- Gorsze powikłania są po grypie niż po Covid-19. Zmiany w płucach po koronawirusie ustępują po 3-6 miesiącach. Nie bójmy się. Czy boją się państwo jechać autem? Też można się zabić - mówił w programie "Gość Wydarzeń" prof. Piotr Kuna z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
Profesor zapytany o liczbę pracowników medycznych przebywających na kwarantannie odwołał się do skandynawsko-szwajcarskiego modelu:
- Mamy problem z pielęgniarkami. Wiele z nich jest na zwolnieniu czy kwarantannie. Jeśli ktoś miał kontakt z zakażonym, to nie oznacza, że jest chory. Taka osoba powinna być monitorowana w miejscu pracy. Przy wystąpieniu pierwszych objawów lub dodatnim wyniku jest wysyłana na kwarantannę. Myślę, że to ulegnie zmianie w związku z większą liczbą chorych na covid-19 - podkreślił.
Podczas wywiadu porównano także różnice związane między powikłaniami po grypie a tymi po covid-19:
- Przechorowanie grypy zwiększa ryzyko udarów 8 razy, ryzyko zawałów 10 razy. Przy Covid-19 też się to zdarza, ale nie tak często. Zmiany w płucach po koronawirusie ustępują po 3-6 miesiącach. Nie bójmy się. Czy boją się Państwo jechać autem? Też można się zabić - stwierdził profesor.
Padło także pytanie, czy pacjenci chorujący na inne choroby są traktowani jako ci drugiej kategorii:
- Obawiam się, że tak jest. Niedawno opublikowano pracę wskazującą na to, że w Polsce, ale nie tylko, nie wzrosła liczba zgonów, w przeciwieństwie do np. Wielkiej Brytanii. Pokazano, że - w miarę upływu czasu - coraz większy odsetek zgonów nie będzie z powodu Covid-19, tylko zaniedbań w leczeniu chorych przewlekle - na serce, cukrzycę, przewlekłą obturacyjną chorobę płuc i inne schorzenia typowe dla ludzi po 60. roku życia. Nie wolno nam zaniedbywać pacjentów z chorobami przewlekłymi, powinniśmy być bardziej aktywni, dzwonić do tych pacjentów, wychwycić grupy, które nie były u lekarza, nie posiadają leków. Pamiętajmy, nie ma lekarstwa na zapalenie płuc wywołane wirusem. Trzeba przestrzegać zaleceń ministerstwa zdrowia - mówił prof. Kuna.
Co się stalo?22:54, 20.10.2020
13 2
Nie mogę uwierzyć! Czyżby życie siedleckie w końcu zrozumiało, że nie warto straszyć ludzi? 22:54, 20.10.2020
Miałem koronawirusa06:20, 21.10.2020
6 2
Zgadzam się, miałem covid i przechodziłem go bardzo lekko w domu. Trochę podwyższona temp, brak smaku kilka dni i wyzdrowialem. To wg mnie lżejsza odmiana grypy, która jest być może bardziej zarazliwa ale skutki są lżejsze, pozdrawiam. 06:20, 21.10.2020
Mama09:15, 21.10.2020
3 9
Co za bzdury, niech powie te blekoty rodzinom chorych pompowanych na respiratorach i rodzinom zmarłych na COVID-19 09:15, 21.10.2020
Oooo09:32, 21.10.2020
7 2
W końcu nasza gazeta napisała normalnie jaka jest prawda tak trzymać plandemia 09:32, 21.10.2020
Twarda Stopa07:47, 23.10.2020
1 3
Proszę żeby profesor podal źródło badań klinicznych odnośnie powikłań po Covid-19, bo z tego co wiem takowe są w trakcie.... . Grypa jest doskonale znana ale nie Covid19.
A ci di pielęgniarek z kontaktu , to mysle ze juz od dawna większość z kontakty pracuje z wyłącznie są tylko te z pozytywnym wynikiem Tak wiec wypowiedz raczej znikająca sie z prawdą. Nie chcę nikogo obrażać ale wg mnie ta wypowiedz jest w stylu Dr. Czerniaka 07:47, 23.10.2020