Policjanci odchodzą ze służby

Około dwudziestu policjantów z KPP w Garwolinie złożyło raporty o odejściu z garwolińskiej jednostki. Czy komendzie nie grozi paraliż kadrowy?

Ostatnimi czasy krążyły pogłoski, kolportowane przez garwolińską pocztę pantoflową, że ze stanowiska ustępuje komendant powiatowy policji w Garwolinie. Dziwne by to było, bowiem pan Król pracuje na stanowisku komendanta zaledwie od roku, a jednostka, którą kieruje osiąga dobre wyniki w wykrywaniu i zwalczaniu przestępczości.

- O przeniesieniu, odejściu i objęciu innego stanowiska przez komendanta powiatowego policji decyduje jego przełożony, czyli komendant wojewódzki policji. Na ten moment absolutnie nie mam żadnej informacji o tym, abym miał zmieniać swoje miejsce pracy. Powiem więcej, mam na pewno jeszcze wiele dobrego do zrobienia tutaj, na terenie Garwolina - stanowczo zdementował plotki mł. insp. Dariusz Król.

Natomiast szef garwolińskiej policji nie zaprzecza, że około dwudziestu policjantów z podległej mu jednostki złożyło raporty. Dotyczą one głównie przeniesienia na emeryturę i przejścia do innej jednostki, głównie do garnizonu stołecznego.

- Jeżeli chodzi o odejścia na emeryturę, to nie jest tu nic nadzwyczajnego. Każdy człowiek ma prawo do przejścia w stan spoczynku. U nas na początku roku odchodzą policjanci na emeryturę, którzy uzyskali odpowiednią ilość lat wysługi w policji. Pierwsze dwa-trzy miesiące nowego roku wiążą się z tym, że napływa większa ilość raportu. Jeżeli chodzi o naszą komendę w Garwolinie, to na emeryturę odchodzi ośmiu policjantów w pierwszym kwartale tego roku. Nie odbiega to od normy, bowiem w ubiegłym roku odeszło na emeryturę siedmiu naszych kolegów i my te braki na bieżąco uzupełniamy. Odchodzący na emeryturę złożyli raporty i otrzymali zgodę - wyjaśnia komendant Król.

Czy odejście 20 funkcjonariuszy nie zdestabilizuje pracy komendy? - Z pewnością nie. Jeżeli chodzi o raporty policjantów, którzy chcą przejść do innej jednostki, a głównie chodzi tu o przejście do komendy stołecznej to nie jest to nic pewnego. Jest to zwykłe gdybanie. Czy oni dostaną zgodę, czy nie, to zależy to tylko od Komendanta Głównego Policji, bowiem jest to przejście między garnizonami. Na razie damy sobie radę, bowiem w marcu będziemy uzupełniać stan osobowy naszej jednostki, policjantami, którzy wracają ze szkół. Stan bezpieczeństwa powiatu na pewno nie ucierpi - odpowiedział komendant garwolińskiej policji.