30-letni mieszkaniec powiatu siedleckiego najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie śledczym. To następstwo ataku nożem, do którego doszło 16 czerwca w Mińsku Mazowieckim.
Mężczyzna został zatrzymany w czasie pościgu przez dzielnicowego i żołnierza Oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej, chwilę po ucieczce ze sklepu, w którym dokonał kradzieży. Mężczyzna podejrzany jest o usiłowanie zabójstwa pracownika ochrony. Za to przestępstwo grozi mu nawet dożywocie.
16 czerwca doszło do kradzieży artykułów spożywczych w jednym ze sklepów w centrum Mińska Mazowieckiego. Na interwencję skierował dzielnicowego, który tego dnia pełnił służbę wspólnie z żołnierzem Oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej. Gdy tylko patrol dotarł pod wskazany adres, pracownicy sklepu podbiegli do funkcjonariuszy i zaczęli krzyczeć, że przed chwilą mężczyzna, który miał dokonać kradzieży zranił pracownika ochrony ostrym przedmiotem i uciekł.
Mundurowi ruszyli w pościg we wskazanym kierunku. Już po kilku minutach na ul. Warszawskiej zatrzymali uciekającego młodego mężczyznę. Uciekinier miał przy sobie nóż, który został mu odebrany. Na jego rękach wylądowały kajdanki, a napastnik został umieszczony w radiowozie.
Po chwili pojawiły się kolejne patrole, które udzieliły pomocy w całym zdarzeniu. 30-latek z powiatu siedleckiego został przewieziony do komendy i umieszczony w policyjnym areszcie. Mężczyzna w momencie zatrzymania był nietrzeźwy.
Czynności rozpoczęła grupa dochodzeniowo-śledcza, która zbierała i zabezpieczała ślady przestępstwa. Z ustaleń śledczych wynika, że 30-latek został „przyłapany” przez pracownika sklepu na kradzieży alkoholu. Kiedy ochroniarz przebywał z mężczyzną w pomieszczeniu służbowym sklepu, został zaatakowany przez niego nożem w brzuch. Następnie napastnik wybiegł ze sklepu i zaczął uciekać. Po chwili był już jednak w rękach funkcjonariuszy.
Dzięki zebranemu mocnemu materiałowi dowodowemu, podejrzany usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa oraz znieważenia funkcjonariusza Policji i żołnierza Żandarmerii Wojskowej. Mężczyzna przyznał się do tych czynów.
źródło: własne / KPP Mińsk Mazowiecki
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz