W Siedlcach o wszechobecnej drożyźnie

Przed Szpitalem Wojewódzkim w Siedlcach odbyła się konferencja prasowa, której tematem była wszechobecna drożyzna.

Platformę Obywatelską reprezentowali posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz oraz radny miasta Siedlce Krzysztof Chaberski.

- Tu w Siedlcach, podobnie jak na całym wschodnim Mazowszu już widzimy konsekwencje drakońskich podwyżek cen energii dla obywateli czy instytucji publicznych. Powyżej do których doprowadził rząd PIS trwoniąc środki z opłaty emisyjnej na podtrzymanie nierentownych kopalni i absurdalne inwestycje, które przynosiły jedynie wysokie wynagrodzenie dla funkcjonariuszy PIS w zarządach spółek, co widzieliśmy chociaż w Ostrołęce. Problem dotyczy szkół, przychodni, ośrodków pomocy społecznej. Jednak najbardziej dramatyczna sytuacja ma miejsce w szpitalach, w przededniu piątej fali pandemii, która będzie jeszcze wyższa niż poprzednie. Szpitale zostaną obciążone ogromnymi kosztami opłat za prąd, gaz i ogrzewanie. Tak stanie się tu w Siedlcach, gdzie szpital wojewódzki będzie musiał zapłacić dwa razy więcej za prąd. Podobnie sytuacja wygląda w innych placówkach w województwie, gdzie dochodzą jeszcze koszty podwyżek cen gazu. W Mazowieckim Szpitalu w Garwolinie, który zapewnia opiekę psychiatryczną dzieciom z naszego regionu, opłaty za gaz do ogrzewania wzrastają dwukrotnie. Już dzisiaj szpital nie ma możliwości zapewnienia pomocy wszystkim potrzebującym dzieciom, a po podwyżce będzie mu jeszcze trudniej. Trzeba przypomnieć, że gwałtownie rośnie liczba prób samobójczych u dzieci. Podobna sytuacja dotyczy również pogotowia ratunkowego w Ostrołęce, gdzie opłaty za gaz wzrosły czterokrotnie, a za prąd o 50%. Te drakońskie podwyżki dzieją się w sytuacji, gdzie rząd Kaczyńskiego i Morawieckiego jest całkowicie bezradny wobec pandemii i jako jedyny w Unii Europejskiej postanowił nie zwiększać nakładów na opiekę zdrowotną w jej trakcje. Dla swoich mają ciepłe posady i milionowe pensje. Dla siebie mają elitarną służbę zdrowia i dlatego los Polaków leczących się w powiatowych szpitalach jest im obojętny. Klub Koalicji Obywatelskiej już złożył projekt chroniący mieszkańców wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych przed tarczą inflacyjną PISu. Kolejnym krokiem jest nasz projekt ustawy wspierający placówki użyteczności publicznej dotknięte horrendalnymi podwyżkami. W chwili gdy uderza nas piąta fala pandemii, trzeba ratować życie chorych, czego rząd PIS nie potrafi albo nie chce robić - mówiła Gasiuk-Pihowicz.

Radny Chaberski przytoczył statystyki dotyczące miasta Siedlce i piętrzących się problemów związanych z drakońskimi podwyżkami.

- Sześć lat temu, gdy Prawo i Sprawiedliwość szło do władzy głosiło nieprawdziwie, że "Polska jest w ruinie". Tymczasem okazało się, że szybko znalazły się środki na programy socjalne. Ich realizacja posłużyła odwróceniu uwagi od prawdziwych intencji, czyli dokonania zamachu na państwo. Doświadczyliśmy destrukcji sądownictwa, zaostrzenia prawa antyaborcyjnego, zostaliśmy skłóceni z niemal wszystkimi sąsiadami i instytucjami unijnymi. Można powiedzieć, że dzisiaj znajdujemy się nad przepaścią. (...) Miasto Siedlce doświadczy podwyżek. Według informacji skarbnika miasta cena prądu wzrośnie o 82% - z dotychczasowych 6 milionów na 11. Za różnicę moglibyśmy wybudować halę sportową przy którejś z siedleckich szkół. Szpital Wojewódzki będzie musiał wydać o 100% więcej na energię elektryczną. Nasz zakład energetyczny PEC, aby nie podnieść drastycznie opłat za ciepło, ratuje się paleniem miałem węglowym, a nie gazem. Mieszkańcy Spółdzielni Mieszkaniowej w Siedlcach przed świętami otrzymali od władz gazetkę, w której - w ramach przekornego prezentu świątecznego - zostali poinformowani, że wzrost cen gazu wyniesie 282%. Teraz słyszymy, że rząd twierdzi, iż powinno się sztucznie regulować ceny żywności i energii to ja myślę, że to krok w kierunku Wenezueli. Mieszkańcy tego dobrze niegdyś prosperującego kraju obecnie nie mają środków do życia muszą jeździć po całym kontynencie w poszukiwaniu pracy.

Chaberski dostrzega jednak światełko w tunelu.

- Wyborcy się budzą. Osoby, które wcześniej widziały w PiS zbawienie zaczynają dostrzegać patologie tej władzy. To jest nadzieja, że polskie społeczeństwo powie w końcu dość i uwolnimy nasze państwo od osób, które szkodzą i je psują - podsumował radny Chaberski.