Lewica liczy, że wróci. Podsumowanie kampanii.

 – Widać, że ludzie w Siedlcach i innych miastach czekają na powrót lewicy do parlamentu. Mamy dla nich dobrą wiadomość, już w niedzielę ta lewica do parlamentu wróci – zapowiada Krzysztof Grochowski, szef sztabu Lewicy w okręgu nr 18.

Kandydaci Lewicy z okręgu nr 18 podsumowują swoją kampanię wyborczą. Przez 1,5 miesiąca próbowali przekonać obywateli do swojego programu, swoich postulatów i swojej wizji państwa europejskiego dobrobytu. Zmotywowani spotkaniami z mieszkańcami m.in. Siedlec, liczą na pozytywne dla swojego ugrupowania rozstrzygnięcie wyborów.

- Aż żałuję, że ta kampania się już kończy – przyznaje Dorota Olko, „jedynka” na liście Lewicy w okręgu nr 18. 

- Reakcje ludzi, których spotykamy, są bowiem coraz bardziej pozytywne i entuzjastyczne. Widać, że mieszkańcy czekali na silną lewicową listę, która zawalczy o naszą przyszłość, o państwo, które z jednej strony gwarantuje bezpieczeństwo socjalne i dobre usługi publiczne, a z drugiej strony da wolność i nie będzie nikomu mówiło jak ma żyć, kogo kochać, w co ma wierzyć – przyznaje.   

Kandydaci Lewicy podkreślają, że najważniejszą sprawą, którą się zajmą, gdy dostaną się do parlamentu będzie funkcjonowanie służby zdrowia. - Bardzo się cieszę, że Lewica podpisała "Pakt dla Zdrowia 2030" – zaznacza Dorota Olko. – Wśród naszych postulatów są również leki za 5 zł. Wiemy, że to jest możliwe, żeby wszystkie leki i wyroby medyczne na receptę były dostępne dla pacjentów za tę właśnie kwotę. Postulujemy zwiększenie wydatków państwa na służbę zdrowia. Naszym celem będzie także wykształcenie 50 tys. nowych lekarzy oraz wprowadzenie edukacji zdrowotnej w szkołach – wylicza.

Na kolejne punkty programu Lewicy zwraca uwagę Anna Piasecka, kandydatka nr 2 w okręgu nr 18.  – Podczas rozmów z młodymi ludźmi często słyszałam o problemie wykluczenia komunikacyjnego oraz o problemach młodych matek związanych z powrotem do aktywności zawodowej. 70 procent gmin w Polsce nie posiada żadnego żłobka publicznego, w Siedlcach jest tylko jeden. Lewica ma na to pomysł, jesteśmy w stanie zapewnić miejsce w żłobku dla każdego dziecka – podkreśla Anna Piasecka i zaprasza do urn, by głosować zwłaszcza na kobiety.

Ostatnie chwile kampanii kandydaci Lewicy mają zamiar poświęcić na spotkania z wyborcami. -  Mamy dobre rozwiązania i ludzi, którzy będą potrafili wcielić je w życie. Pozostaje nam przekonać do siebie wyborców - przyznaje Jacek Kuźniarski, nr 6 w naszym okręgu. Wymienia też kolejny z postulatów swojego ugrupowania: - Chcemy, aby samorządowcy i pracownicy służb państwowych godnie zarabiali, a wszyscy, którzy pracują mieli prawo do urlopu płatnego.

- To była dobra kampania wyborcza w naszym wykonaniu. Byliśmy w jej trakcie bardzo dobrze odbierani. Nie dysponujemy takimi środkami finansowymi jak Koalicja Obywatelska czy Prawo i Sprawiedliwość, w związku z tym zamiast na setki bilbordów, postawiliśmy w  tej kampanii na rozmowy z ludźmi. Nasi kandydaci są codziennie na ulicach, bazarkach, pod dworcami, ponieważ Lewica to jest siła polityczna, która wsłuchuje się w problemy ludzi i dostosowuje rozwiązania do ich potrzeb - podsumowuje Krzysztof Grochowski, szef sztabu Lewicy w okręgu nr 18, kandydat z miejsca nr 13.