Chcą przemówić do rozsądku rządzących, że tak dalej być nie może. Żądają odmrożenia branży weselnej.
Po konferencji prasowej usługodawców branży weselnej w Sejmie RP, organizatorzy pokojowej manifestacji przenieśli się do Garwolina pod biuro poselskie PiS, w którym czasami bywa Grzegorz Woźniak.
3 lutego 2020 roku reprezentacja branży organizującej imprezy weselne chciała zwrócić uwagę społeczeństwa, że ta gałąź usługowa jest na skraju upadku, a nawet już agonii. Wprowadzony przez rządzących krajem zakaz organizowania wesel sprawia, że tego typu firmy bankrutują. Organizatorem pokojowego spotkania przed biurem posła Woźniaka był Piotr Zalasiński, który na co dzień prowadzi imprezy taneczne jako DJ.
- Reprezentacja usługodawców nie jest zbyt liczna. W pierwszym naszym proteście chodzi nam o to, aby pokazać, że jest problem i wielu firmom z tej branży grozi upadek. Chcemy, by tymi sprawami zainteresować także media, aby społeczeństwu naświetli panującą sytuację. Wprowadzony w październiku „lockdown 2.0” pozbawił tysiące usługodawców pracy, a pary młode możliwości organizowania wesel. Na dzisiaj nie wiadomo nic o tym, kiedy rząd ma zamiar odmrozić wesela, a sezon ślubny zbliża się wielkim krokami - powiedział organizator protestu Piotr Zalasiński, który w ubiegłym roku stracił 70 % zamówień.
W podobnych sytuacjach, a nawet gorszych są także właściciele domów weselnych, lokali gastronomicznych, kelnerów, kucharek, barmanów, DJ-ów, zespołów muzycznych, fotografów, kamerzystów, dekoratorów, właścicieli kwiaciarni i wielu innych warsztatów i zakładów usługowych pracujących na rzecz organizacji wesel i imprez tanecznych.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz