami. Nieodłącznym elementem wyzwań jest także presja ze strony rówieśników, którym trudno odmówić. Obawa przed wyśmianiem, odrzuceniem czy wykluczeniem z grupy sprawia, że zarówno dzieci, jak i nastolatki są skłonne angażować się w najbardziej ryzykowne działania byle tylko zyskać akceptację wśród koleżanek i kolegów. Często nawet jest to warunek przynależności do jakieś grupy. Niestety przerażający jest fakt, że robią to już coraz to młodsze dzieci.W szkole podstawowej jest ostatnio moda na wyzwanie pn. ,,wróżka". Dzieci o północy muszą przejść do kuchni, tak żeby nikogo z domowników nie obudzić, wypowiedzieć zaklęcie i odkręcić kurki od gazu. Pamiętając przy tym, aby nie zapalić ognia, bo przecież nie chcą się poparzyć, po czym dalej iść spać. Dzieci otrzymują przy tym zapewnienie, że dzięki temu przeniosą się w śnie do krainy magii.Zapytaliśmy pedagoga jednej z siedleckich szkół skąd takie nierozważne zachowania i jak temu zapobiec (w rozmowie z nami prosi o anonimowość).- Niestety już dzieci w najmłodszych klasach mają niekontrolowany dostęp do Internetu, a co za tym idzie oglądają rzeczy, które nie są zwyczajnie zbyt mądre. One nawet nie zdają sobie sprawy, że jest to też bardzo niebezpieczne. Brutalną prawdą też jest, że nawet te maluchy używają aplikacji, o których my dorośli nawet często nie mamy pojęcia. Często robią sobie zdjęcia, czy nagrywają filmiki i wrzucają je do Internetu jako dowód wykonania zadania. Cały czas podkreślam w rozmowie z rodzicami, że to oni sprawują opiekę i oni powinni mieć kontrolę nad tym, co oglądają ich dzieci. Najważniejszym czynnikiem uświadamiania o zagrożeniach związanych z zadaniami narzucanymi przez świat wirtualny jest rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Uświadamianie, że niewinna zabawa może zakończyć się tragicznie - mówi szkolna pedagog.W dalszej części rozmowy dowiadujemy się, że niestety, ale wiele osób często bagatelizuje sygnały czy nawet uwagi pedagogów szkolnych. Z lekkim smutkiem w głosie, ale słyszymy, że niestety rodzice ignorują te zgłoszenia i mówią: ,,Świat idzie przecież do przodu ". - Przykre, ale prawdziwe - podsumowuje pedagog.

Starsi idą na całość

Wśród młodzieży siedleckich szkół średnich już jest bardziej ,,grubo". Coraz częściej pojawiają się tam funkcjonariusze policji, aby uświadomić ich i uchronić przed tragedią.Udało nam się porozmawiać z dwiema nastolatkami z różnych siedleckich szkół średnich. Zapytaliśmy, jakimi prawami i wyzwaniami rządzi się teraz świat szkolny? - Tego tak naprawdę jest mnóstwo. Ostatnio dość popularna jest kradzież w sklepie. Nie musi być to coś drogiego. Liczy się tylko to, żeby Ci się udało - mówi jedna z uczennic. Na pytania "po co młodzi to robią?" i "czy to według nich jest dobre?" usłyszeliśmy: ,,może i nie, ale przynajmniej dzięki temu masz spokój i szacunek". Nie mieści się nawet to w głowie, że szacunek wśród rówieśników nie jest za dobroć tylko za złodziejstwo…Drążąc temat, w dalszej części rozmowy słyszymy od drugiej z dziewcząt, że tych zadań jest bardzo dużo, ich "kaliber" zależy od tego jakiej grupy chce się w szkole należeć. Dalej słyszymy o łykaniu parecatamolu i popijaniu go energetykiem lub alkoholem. Młodzi zdają sobie sprawę, że jest to niebezpieczne i głupie, ale podobno dość popularne na ,,złapanie szybszej fazy". A przy tym wszystkim dokumentują to zdjęciami i filmikami. Od jednej z nauczycielek szkoły ponadpodstawowej dowiadujemy się, że problem w siedleckich placówkach jest coraz większy. - Szkoła teraz zmaga się naprawdę dużymi problemami. Oprócz hejtu pojawiają się coraz bardziej niebezpieczne rzeczy. Uczniowie zdolni są do bardzo dużych głupot, aby tylko zaistnieć. To jest przerażające. Nie bagatelizujemy tego. Cały czas prowadzimy spotkania edukacyjne, mające na celu przede wszystkim wytłumaczenie im, jakie mogą być tego konsekwencję. Prosimy także rodziców podczas zebrań o pomoc. O zwracanie uwagi na sygnały, jakie mogą pojawiać się w zmianach zachowania u ich dzieci. Zapraszamy policję. Naprawdę nie wiemy, co jeszcze możemy zrobić... - wdycha kobieta.

Pomoc na czas

Czy istnieje jakieś skuteczne rozwiązanie tego typu problemów? Na pewno rozmowa, uświadamianie, więcej wspólnego czasu, mniej wirtualnego świata i okazanie poczucia domowego bezpieczeństwa - to wszystko są bodźce, które mogą pomóc. Nie jesteśmy w stanie kontrolować naszych dzieci cały czas, ale mamy możliwości, aby przygotować je na te wszystkie zagrożenia. Nie wstydźmy się poprosić o pomoc pedagogów, nauczycieli czy policji. Razem możemy więcej. Do dzieci i młodzieży kierujemy apel o rozwagę i mądrość, które nie muszą polegać na byciu fajnym i popularnym w środowisku. Kierujcie się mądrością, że jeden prawdziwy przyjaciel jest cenniejszy niż tysiące znajomych. 

 

fot.Zdjęcie podglądowe pixabay

(ID)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%