Wycinka drzew w Lesie Sekulskim przykuła uwagę mieszkańców okolicznych terenów, którzy poszukali pomocy u posłanki Kamili Gasiuk-Pihowicz i radnego miejskiego Krzysztofa Chaberskiego.

Pochodząca z Siedlec posłanka wspominała Sekułę z lat młodości jako teren stanowiący zielone płuca miasta. Idealne miejsce do rekreacji i odpoczynku. Gospodarka leśna doprowadziła jednak do zmasowanego wyrębu, bo jak inaczej nazwać wycięcie ponad hektara z siedmiu?

- O sprawie poinformował nas mieszkający w okolicy pan Marcin. Głosu mieszkańców nie można pomijać - powiedziała na wstępie posłanka Gasiuk-Pihowicz.

W „Sekule”wycinane są nawet drzewa z budkami dla ptaków. „Pod topór”, idą drzewa z dziuplami! Uszkodzonych zostało mnóstwo okolicznych drzew, których nie wycięto. To nie „gospodarka leśna” jak kłamie PiS, a zwykle barbarzyństwo. pic.twitter.com/oDj36zOTrM

— Kamila Gasiuk-Pihowicz (@Gasiuk_Pihowicz) May 5, 2021

- Nie spotykamy się tutaj, żeby wydać jednoznaczną ocenę. Reprezentuję mieszkańców Siedlec, a oni dzwonią, piszą, dopytują: co się dzieje na Sekule? To dla nas szczególny las, na jego terenie mieści się mnóstwo pochówków. Sekuła jest naturalną otuliną miasta. Nie mamy przesadnie dużo zieleni w mieście - Park Aleksandria, lasek nad zalewem i właśnie Sekuła. Las niestety nie rośnie pięć lat, ale 50-60. Chcemy dowiedzieć się dlaczego tak dużo drzew zostało wyciętych - mówił Chaberski.

Nadleśnictwo Siedlec reprezentował m.in. nadleśniczy Jerzy Osiak, który odniósł się do wielu zarzutów. Przyznał, że rębnia, czyli sposób przebudowywania lasu, została zakończona w 2021 roku. W najbliższych pięciu latach nie dojdzie do kolejnych wyrębów na 7-hektarowym wydzieleniu.

- Przyczyny wycinki są gospodarcze i przyrodnicze. Gdyby to był rezerwat to w planach ochrony rezerwatu dokonano by identycznej wycinki. Przed 91-letnim okresem przebudowy drzewostanu udział sosny był 100-procentowy. Jeżeli obok niej rośnie wiąz to znaczy, że sosna jest nie u siebie. Gdyby tym terenem zajmowali się ochroniarze, a nie leśnicy to zrobiliby to samo. Nie zdążyliśmy jeszcze uprzątnąć karczowiska. Wkrótce zmieni się ono w piękny las - powiedział Osiak.

- Rozumiem, że las pełni funkcję gospodarczą, ale tutaj granica została przekroczona - podsumowała posłanka Gasiuk-Pihowicz.