Policja zajęła się komentarzem na Facebooku

Paweł Wyrzykowski otrzymał wezwanie do Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach w sprawie komentarza, który zamieścił na Facebooku.

- Dzisiaj drogą telefoniczną otrzymałem wezwanie na rozpytanie w Komendzie Miejskiej Policji w Siedlcach w sprawie mojego komentarza zamieszczonego pod facebookowym wpisem p. Artura Kozłowskiego informującym o lekceważącym i szkodliwym wobec mieszkańców podejściu obecnego Prezydenta Miasta Siedlce. Wpis i komentarz są z 13 sierpnia - wówczas trafiłem na informację o tym, jak został potraktowany nasz siedlecki utytułowany na szeregu światowych zawodów sportowiec-organizator, przedsiębiorca i działacz prozdrowotny, prowychowawczy, który chciał stworzyć dla mieszkańców nieodpłatną strefę sportową nad siedleckim zalewem samemu finansując całe przedsięwzięcie uiszczając przy tym odpowiednie i systematyczne opłaty do kasy miasta. Wyszło na to, że ani miasto nie zarobi, ani mieszkańcy nie skorzystają. Sprawa szokuje w kontekście zarówno złej kondycji finansowej miasta, jak i deklaracji wyborczych oraz niegdysiejszej sportowej profesji obecnego prezydenta. Starając się zrozumieć motyw działań prezydenta, tj. nagłą zmianę nastawienia co do zezwolenia na realizację tego pomysłu przez podmiot prywatny oraz angażowanie instytucji państwowych w celu powstrzymania realizacji tego pomysłu skomentowałem tę sytuację słowami: "Może trzeba Sitnika wprost zapytać czy chce w łapę czy w mordę". Słowa swoje oczywiście ze wszystkimi tego konsekwencjami podtrzymuję i będę je powtarzał. Jeśli p. Sitnik czuje się zagrożony, niech spotka się ze mną w sądzie zamiast wyręczać się Policją. Sześć lat temu również przez "Fejsbukozbrodnię" konfrontowałem się z wiceprezydentem miasta panem Głowackim i sprawę wygrałem - chętnie wygram ponownie, tym razem z prezydentem - napisał Wyrzykowski.