Zamknij

Charyzmatyczny Jacek Fedorowicz odwiedził bibliotekę w Mordach

10:26, 30.11.2018 N.S/M.S Aktualizacja: 10:29, 30.11.2018
Skomentuj

Świetny satyryk, felietonista, aktor, pisarz, rysownik. Mało kto wie, że z zawodu artysta malarz, a z pasji maratończyk. Znany z poczucia humoru i radiowego głosu charyzmatyczny Jacek Fedorowicz odwiedził bibliotekę w Mordach.
Spotkanie odbyło się w ramach projektu "Przystanek Biblioteka - dobre miejsce dla człowieka", finansowanego ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.
Pełna sala widzów, którzy przybyli na spotkanie z Jackiem Fedorowiczem, przywitała zacnego gościa gromkimi brawami. Okazało się, że przodkowie pana Jacka Fedorowicza pochodzą z niedaleka, bowiem z Sarnak, a babcia miała na nazwisko Suchożebrska.
Piękna polszczyzna, głęboki głos, świetna dykcja, ciekawa opowieść i inteligentny dowcip sprawiły, że Jacka Fedorowicza słuchało się z zapartym tchem i uśmiechem na ustach. Opowiedział między innymi o tym, jak zdobył żonę, ile może zjeść, dlaczego teraz może obejść się bez okularów i jak stał się przyjacielem głównego bohatera w filmie „Kochajmy syrenki”. Nawet tematy z pozoru przyziemne potrafił zrelacjonować tak, że na sali rozbrzmiewał śmiech. Także na pytania publiczności odpowiadał wesołymi anegdotami. A czego ciekawi byli widzowie? Tego, jak pan Jacek dostał się do filmu, jak to było z transportem lodówki w „Nie ma róży bez ognia” i dlaczego rozpadło się trio Fedorowicz-Materna-Laskowik?
Ciekawym punktem wieczoru było odczytanie przez Jacka Fedorowicza dwóch satyrycznych felietonów. Pierwszy dotyczył absurdów językowych współczesnej polszczyzny, natomiast drugi, pochodzący z najnowszej książki „Chamo Sapiens”, zobrazował aktualny przebieg zakupów w galerii
handlowej. Choć był to gorzki obraz, trafił w samo sedno.
Na zakończenie spotkania autorskiego pan Jacek Fedorowicz otrzymał różę z krepiny, wykonaną przez artystkę ludową z Mordów, panią Krystynę Noszczak. Była także okazja do zdobycia dedykacji w zakupionych przez siebie książkach, a trzeba przyznać, że wpisy były bardzo kunsztowne.
 

(N.S/M.S)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%