- Aby przeprowadzać wielkie reformy w całej Polsce, muszą być liderzy, którzy ciągną całą organizację do przodu. Do liderów należy kierownictwo oraz oddział Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Siedlcach – zaznaczyła prof. Gertruda Uścińska.

Jubileusz siedleckiego oddziału ZUS-u świętowano 13 listopada w auli Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego przy ul. Żytniej. Spotkanie było okazją do sięgnięcia pamięcią w przeszłość – podczas gdy siedleckiemu oddziałowi stuknęła 40, cały ZUS skończył już 85 lat.

Bogata historia
Korzenie ubezpieczeń społecznych sięgają jednak jeszcze głębiej. Udowodnił to dr Rafał Dmowski w swoim jubileuszowym wykładzie. Powiatowa Kasa Chorych w Siedlcach powstała już w 1926 roku, czyli 93 lata temu. Budynek, w którym miała ona siedzibę stoi do dziś – opodal wiaduktu warszawskiego. Kasa miała swoje oddziały zamiejscowe – w Mordach, Sarnakach i Broszkowie. Swoim „podopiecznym” umożliwiała nie tylko opiekę medyczną, ale też, między innymi, kolonie dla dzieci czy profilaktykę zdrowotną. 

Co ciekawe, ówczesna parsa lokalna publikowała informacje od Kasy Chorych w niemal każdym numerze. Za pomocą ogłoszeń w prasie szukano również pracowników, jako ciekawostkę przytoczymy zaprezentowany przez dra Dmowskiego fragment ogłoszenia: „ (…) nadanie stanowiska nastąpi prowizorycznie. W razie zadowalającej pracy na tym stanowisku nastąpi stabilizacja (…)”.

Na przestrzeni lat instytucja będąca prekursorką ZUS-u przechodziła przekształcenia i przemianowania, a wyjątkowo pięknymi zgłoskami zapisała się na kartach historii w okresie wojennym. To oczywiście za sprawą ludzi, którzy tę instytucję tworzyli, a jednocześnie prowadzili działalność konspiracyjną. - Mjr dr medycyny Marian Stefan Kordzik, oficjalnie od 1943 roku pracował jako lekarz domowy Ubezpieczalni Społecznej w Sarnakach i był kierownikiem ośrodka zdrowia, a nieoficjalnie był szefem wywiadu komórki AK. Major Kordzik wraz ze swoim bratem inżynierem mają ogromny wkład w rozpracowanie wybuchów rakiet V2 oraz pozyskanie i przewiezienie części rakiet do Londynu – opowiadał dr Dmowski.

Nadmieńmy jeszcze, że w czasach komunistycznych ZUS na jakiś czas przestał istnieć, władze podjęły decyzję, by jego zadania przekazać państwu. Pomysł jednak okazał się nietrafiony, ZUS szybko wrócił więc do łask.

Datą, od której polski ZUS odlicza czas swojego istnienia, jest 24 października 1934 r., kiedy to prezydent Ignacy Mościcki podpisał rozporządzenie o powołaniu do życia tej instytucji.
1 października 1979 r. to z kolei data, kiedy zaczęło obowiązywać zarządzenie w sprawie usamodzielnienia oddziału ZUS w Siedlcach.
 

Wiele wyzwań
- 40 lat minęło jak jeden dzień – tak swoje wystąpienie rozpoczął Marek Paczuski, dyrektor Oddziału ZUS w Siedlcach. Z pomocą prezentacji dyrektor omówił to co „tu i teraz” w siedleckim ZUS-ie. Pod oddział podlega 6 placówek terenowych oraz dwa centra obsługi telefonicznej (w Węgrowie i Mińsku Mazowieckim). Statystyki mówią, że rocznie oddział odwiedza 250 tysięcy klientów, a pracownicy infolinii obsłużyli w 2019 roku już 1,2 mln klientów z całej Polski. Siedlecki ZUS zatrudnia łącznie 700 pracowników.

Obecne dokonania oraz przyszłość instytucji naświetlała zebranym prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS, honorowy gość jubileuszu. Niewątpliwym osiągnięciem jest zmniejszenie deficytu w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Udało się to dzięki pracy nad uszczelnianiem systemu. Wśród wyzwań, jakie stoją przed ZUS-em, pierwsze miejsce zajmuje demografia. Zjawisko starzenia się społeczeństwa wiąże się z sukcesywnym zwiększaniem się liczby osób nieaktywnych zawodowo w stosunku do osób pracujących.  – Sytuacja jest kryzysowa – oceniła profesor Uścińska.

1 października wystartował program 500 plus dla niepełnosprawnych, czyli stały dodatek w wysokości 500 zł miesięcznie dla osób powyżej 18. roku życia, całkowicie niezdolnych do samodzielnej egzystencji. – To nowe świadczenie cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Do wczoraj (do 12 listopada) odwiedziło nas 1,7 mln osób, które chciały pozyskać informację na temat tego świadczenia. Do ZUS wpłynęło już ponad 400 tys. wniosków o to świadczenie. To gigantyczne wyzwanie dla naszej organizacji, także z punktu widzenia orzekania - przyznała prezes.

Gertruda Uścińska zwróciła też uwagę na fakt, że współcześnie przybywa nowych, niezdefiniowanych form zatrudnienia, których nie obejmuje jeszcze żaden system. - Ogromne platformy internetowe mają gigantyczne dochody z tego tytułu, że jesteśmy ich użytkownikami, nazywamy się prosumentami. Jeżeli poszukujemy informacji o produkcie, platforma informatyczna sprzedaje tej firmie, od której potrzebujemy jakiejś usługi, obszar do reklamy i tak powstają gigantyczne zyski, a przecież my prosumenci jesteśmy aktywnym elementem tego przedsięwzięcia, zupełnie nieobjętym w systemie ochrony socjalnej, w systemie podatkowym, czy systemie składkowym.

Jubileusz stał się  okazją do wręczenia podziękowań dla zasłużonych pracowników ZUS-u, a także instytucji współpracujących z siedlecką placówką. Dyrektor Marek Paczuski z rąk prezes Gertrudy Uścinskiej otrzymał okolicznościową statuetkę.