W tym roku ksiądz nie przyjdzie

Tradycyjne wizyty duszpasterskie w tym roku nie odbędą się, zostały przełożone na lepsze czasy. Wtedy kiedy pozwolą na to warunki sanitarne. Biskupi diecezji siedleckiej i drohiczyńskiej jeszcze decyzji nie podjęli, stosowny komunikat zapewne pojawi się niedługo. 

W większości diecezji decyzje już zapadły, niektóre jeszcze czekają, obserwując dane o liczbie zakażeń podawane przez ministerstwo zdrowia. Zwyczaj odwiedzania przez księży domów swoich parafian jest praktyką, która przyjęła się w wielu kościołach chrześcijańskich. Prawo kanoniczne mówi: „Pragnąc dobrze wypełnić funkcję pasterza, proboszcz powinien starać się poznawać wiernych powierzonych jego pieczy. Winien zatem nawiedzać rodziny, uczestnicząc w troskach wiernych, zwłaszcza w niepokojach i smutku, oraz umacniając ich w Panu, jak również - jeśli w czymś nie domagają - roztropnie ich korygując”. Kościół katolicki w Polsce za czas odwiedzin duszpasterskich przyjął okres po świętach Bożego Narodzenia, zazwyczaj trwający do 2 lutego, a więc święta Ofiarowania Pańskiego.
- Na chwilę obecną trudno sobie wyobrazić organizację w parafiach odwiedzin kolędowych w tradycyjnej formie, „od domu do domu”. Zarówno duszpasterze, jak i wierni - będąc częścią społeczeństwa - są współodpowiedzialni za to dobre wspólne jakim jest zdrowie publiczne oraz za właściwe przestrzeganie obowiązujących norm sanitarnych - mówią księża. 
Biskupi większości diecezji już informują wiernych, że nie organizują w tym roku odwiedzin duszpasterskich rodzin w tradycyjnym okresie. Co nie oznacza całkowitej rezygnacji z kolędy. - Wizytę duszpasterską przenosimy na czas, kiedy pozwolą na to warunki sanitarne. Czas ten zostanie podany do wiadomości przez wydział duszpasterstwa ogólnego - mówią niektórzy hierarchowie. Inni informują, że tegoroczne odwiedziny duszpasterskie będą ograniczone do błogosławieństwa nowych domów i mieszkań na zaproszenie gospodarzy. 
Są i inne sposoby spotkania się z parafianami. Zamiast wizyty duszpasterskiej w okresie Bożego Narodzenia odprawiane będą msze święte w intencji wiernych z poszczególnych ulic z prośbą o Boże błogosławieństwo i zdrowie na kolejny rok.
Abp Stanisław Gądecki poinformował swoich diecezjan, że zamiast odwiedzin przez duszpasterzy w domach należy zaprosić mieszkańców do kościoła w mniejszych grupach na wieczorną mszę św. Wezwał również kapłanów, aby podczas mszy świętych wygłoszona została specjalna okolicznościowa homilia i modlitwa błogosławieństwa nad zebranymi w kościele i ich bliskimi w domach.
- Po liturgii należy poprowadzić kolędowanie oraz pogadankę, poruszającą także bieżące kwestie parafialne. Wskazane jest też rozdanie modlitwy do odmówienia w domach oraz książeczki kolędowej – dodał arcybiskup. 
Jest więc niewykluczone, że wizyty duszpasterskie zostaną przełożone na drugą połowę roku lub też powszechna praktyka stanie się odwiedzanie tylko tych rodzin, które wcześniej wyrażą tym zainteresowanie. Od kilku lat księża zwracają uwagę na to, że wielu mieszkańców parafii i tak nie otwiera im drzwi, dlatego wcześniejsze umawianie się na konkretne wizyty jest jak najbardziej zasadne. Znika kłopotliwa sytuacja w jakiej mogą się znaleć zarówno parafianie, jak i chcący ich odwiedzić ksiądz. Bardzo często na pukanie kapłana odpowiada cisza, chociaż mieszkańcy są w domu. 
Również do końca nie wiadomo jak w tym roku spędzimy święta. Rząd apeluje aby wszyscy zostali w domach z najbliższą rodziną, bez znajomych. Zanosi się, że Boże Narodzenie będzie przypominało tegoroczną Wielkanoc.  
Minister zdrowia mówi, że zbyt szybkie luzowanie obostrzeń, wyjazdy, spotkania w większym gronie mogłoby się zakończyć wzrostem liczby zakażonych i zgonów. Przy spadku zakażonych nawet w pełni zajęta infrastruktura szpitali może być ogromnym problemem.