Zamknij

Strażak stracił w pożarze majątek. Ruszyła zbiórka!

15:26, 11.12.2018 A.K/Foto Ratownictwo Powiatu Węgrowskiego Aktualizacja: 15:42, 11.12.2018
Skomentuj

Pomagał gasząc pożary, teraz sam potrzebuje pomocy. Do dramatu doszło w nocy, w poniedziałek, 10 grudnia, w Ruchnie, w gminie Liw (powiat węgrowski). Tam jednemu ze strażaków OSP Ruchna spłonęła firma, z której utrzymywał całą swoją rodzinę.

Pożar strawił warsztat z całym wyposażeniem i samochodami. Pogorzelcom postanowili pomóc koledzy strażacy, którzy na stronie Ratownictwa Powiatu Węgrowskiego opublikowali apel zachęcający do wsparcia zbiórki.

„Zazwyczaj to my niesiemy pomoc Państwu, tym razem to my potrzebujemy Waszej pomocy. Nasz apel ma bezpośredni związek z pożarem, jakim wybuchł dzisiejszej nocy. Osobą poszkodowaną w tej sytuacji jest strażak z naszej jednostki. W jednej chwili On, Jego Rodzina, stracili dorobek życia, główne źródło zarobkowe. Dlatego też jako koledzy, przyjaciele, druhowie razem działający na rzecz ochrony przeciwpożarowej apelujemy o pomoc finansową do Państwa, wszystkich Jego znajomych, strażaków z innych jednostek, instytucji oraz wszystkich ludzi, którzy wyrażą chęć pomocy. W tym momencie liczy się dla nich każda złotówka, bo poniesione straty i zobowiązania są nie współmierne do tego, w jakiej znajduje się obecnie sytuacji. My ze swojej strony będziemy starali pomóc się mu bezpośrednio, w odbudowie pogorzeliska. Natomiast pomoc pośrednia to organizowanie zbiórek w naszej miejscowości oraz darowizny pieniężne od ludzi dobrego serca. Przez te dwa tygodnie, jakie zostały do Świąt Bożego Narodzenia, prosimy Was o pomoc. Zebrane pieniążki przed samymi świętami BN przekażemy pogorzelcom. Tyle ze swojej strony możemy uczynić” 

Niewiele trzeba zrobić, by pomóc, liczy się każda złotówka. Wsparcia można udzielić wpłacając dowolną kwotę na portalu: https://zrzutka.pl/9h7jsf

(A.K/Foto Ratownictwo Powiatu Węgrowskiego)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%