Szkoła ? stulatka: zamiast jubileuszu jest likwidacja

Kolejna szkoła – tym razem w Telakach w powiecie sokołowskim - znika z oświatowej mapy, ale protestów rodziców nie będzie. Ten rok szkolny rozpoczęło 10 dzieci.

Uchwałę w tej sprawie przyjęto na sesji 16 lutego. Sprawa nie wywołała kontrowersji, pozytywną opinię w sprawie likwidacji wydało nawet ZNP, choć chce dodatkowych informacji, jakie będą losy zatrudnionych w Telakach pedagogów.
Od kilku lat w Telakach działała filia Szkoły Podstawowej w Kosowie Lackim. W tym roku szkolnym naukę w placówce rozpoczęło zaledwie 10 uczniów.
- We wrześniu odbyło się w Telakach spotkanie z rodzicami. Zdecydowali oni, że ze względu na liczbę uczniów, stan techniczny budynku i dbając o to, by dzieci miały lepsze perspektywy na przyszłość, postanowili przenieść je do szkoły w Kosowie Lackim - poinformował przewodniczący rady Stanisław Kuziak. - Z zebrania został sporządzony protokół, my musimy na 6 miesięcy przed planowaną likwidacją podjąć uchwałę i powiadomić rodziców. 
- Dzieci uczyły się tam do momentu, gdy trzeba było włączyć ogrzewanie budynku – wyjaśniał burmistrz Jan Słomiak. - Są tam stare piece, przez ostatnie dwa lata ratowaliśmy je jak mogliśmy, ale wciąż się psuły. Ze względu także na bezpieczeństwo uczniów rodzice zdecydowali się na przeniesienie do Kosowa. Teraz są zadowoleni, gdy pytałem, czy chcą na wiosnę wrócić do Telak mówili, że absolutnie nie ma o tym mowy. Uczniowie  z Telak w Kosowie funkcjonują odrębnie, mają swoje sale i dotychczasowych nauczycieli. A uchwała, którą podejmujemy to dobre rozwiązanie – podkreślił. 
Utrzymanie szkoły w Telakach w roku szkolnym 2016/2017 kosztowało gminę ponad 200 tys. zł. Za jej likwidacją opowiedzieli się wszyscy radni. Warto jednak dodać, że decyzja o zamknięciu placówki zapadła dokładnie w roku 100-lecia jej istnienia. Pierwsza zorganizowana szkoła w Telakach powstała w 1918 r.