Zamknij

Uniważnienie kredytu frankowego bez żadnej rozprawy?

00:01, 01.12.2020 artykuł sponsorowany Aktualizacja: 12:32, 07.12.2020
Fot. depositphotos.com Fot. depositphotos.com

Proces sądowego unieważnienia umowy kredytu frankowego trwa zazwyczaj kilka lat. Do tej pory sąd zastanawiał się nad wieloma kwestiami prawnymi, przesłuchiwał kredytobiorców, świadków, a w przypadku odfrankowania powoływał dowód z opinii biegłego. A co jeśli doczekaliśmy się czasu, kiedy umowy będą unieważniane na jednej rozprawie albo nawet bez przeprowadzenia żadnej rozprawy?

O co chodzi we frankach?

Właściwie zarzuty prowadzące do nieważności umowy sąd jest w stanie zweryfikować w oparciu o dokumenty przedstawiane przez strony. Konkretnie – na podstawie umowy kredytu oraz jej załączników. Jeśli bank nie umieścił w umowie dokładnego opisu tego jak ustalał kursy w swoich tabelach, a na nich oparł przeliczanie świadczeń stron z PLN na CHF to oznacza, że bank ma całkowitą dowolność w kształtowaniu świadczena klienta. W świetle orzecznictwa Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Sądu Najwyższego jest to wystarczający powód do tego aby klauzule przeliczeniowe uznać za niewiążące stron umowy.

Nieważność na pierwszej rozprawie

Coraz częściej dochodzi do ustalenia nieważności kredytu frankowego na pierwszej rozprawie. Do tej pory zdarzało się to zazwyczaj w sprawach, gdzie klient był pozwany przez bank po tym jak zaprzestał spłaty kredytu. Taką sytuację miałam okazję zaobserwować prowadząć sprawę przed SO w Warszawie o sygn. akt III C 1815/18, gdzie przed wydaniem wyroku na pierwszej rozprawie nie powstrzymała sądu wartość dochodzonego roszczeni przewyższajca 4 000 000 zł.  Obecnie, z uwagi na fakt, że właściwie kwestia nieważności niektórych umów nie budzi już wątpliwości, tendencja ta przenosi się na sprawy, gdzie klienci pozywają bank.

Co doprowadziło do przyspieszenia?

Jak to możliwe, że w sprawach znanych do tej pory z długiego okresu rozpoznania może dojść do zakończenia procesu po pierwszej rozprawie? Kluczowe jest tutaj oddalenie wniosków dowodowych banku o przesłuchanie jego pracowników. Często słuchanie tych osób doprowadza do przedłużenia sprawy o kilka miesięcy. Nie bez znaczenia jest też ugruntowanie się liniii orzeczniczej, zgodnie z którą umowy powinny być uznawane za nieważne w całości a nie odfrankowywane (choć są jeszcze sędziowie, którzy opowiadają się za tym drugim rozwiązaniem). Gdy stwierdzamy nieważość umowy kredytu, rozliczenia stron najczęściej są proste. Przy odfrankowaniu szczegółowe przeliczenia są niezbędne, przy czym nie jest wystarczające przedstawienie przez klienta w pozwie własnej analizy ekonomicznej. Najczęściej bank żąda potwierdzenia wyliczeń przez biegłego sądowego. Analiza biegłego wiąże się z wydłużeniem procesu o następne kilka miesięcy.  

Bez żadnej rozprawy – plusy pandemii

W obliczu przedłużania się spraw sądowych z powodu panującej pandemii doszło też do ważnych zmian w procedurze cywilnej. Sędziowie mogą kierować niektóre sprawy do rozpoznania poza rozprawą. Umożliwia to również niezależnie jedna z nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego. Już pojawiają się pierwsze sprawy w SO w Warszawie, gdzie sąd stwierdził nieważność umowy kredytu frankowego bez wyznaczania żadnej rozprawy – bazując wyłącznie na dokumentach przedstawionych przez obie strony. Wyrok taki wiąże się jednak z ryzykiem, że sąd wyższej instancji skieruje sprawę ponownie do sądu okręgowego stwierdzając, że przesłuchanie stron albo któregoś ze świadków było nizbędne.

Paradoksalnie zatem czynnik przedłużający sprawy frankowe, w postaci ilości składanych pozwów, doprowadza do usprawnienia ich przebiegów. Im więcej mamy zakończonych spraw tym bardziej ucierają się w sądach procedury i tym więcej zapada rozstrzygnięć w kwestiach, które kiedyś budziły wątpliwości. Przyszłość pokaże, czy ostatecznie normą stanie się kończenie spraw po jednej rozprawie, czy może przyjmie się droga rozpoznawania spraw wyłącznie na piśmie, bez słuchania kredytobiorców i świadków.  

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Autorka:

Radca prawny zajmująca się obroną klientów instytucji finansowych w sporach sądowych. Specjalizuje się wyłącznie w sprawach związanych z rynkiem finansowym ze szczególnym uwzględnieniem ochrony praw konsumenta w sporach z instytucjami finansowymi. W latach 2019-2020 ekspert zewnętrzny w biurze Rzecznika Finansowego. Właściciel Pledziewicz Kancelarii

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%