Nie miał szans na przeżycie tego koszmarnego wypadku. Z ogromną siłą uderzył w drzewo i zapalił się. Na ratunek było już za późno. Ciało kierowcy doszczętnie zwęgliło się w oplu.
Policja przez kilka godzin nie wiedziała kto siedział za kierownicą. Dopiero w piątek (13 listopada) przed 14.00 udało się ustalić ofiarę.
Teraz kiedy już śledczy już wiedzą, że ofiarą wypadku w miejscowości Makówiec Duży jest 32-letni mieszkaniec powiatu mińskiego muszą wykonać czynności dalszej identyfikacji. Na polecenie Prokuratora Rejonowego w Mińsku Mazowieckim będą przeprowadzenie badania DNA.
Materiał biologiczny zostanie pobrany od spalonej ofiary i członka jego rodziny. Okoliczności zdarzenia ustala policja. - Nasze działania zmierzają w kierunku ustalenia faktycznych przyczyn tej tragedii - informuje starszy aspirant Marcin Zagórski.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz