Każda śmierć jest dramatem, szczególnie dla najbliższej rodziny i otoczenia. Jednak jej tragizm przeraża, kiedy człowiek sam decyduje o swoim odejściu.
Nie sposób zrozumieć człowieka, który dobrowolnie, z pełną świadomością i premedytacją odbiera sobie życie.Niemal każdy taki przypadek ma swoje indywidualne oblicze. Można powiedzieć, że samobójcy najczęściej nie chcą umierać, ale po prostu nie mogą dłużej żyć. Czy to przejaw bohaterstwa? Na pewno jest wołaniem o pomoc i buntem przeciwko światu.
Samobójstwo towarzyszyło ludzkości na przestrzeni dziejów. W wielu kulturach uznane było za przejaw bohaterstwa, w innych okrywało hańbą i wstydem. Bez względu na kulturę było jednak wołaniem o pomoc, ofiarą składaną na ołtarzu dobra ludzkości, buntem przeciw brutalności tego świata. Ofiarami stawali się ludzie bez względu na pochodzenie, bogactwo, władzę, sławę, zaszczyty. Wśród nich możemy znaleźć Marilyn Monroe, Kleopatrę, Ernesta Hemingwya, Jerzego Kosińskiego, Tadeusza Borowskiego, Edwarda Stachurę, Włodzimierza Majakowskiego, Poncjusza Piłata, Piotra Czajkowskiego, Vincentego van Gogha, Tadeusza Rejtana, Hitlera, Hannibala.
Policja na miejscu
Zapisy w kronikach policyjnych są lakoniczne i krótkie. Imię, nazwisko, wiek i sposób odebrania sobie życia. Próżno doszukiwać się w nich przyczyn, które kierowały desperatami.
- Każde zgłoszenie samobójstwa jest związane z podjęciem przez policję określonych działań. Na miejsce zdarzenia wysyłana jest grupa dochodzeniowo-śledcza w skład której oprócz policjantów wchodzi prokurator i lekarz, najczęściej z pogotowia, rzadziej z miejscowego ośrodka. Na miejscu technik kryminalistyki wykonuje fotografie, szkice, zabezpiecza ślady. Denat może zostać skierowany na sekcję zwłok. Najczęściej, kiedy samobójstwo jest ewidentne, nie ma śladów świadczących, że mogło być inaczej od sekcji się odstępuje - mówi jeden z policjantów, uczestniczący w tego typu zdarzeniach.
Przeważają mężczyźni
Jak wynika ze statystyk prowadzonych przez Komendę Główną Policji co roku notuje się kilka tysięcy zamachów samobójczych, w tym przeważają mężczyźni. Do zamachów samobójczych najczęściej dochodzi w mieszkaniu oraz w pomieszczeniach zabudowań gospodarczych. Inne miejsca to piwnice i strychy, a także obszar parku i lasu. Sposoby popełnienia zamachu na własne życie są różne od powieszenia, rzucenia się pod pojazd lub z wysokości do bardziej wyszukanych: otrucia gazem, zażycia trucizny czy środków nasennych, utopienia się i zastrzelenia się. Rzadko zdarzają się sytuację, kiedy samobójstwo jest pozorowane. Sprawca wcześniej pozbawił ofiarę życia, a następnie upozorował jego samobójstwo. Do takiego zdarzenia doszło kilka lat temu w powiecie łukowskim. Syn udusił ojca, a następnie powiesił go na klamce u drzwi.
Przyczyny są różne
Jaka jest przyczyna, że niektórzy ludzie postanawiają przerwać linię swojego życia. W większości, bo w ponad 50 procentach jest to choroba psychiczna. Samobójca nie potrafi przystosować się do życia, które jego zdaniem jest złe, uważa siebie za przeszkodę w prawidłowym funkcjonowaniu najbliższych. Może to się wydać dziwne ale duży wpływ na myśli samobójcze i ewentualne podjęcie tej próby mają nieporozumienia rodzinne i zawód miłosny. Ludzie o słabej konstrukcji psychicznej załamują się, a najmniejsza nawet kłótnia sprawia, że „chcą umrzeć” - twierdzą psychologowie.
- Dyżurny łukowskiej komendy policji został powiadomiony o mężczyźnie, który skontaktował się telefonicznie ze swoją żoną i przekazał jej, że „skończy ze sobą”. Z przekazanej informacji wynikało, że 37-latek mógł samochodem pojechać do Stoczka Łukowskiego. Policjanci bardzo szybko odnaleźli miejsce, gdzie stała ciężarówka. By dostać się do niej, musieli przeskoczyć ogrodzenie zamkniętego placu. Policjanci nie znaleźli w tym samochodzie opisywanego im mężczyzny. Mundurowi nie zakończyli na tym swojej interwencji. Z informacji jakie przekazywał im dyżurny jednostki wynikało, że życie i zdrowie 37-latka może być zagrożone. „Przeczesując” budynki gospodarcze i wszystkie „zakamarki” placu, zauważyli stojący przy ogrodzeniu samochód marki Renault. Mundurowi zwrócili uwagę na zaparowane szyby auta i natychmiast domyślili się, że w jego wnętrzu może się ktoś znajdować. Przeczucie nie myliło ich. Gdy otworzyli drzwi auta poczuli specyficzny zapach gazu i zauważyli siedzącego na fotelu pasażera nieprzytomnego mężczyznę. Obok niego była butla, z której cały czas wydobywał się gaz propan-butan.Policjanci natychmiast wydostali 37-latka z pojazdu i udzieli mu pierwszej pomocy. W międzyczasie zakręcili zawór w butli gazowej. Później mężczyzną zajął się wezwany na miejsce personel karetki pogotowia. „Medycy” przekazali, że gdyby nie szybka akcja policjantów ze Stoczka Łukowskiego, to działanie gazu mogłoby doprowadzić do nieodwracalnych uszkodzeń mózgu, a nawet do śmierci 37-latka. Uratowanego mężczyznę odwieziono do szpitala, jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo – powiedział asp. szt. Marcin Józwik z łukowskiej komendy policji.
Nad samobójstwem ludzie zastanawiali się już od wieków. Arystoteles uważał, że „Samobójstwo jeśli jest ucieczką przed ubóstwem, miłością lub jakimś zmartwieniem nie dowodzi męstwa, lecz raczej tchórzostwa, słabością bowiem jest ucieczka przed trudnościami i śmierć wybiera tu człowiek nie dlatego, że jest moralnie piękna, lecz dla uniknięcia niedoli”.
- Często w praktyce lekarskiej można spotkać pacjentów dla których sama choroba może stać się przyczyną do targnięcia się na swoje życie. Nagłe zachorowanie i diagnoza, że człowiek jest nieuleczalnie chory zmienia radykalnie jego stosunek do otaczającej rzeczywistości. Taki pacjent uważa, ze jest nikomu niepotrzebny, przeszkadza, a dla najbliższych jest tylko „kulą u nogi”- mówi zastrzegający anonimowość lekarz psychiatra.
Wśród osób młodych, którzy targnęli się na swoje życie najwięcej jest tych, którzy z dnia na dzień straciło pracę, ci których do takiego czynu popchnęły trudne warunki ekonomiczne lub problemy związane ze szkołą.
Bardzo często niektórzy samobójstwo uznają za jedno z rozwiązań swojego problemu. Od lat „najpopularniejszym” sposobem popełnienia samobójstwa jest powieszenie. Były również przypadki rzucenia się pod pociąg i otrucia. Częściej takiego czynu dopuszczają się mężczyźni niż kobiety. W większości są to osoby żyjące w związkach małżeńskich, rzadziej kawalerowie czy panny. Co do wykształcenia to przeważają osoby z wykształceniem podstawowym, rzadziej ze średnim. Trudno powiedzieć czy w chwili popełniania takiego czynu osoby te znajdowały się pod wpływem alkoholu lub środków psychotropowych. Raczej są to sporadyczne przypadki.
Czy samobójstwo jest grzechem
Katechizm Kościoła Katolickiego mówi:
”Każdy jest odpowiedzialny przed Bogiem za swoje życie, które od Niego otrzymał. (...) Jesteśmy obowiązani przyjąć je z wdzięcznością i chronić je ze względu na Jego cześć i dla zbawienia naszych dusz.(...)Samobójstwo zaprzecza naturalnemu dążeniu istoty ludzkiej do zachowania i przedłużania swojego życia.(..). Samobójstwo sprzeciwia się miłości Boga żywego”.
Nie powinno się tracić nadziei dotyczącej wiecznego zbawienia osób, które odebrały sobie życia. Bóg, w sobie wiadomy sposób, może dać im możliwość zbawiennego żalu. Kościół modli się za ludzi, którzy odebrali sobie życie. Nikt nie wie ile osób zaniechało zamachu na swoje życie po rozmowie, na przykład z księdzem, psychologiem czy nawet osobą najbliższą.
Psychologowie twierdzą, że niektórzy ludzie nie chcą się zabić, a tylko zwrócić na siebie uwagę. Przykładem połknięcie dużej ilości witaminy. Jean Paul Sartre, francuski filozof, przedstawiciel egzystencjalizmu uważał, że największym przejawem wolności człowieka jest samobójstwo jako całkowita negacja Boga. W tym duchu samobójstwo będzie zanegowaniem prawa Boga do ludzkiego istnienia.Mogą oczywiście wystąpić przypadki, kiedy ktoś w sposób całkiem świadomy i dobrowolny odrzuca swoje życie jako dar Boga, chcąc w ten sposób pokazać swoją pogardę do Stwórcy. Życie jest darem Bożym, ono do Niego należy. On jest Panem życia i śmierci. Gdy człowiek odrzuca ten dar z intencją odrzucenia Boga, nie ulega wątpliwości, że grzeszy i to śmiertelnie.
Najważniejsze środowisko rodzinne
Coraz częściej próby samobójcze spotyka się u osób bardzo młodych, niekiedy wręcz dzieci. Przyczyn takiego stanu należy dopatrywać się przede wszystkim w środowisku rodzinnym. Konflikty, które powstają najczęściej w skutek zaniedbania rodziców pchają młodych ludzi do takiego kroku.
Przesadne ograniczanie swobody, które młodzi rozumieją jako odbieranie wolności i przysługujących im praw także staje się elementem protestu, do prób samobójczych włącznie. Napięcia emocjonalne związane ze szkołą czy studiami, zmiana środowiska kończy się dla wielu młodych ludzi, mających problemy osobowościowe, myślami samobójczymi. Często pojawiają się problemy dotyczące sfery uczuciowej i przeżyć erotycznych. Jedną z najczęściej wymienianych przyczyn samobójstw młodzieży jest zawód miłosny. W wielu przypadkach przed zamachem samobójczym nastąpiło zerwanie z dotychczasowym partnerem.
- Kilka dni temu wieczorem dyżurny siedleckiej komendy otrzymał telefon od zdenerwowanej kobiety, która powiedziała, że jej 17-letni syn oświadczył, że chce ze sobą skończyć i wyszedł z domu. Dyżurny szybko wysłał patrole w okolice miejsca zamieszkania nastolatka. W trakcie patrolowania ulic policjanci skontaktowali się telefonicznie z kobietą, która oznajmiła, że syn wrócił do domu, zabrał rower i ponownie wyszedł z domu. Informację przekazano do wszystkich partoli w mieście, co przyniosło szybki rezultat i na jednej z ulic zauważono rowerzystę wyglądem odpowiadającym opisowi przekazanemu przez zgłaszającą. 17-latek wielokrotnie powtarzał policjantom, że ma już dosyć wszystkiego i chce ze sobą skończyć. Jechał właśnie na torowisko, aby rzucić się pod pociąg - czytamy w policyjnej notatce.
Naukowcy zajmujący się tą problematyką uważają, że zamachy samobójcze dzieci i młodzieży są rodzajem manifestacji i próbą wywierania presji moralnej na otoczenie. Młody człowiek nie szuka zasadniczo śmierci, ale nie widząc wyjścia z sytuacji, usiłuje w sposób dramatyczny zwrócić na siebie uwagę. U podstaw zamachów leżą często długotrwałe problemy, które, stopniowo nasilając się, doprowadzą do próby samobójczej.
- Do niecodziennego zdarzenia, które mogło zakończyć się dramatem doszło swego czasu w Koszewnicy, gmina Kotuń. Strażacy otrzymali informację, że na znajdują się w tej miejscowości wieżę radiokomunikacyjną wspiął się mężczyzna. Desperat chciał popełnić samobójstwo skacząc z wysokości. Na szczęście, jeszcze przed przyjazdem pierwszych jednostek samodzielnie zszedł na dół. Co było przyczyną desperackiego kroku? Często na kilka dni przed zamachem samobójczym następuje spiętrzenie przykrych wrażeń popychających ostatecznie jego ofiarę ku dramatycznemu rozstrzygnięciu. Niedoszli samobójcy często jako przyczyny zamachu wymieniają błahe wydarzenia, które utrudniają właściwe zrozumienie ich sytuacji życiowej i motywów zamachu.
Wołanie o pomoc
Człowiek znajdujący się na krawędzi woła o pomoc. Często jego głos cichnie nie zauważony. Otwarte deklaracje, niejasne wzmianki czy aluzje dotyczące życia i śmierci nie zawsze są przez innych dostrzegane. „chcę umrzeć”, „wolałbym nie żyć”, „nie mam już siły” to właśnie ukryte wołanie o pomoc. Aluzje typu „wszystko jest bez sensu” czy „już niedługo nie będziesz musiał się o mnie martwić” nie zawsze kończą się tragicznie.
Czy człowiek może dowolnie dysponować swoim życiem, czy ma prawo odebrać je sobie kiedy uzna, że jest to dla niego najlepsze wyjście? W wielu krajach samobójstwo było traktowane jak przestępstwo. Zgodnie z polskim prawem nie jest przestępstwem, nie podlega też karze usiłowanie samobójstwa. Przestępstwem jest pomaganie, namawianie, przymuszanie i doprowadzenie do samobójstwa innej osoby.
źródło pomocnicze: materiały naukowe
1 0
Ja też mam myśli samobójcze